» Sob cze 18, 2016 9:29
Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!
Mała wczoraj wygryzła dziurę w kartonie,w której utknęła. Dobrze, że nic się nie stało. Kastrę musiałam włożyć w karton. Niestety nie wchodzi zostawienie jej na dworze. Tam,gdzie jest teraz może być maksymalnie tydzień. Potem mają być upały i temperatura w środku będzie wysoka. Jeszcze nie wiem jak pierwsza noc. Jeśli znowu pojawią się rany, to nie wiem. Skóra jest zaczerwieniona,smaruję sudocremem. Antybiotyk odstawiony. Rany się zagoiły.
Jest postęp. 27 będzie miesiąc jak ją mam. Na początku się nie ruszała. Nie próbowała uciekać.Uciekać próbuje chyba od dwóch tygodni. Wzięta na klatkę,tzn.kolcami do klatki piersiowej miała sztywne nogi, nie chciała zwijać się w kulkę. Nie trzymała też moczu i kału. Teraz jak ją biorę nie obsikuje mnie. Kupy tez nie robi. Krzyżuje łapy. Ponad miesiąc była karmiona ręcznie. Twardego dalej nie je, tylko pasztety. Próbujemy z mięsem, są opory. Dostaje wit,. b doustnie. Do poniedziałku ma steryd.
Zastanawiam się na opatrunkiem w sprayu. Z transportem dalej lipa.