Śródborów czyli JOKOT w lesie

coś jakoś teraz tak się szaro robi i tyle takich wieści no...

**Adopcje: 10 >>**

Szlag
Trzymajcie się :kotek:

Dziś mam dobre wiadomości: śliczna Joyka ma Dom. Zdążyła u mnie podrosnąć, ale wreszcie znaleźli się opiekunowie, którzy nie tylko zachwycili się jej urodą, ale jeszcze są świetnymi opiekunami swojego kota. I na pewno zadbają o Joykę równie dobrze. :ok:

lepsze od mecza, jak kot ma dom.
Morf.

**Adopcje: 10 >>**

czarno-czarni pisze:lepsze od mecza, jak kot ma dom.
Morf.

Och, Morfie, jak Ty znasz życie! :1luvu:

Hura!!!

Piękne lato, wszystkie sprawy bieżące jakoś tam się telepią, a mnie dopada nostalgia. Śnił mi się Fartuś, brakuje mi jego porannych baranków.

Wczoraj tuż przed snem spojrzałam na towarzystwo łóżkowe: chuda Baśka z trafionymi nerkami (dzisiaj jedziemy na badania kontrolne po tygodniu płukania), Rudy bez okrężnicy (co się odkarmi trochę, to znowu biegunkuje), Bolka już niesłysząca, kiepsko chodząca, sprawiająca wrażenie staruszki z demencją. Na salonach starzejący się Mały i neurotyczna Kiore.

Miałam zabrać do nowego domu 7 własnych kotów. Dwoje już na mnie czeka pod sosenką. A reszta sprawia wrażenie, jakby coraz mniej im czasu na tym świecie zostawało. Wiem, że sporo lat miałam szczęście, że moje koty nie chorowały, nie umierały. Wiem, że przemijanie, że naturalna kolej rzeczy... Ale jakoś tak smętnie, jak na oddziale geriatrycznym. :oops:

Staruteńkie Rudka i Krowa jedzą, gadają, przytulają się, ale też wiek coraz bardziej po nich widać.

Dobrze, że niektóre z Tymczasków mają więcej werwy i chociaż czasem ich szaleństwa mnie potężnie wnerwiają, to jednak "kot świr to kot szczęśliwy".

Geriatria ,ja czekałam aż staruszki zakończą życie w starym mieszkaniu ,nie chciałam im
zmieniać warunków na końcu ich drogi .No ale wtedy miałam ich wszystkich tylko trzy .
W twoich realiach i przy twoim zbieractwie to nie do wykonania :mrgreen:

A dla chorusków :ok:

I ode mnie kciuki dla chorusków i staruszków :ok:

Ty to umiesz człowieka ustawić do pionu. :evil:

To może ja Cię ustawię, hę? Albo któryś mój geriatryk?
Tylko Barbuś jest wciąż pełen werwy i daje po mordzie każdemu, kto mu się nawinie pod pazury.
Psów nie wyłączając.
Straszny terrorysta się z niego zrobił.

Poczuł się Barbuś jak panisko, to mu spod skórki wylazł dyktatorek.

Towar macany należy do macanta. Dział reklamacji zamknięty do odwołania. Się chciało Barbisia to się ma. :mrgreen:

Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kto przegląda forum