Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

a teraz:
kooOocka, koockaAa!
jesteś tam?
konkurs dla Ciebie i nie tylko - poproszę o nazwy łacińskie

Misior - mój faworyt

nagrodą jest moja grafika
---
a swoją drogą, niektóre te robale są śliczne!
---
:smokin:

Kiedy tak na nie patrzę, zawsze zachwyca mnie bogactwo i różnorodność przyrody.
Robale piękne.

a mnie chce się rzygać z tej piękności natury, :dance:

olala1 pisze:kilka zdjęć z oględzin kotka pod wiaduktem. Ewa napisze więcej spostrzeżeń i pomysłów. Ja chętnie pomogę.

a tu by stanęły rusztowania i klatka

no więc było tak:
w sobotę pojechałyśmy z olala1
Ola zrobiła w/w foty i zajrzała do szpary
oko w oko stanęła z 5 tyg. czarnym potworem
potem przystanęła Pani z Pieskiem
potem przystanęła Pani z Mężem
potem przyjechała Joasia z Mężem
potem przejechał Jeden Rower w jedną stronę
potem Pani z Pieskiem sobie poszła
potem zleciało się Stado Gołębi
potem Pani z Mężem sobie poszła
potem pokazała się Wiewiórka
potem przejechał Drugi Rower w drugą stronę
potem przyleciało Dwóch Facetów z Drabiną
i oparli ją o mur
i zajrzeli
i stwierdzili autorytatywnie, że kota nie ma i na pewno nie da się złapać...
w niedzielę Joasia była świadkiem jak po malucha przyszła matka
ale znowu zrobił się rejwach w przejściu i kociak wrócił do szpary
mam telefony do w/w Pani z Pieskiem, będę ją prosiła co by miała baczenie na kotkę
trzeba jej wygarnąć malucha(y) a ją wyciąć
dzisiaj rozmawiałam z PanemMenago
PanMenago ma pojechać wieczorem i swoim fachowym okiem ocenić co będzie potrzebne
jutro stawiamy budowlę
tamujemy ruch w przejściu i łapiemy
---
:smokin:

wiesiaczek1 pisze:a mnie chce się rzygać z tej piękności natury,

domyślam się
jedno z takich mogło Cię wtedy uje...ać w tylną łapę
a propos - jak stopa?
---
:smokin:

pacze ,pacze i nie wiem :strach:

probowalam znalezc ale zdjecia w internecie takie dla mnie okropne ze brrr , przed noca nie bede juz ogladac horrorow

No tak, Wy tu się straszycie robalami, a mnie inne koszmarki spędzają sen z powiek…
Wczoraj dzwoniła pani, w łopianach siedział wystraszony kociak, SM odmówiła interwencji, znów „takich kotów się nie lapie”. Znaczy tym razem takich poobijanych z uszkodzoną łapką, dziś-jutro powinnam wiedzieć, czy złamanie czy coś innego. Wstępna ocena weta - wypadek balkonowy albo samochodowy.
Zajęli się łapaniem i pomocą dla maluszka przechodnie, ktoś go zabrał, ta osoba na razie deklaruje leczenie na własny koszt. Mam nadzieję, że deklaracji nie cofnie - bo jeśli coś poważnego z łapką, to koszty polecą w niebo.. Zdjęć nie mam - Dąbrowa.

Kolejny kot - stały mieszkaniec cmentarza, jakiś czas temu poraniony - pewnie pogryziony, bo jajeczny, teraz popękały mu ropnie - opiekunka do Animal Patrolu nawet nie dzwoniła, uznawszy, że nie ma po co. Próbowała łapać go z Ewą_mrau, w końcu złapała sama, i sama leczy. Tylko już dzwoniła o pomoc finansową - bo koszty ją przerastają. My też nie mamy z czego pomóc, ilość kociaków nas zżera.. Zdjęć biedaka nie mam, jest na Chojnach.

Dziś kolejna trudna akcja - ;prowadzi ją Ewa-mrau, do SM nawet nie dzwonimy - chyba szkoda nerwów. Trzymajcie kciuki.

I strasznie smutna wiadomość - wczoraj dziewczyna z okolic LeClerca wzięła ode mnie łapkę - chciała złapać na kastrację latającego tam rudasa. Właśnie dostałam smsa, że już klatka niepotrzebna - rudas leżał na Okopowej…. Po kilku minutach wróciła zabrać ciałko z jezdni, już go nie było, szuka, ale na podstawie tego co widziała - nie ma nadziei, że np. wstał i gdzieś się ukrył, raczej ktoś sprzątnął..

Z tych bliższych - pochorowały się dwie maleńkie koteczki z Trawiastej, był niezaduży pawik z dużą ilością chyba nicieni, trochę kroplówek podskórnych, trochę conva strzykawką. Maleńkie szczepione, więc nie wpadłam w umiarkowana tylko panikę. One są strasznie maleńkie i kruchutkie… Ich większa siostrzyczki - trikolorka - już w swoim domu - rządzi psicą labradorką i owiją wokół pazurka resztę rodziny.
Brzydkie kupska mają pingwiny Justyny - z paniką jw.
Cale stadko idzie na odrobaczanie… Znów koszty..

*

Kotek-garbusek Trafo dziś rano dostał ostatnią dużą dawkę sterydu, nie wiem, co dalej - dziś kolejna wizyta kontrolna.
Czy mu lepiej? Nie wiem…
Na pewno jest bardziej aktywny, na pewno bardzo się stara chodzić, dłużej potrafi ustać na nóżkach - ale na le to skutek „zadomowienia”, a na ile poprawa zdrowia?

https://youtu.be/JBWn-_c_Na4

Ruda Smarkatka - silne zapalenie gardła, silny antybiotyk. Może jeszcze uda się odwlec to, co nieuniknione ….

kto jeszcze nie podpisał petycji w sprawie Yulin?

violet pisze:[...]Tutaj są zbierane podpisy pod międzynarodową petycją w tej sprawie https://secure.avaaz.org/pl/stop_the_pu ... =516&rc=fb

Zebrano prawie 3 miliony podpisów, jest nadzieja, że tegoroczny festiwal był ostatnim. Oby!

podpisujemy i przekazujemy dalej!

---

Proszę, powiedzcie mi jakie koty łapie łódzki Animal Patrol- tygrysy i pumy? Nie wiedziałam, że w Łodzi macie ich takie zatrzęsienie.... :strach:

kalewala pisze:[...]Dziś kolejna trudna akcja - ;prowadzi ją Ewa-mrau, do SM nawet nie dzwonimy[...]

Joasia, która kociaka wypatrzyła, dzwoniła bodajże w zeszłą środę
AP odmówił interwencji - „takich kotów się nie łapie”
---

kalewala pisze:No tak, Wy tu się straszycie robalami, a mnie inne koszmarki spędzają sen z powiek…[...]

jakoś sobie z tym syfem trzeba poradzić...
---
o5.o7.2o16 - ul. Piotrkowska - moje podejście piąte
jak zwykle: majdan+MarekIrokez
jak zwykle: rozstawiłam
jak zwykle: hikora przyjechała
jak zwykle: pokazała się GrubaUparta
jak zwykle: pokazała się BuraWycięta
jak zwykle: pokazało się StadoPierzastych

jak zwykle: GrubaUparta obeszła klatkę i wdzięcznym truchtem się oddaliła

hikora sypnęła StaduPierzastych płatki owsiane na chodnik
GrubaUparta przybiegła natychmiast i zaczęła się pucować

w przerwie między jednym udem a drugim, szybko przeliczyła StadoPierzastych

po czem uznała, że pucowanie grubego brzucha lepiej będzie zrobić na schodkach

StadoPierzastych podwoiło swoją liczebność, więc znowu zabrała się do liczenia

a potem zastygła, wpatrując się w otwartą tackę Animondy
i zaczęła szeptać: wyjdź do mnie, wyjdź do mnie, wyjdź do mnie, wyjdź do mnie, wyjdź do mnie, wyjdź do mnie
tacka nie wyszła

GrubaUparta podeszła do klatki i bardzo systematycznie zaczęła wyjadać ścieżkę
każdą chrupkę przeżuwała kilkanaście razy
i następną
i następną
i następną
i następną
bardzo powoli przesuwała się w stronę tej upartej tacki
bardzo, bardzo powoli przesuwała się w stronę tej upartej tacki
bardzo, bardzo, bardzo powoli przesuwała się w stronę tej upartej tacki
już prawie
już prawie, prawie
już prawie, prawie, prawie
pociągnęłam za sznurek akurat w momencie kiedy za jej plecami odpalił samochód
qrwa jego mać!
teraz zrobimy podejście z klatką opadającą
http://droptrapdesign.blogspot.com/
---
a to mój dzisiejszy nastrój
https://www.youtube.com/watch?v=BksJPPMryJs
i, bardzo Was proszę, nie bierzcie tego tak osobiście!
---
:smokin:

Oj, mam ochotę dobrać się temu, pożal się Boże, Animal Patrolowi do rzyci...

waanka pisze:Proszę, powiedzcie mi jakie koty łapie łódzki Animal Patrol- tygrysy i pumy? Nie wiedziałam, że w Łodzi macie ich takie zatrzęsienie....

Pewnie własnie dlatego nie ma zatrzęsienia, bo Animal Patrol wyłapał :mrgreen:

Blekitny.Irys pisze:Oj, mam ochotę dobrać się temu, pożal się Boże, Animal Patrolowi do rzyci...

oj, będzie się działo :twisted:

No to mamy kolejnego kota, "którego się nie łapie".
Byłam sobie tylko popatrzeć. Ale chyba już wiem - nie łapie się kotów, których złapanie wymaga odrobiny wysiłku - umysłowego, fizycznego. Najlepiej ratuje się przywiązane do drzewa psy.... Co nie znaczy, że one nie wymagają pmocy..

Ale pewnie głupio myślę, ale od fachowo wyszkolonego, wyposażonego w supersprzęt zespołu zawodowcòw, opłacanych także z mojego podatku, wymagam nieco więcej niż od grupki wolontariuszy.

Wrednie i złośliwue przypomnę ostatnie takie koty
1. Ciągnący za sobą tylne nóżki Trafo złapany przez karmicielkę. Animal Patrol nie miał pomysłu.
2 kociak z Placu Wolności chory oswojony - "takich kotów się nie łapie"
3. Kociak z Dąbrowy z uszkodzoną nóżką - jw
4. Kociak bytujący w szczelinie pod wiaduktem, w miejscu, ktorego nie był w stanie opuścić o własnyxh siłach,, bez pomocy ludzi skazany na śmierć głodową..

I co na to Animal Patrol? Może warto przestać epatować sprzętem i fachowością i wzìąć trochę lekcji z wyobraźni i empatii u amatorów?

No to słuchajcie akcja wiaduktowa zakończona - UDAŁO SIĘ! - tylko takich więcej.
Pan Menago przywiózł rusztowanie i z małymi perypetiami złożył

Kotek bacznie się przyglądał naszej pracy.
Postawiłyśmy ludzką blokadę na przejściu (większość ludziów nawet posłuchała i nie przeszkadzała).
Klatka ze smacznym wyposażeniem stanęła na rusztowaniu. Niedługo czekała pusta, może z 5 minut. Młody/a się bał/a ale pusty żołądek zwyciężył i po chwili Ewa_mrau (sprawną ręką) już zaciągnęła sznur, a klapka zapadła się z Młodym/ą w środku. :dance:

Wszystko poszło bardzo sprawnie i szybko. Bardzo dziękujemy chłopakom za pomoc, Ewa z Anią to dzielne kobietki ale bez panów by nie poszło :ok:

Dziękuję dziewczyny, że mogłam uczestniczyć i pomóc w tej akcji.
Kiciulek pięknie zjadł, skorzystał z kuwety i pozwolił króciutko pospać.
Obrazek

a to już w moim domku
Obrazek

Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

Kto przegląda forum