Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 15, 2005 15:18

Dorota pisze::ok:

Kiciorku,
zacznij do niego mowic Kirył zamiast Cyryl -
może to nim wstrząśnie na kilka dni
:wink:


Nim nic nie wstrząśnie :roll: , najwyżej się wkurzy :twisted: .

Kocurro, już się (tfu! kota!) zapisałam na przyszły piątek, przeżyję. Dzięki :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 18, 2005 8:28

Moje koty dziś mnie zaskoczyły... a konkretnie to Kitka.
Poranek jak codzień: Cyryl się wyspał - przed 5 rano :evil: ! I tradycyjnie rzucił się z zębami na Kitkę, ja zainterweniowałam (czyt. pogoniłam paskudnika) i dalej luli do nastepnej akcji kotecka :evil: . Wreszcie wstałam, dałam paszczom papu, przypilnowałam, żeby ruda maupa nie przegoniła Kitki od miski
:twisted: i mogłam wreszcie zająć się sobą, wypadając od czasu do czasu z łazienki, żeby przegonić rudzielca wiszącego na karku warczącej Kitki :evil: .
I nagle, za którymś wypadem, widzę, że Kitka - po oderwaniu od niej Cyryla - odwróciła się, doskoczyła do rudego, strzeliła w papę z prawej łapy, i jeszcze poprawiła z lewej 8O .
Na tym się nie skończyło - Cyryl próbował podskakiwać, rzucał się na Kitkę, ale ona po raz pierwszy nie pozostała mu dłużna i rzuciła się na niego również 8O :twisted: . Kotłowanina była równa, cicha 8O , i to Kitka była na górze, a rudy wił się pod nią :twisted: .
Kłaki fruwały, krew się nie polała, a może Cyryl nabierze trochę respektu dla starszej damy :roll: . Oby!
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 18, 2005 8:32

Brawo Kitka! :D Wreszcie jej sie święta cierpliwość skończyła. I tak trzymać: niewczesne sado-zaloty ukrócać, po mordzie lać i trzymać brutala na dystans. Młodzież trzeba wychować. :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon kwi 18, 2005 8:55

MariaD pisze:Brawo Kitka! :D Wreszcie jej sie święta cierpliwość skończyła. I tak trzymać: niewczesne sado-zaloty ukrócać, po mordzie lać i trzymać brutala na dystans. Młodzież trzeba wychować. :D


:lol:

Dość długo nad tym myślała - około 2 miesięcy :roll: :) . Ale mam nadzieję, że zachęcona pierwszym sukcesem będzie nadal wychowywać małpiszona :wink: , a ja nareszcie trochę odetchnę :roll: .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 18, 2005 21:56

Kicorek pisze:Moje koty dziś mnie zaskoczyły... a konkretnie to Kitka.
Poranek jak codzień: Cyryl się wyspał - przed 5 rano :evil: ! I tradycyjnie rzucił się z zębami na Kitkę, ja zainterweniowałam (czyt. pogoniłam paskudnika) i dalej luli do nastepnej akcji kotecka :evil: . Wreszcie wstałam, dałam paszczom papu, przypilnowałam, żeby ruda maupa nie przegoniła Kitki od miski
:twisted: i mogłam wreszcie zająć się sobą, wypadając od czasu do czasu z łazienki, żeby przegonić rudzielca wiszącego na karku warczącej Kitki :evil: .
I nagle, za którymś wypadem, widzę, że Kitka - po oderwaniu od niej Cyryla - odwróciła się, doskoczyła do rudego, strzeliła w papę z prawej łapy, i jeszcze poprawiła z lewej 8O .
Na tym się nie skończyło - Cyryl próbował podskakiwać, rzucał się na Kitkę, ale ona po raz pierwszy nie pozostała mu dłużna i rzuciła się na niego również 8O :twisted: . Kotłowanina była równa, cicha 8O , i to Kitka była na górze, a rudy wił się pod nią :twisted: .
Kłaki fruwały, krew się nie polała, a może Cyryl nabierze trochę respektu dla starszej damy :roll: . Oby!

Kitka, tak trzymaj, kobiety górą :ryk: :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 19, 2005 14:36

Dziś już była regularna bitwa 8O :twisted: .
Cyryl zmniejszył częstotliwość ataków, albo tylko mnie naiwnej tak się wydaje :roll: . Chociaż chyba nie. Tylko ze dwa razy dziś słyszałam, że Kitka warczy, co znaczy, że nie daje sobie rady z małpiszonem, więc znów sakramentalne: "Cyryl, nie rusz Kitki!" i pogonienie rudzielca (wcześniej to bywało i po kilkanaście razy :twisted: ).
W pewnym momencie usłyszałam wściekły miauk z sypialni 8O :strach: . Wyskoczyłam z kuchni i widzę, że koty siedzą naprzeciwko siebie, atmosfera gęsta, a Kitka, ten mój aniołeczek łagodny, miauczy - ale z jaką wściekłością w głosie 8O ! Po czym nastąpiło zwarcie i równa kotłowanina po dywanie, aż pierze fruwało. Odskoczyły od siebie, znów patrzą sobie w oczy, Kitka wściekle zamiauczała i znów zwarcie! Nie wiem, które atakowało, chyba równocześnie. Kotłowały się tak, z małymi przerwami na odskoczenie od przeciwnika, dobrych kilka minut, aż sapały. Następnie Kitka wskoczyła na regał, zadyszana, a rudy poległ na dywanie i ziajał jak pies. Chyba miały siebie dosyć na jakiś czas :roll: , a mnie czekało odkurzanie, bo ring był przykryty grubą warstwą sierści Kitki i pewnie Cyryla też, choć jego kłaków nie było widać w masie futra wydartego z Kitki. Później jeszcze tylko wyszczotkowałam Kitkę z wyskubanej sierści i poszłam do pracy odpocząć.
W każdym razie Kitka przestaje być tak nieporadna, a kondycję jeszcze ma :D . Ona tylko sapała, rudy dyszał z językiem na wierzchu :twisted: .
Niestety przy jedzeniu nadal musze pilnować, żeby Cyryl nie wpychał się Kitce przed pysk, bo ona się wtedy obraża na jedzenie i odchodzi, a i tak mało je i jest bardzo szczupła :( . Jeszcze za bardzo mi schudnie :?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro kwi 20, 2005 12:51

Kicorek pisze:Dziś już była regularna bitwa 8O :twisted: (ciach)
W każdym razie Kitka przestaje być tak nieporadna, a kondycję jeszcze ma :D . Ona tylko sapała, rudy dyszał z językiem na wierzchu :twisted: .
Niestety przy jedzeniu nadal musze pilnować, żeby Cyryl nie wpychał się Kitce przed pysk, bo ona się wtedy obraża na jedzenie i odchodzi, a i tak mało je i jest bardzo szczupła :( . Jeszcze za bardzo mi schudnie :?


No wreszcie w Kitce zagrala KOCIA krew ;)

Co do zachowan facetow po odpomponikowaniu
(nie: rwaniu jaj) :wink:
to pewnie roznie bywa... Mruczek Kokodaczke
nadal przesladuje...

A Chipolit, choc odpomponikowany :wink: Krufke
mojego syna caly czas hm... nie molestowal, ale
ganial, gdy mieszkala u mnie przez kilka miesiecy.

Przy jedzonku... To chyba nie od plci zalezy...
Balbina (chlip, za Teczowym Mostem), siostra Bolka
z jednego miotu caly czas tak sie zachowywala:
Jadla ze swojej michy, ale ze wzrokiem utkwionym
w Bolciowj misce... No i Bolcio szybko rezygnowal:
Ja juz nie jestem glodna (Bolek to dziewczyna)...

I BAlbina zjadala swoja miche i reszte z Bolciowej...

Takie zycie :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 20, 2005 14:22

Dorota pisze: (...) Przy jedzonku... To chyba nie od plci zalezy...
Balbina (chlip, za Teczowym Mostem), siostra Bolka
z jednego miotu caly czas tak sie zachowywala:
Jadla ze swojej michy, ale ze wzrokiem utkwionym
w Bolciowj misce... No i Bolcio szybko rezygnowal:
Ja juz nie jestem glodna (Bolek to dziewczyna)...

I BAlbina zjadala swoja miche i reszte z Bolciowej...

Takie zycie :wink:


Cyryl nie patrzy na przeciwnika, bo ma za wysoko i z tyłu (Kitka je na szafce), tylko pochłania swoje z szybkością błyskawicy, po czym wskakuje na szafkę i wpycha się bezczelnie :evil: .
Chyba czeka mnie dożywotnia rola cerbera miskowego :roll: :?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro kwi 20, 2005 14:25

Mozesz sprobowac im dawac jedzenie w dwoch roznych pomieszczeniach. Wtedy i jedno i drugie na spokojnie sobie zje. Potem zostanie im tylko zagladnie w miski :wink:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Śro kwi 20, 2005 14:30

Kicorek pisze:Cyryl nie patrzy na przeciwnika, bo ma za wysoko i z tyłu (Kitka je na szafce), tylko pochłania swoje z szybkością błyskawicy, po czym wskakuje na szafkę i wpycha się bezczelnie :evil: .
Chyba czeka mnie dożywotnia rola cerbera miskowego :roll: :?


Witaj w klubie...

I mnie jest tak:
4 sztuki dostaja jedzonko w kuchni: Tygrysia, Mruczek,
Chipoli i Norka.

Natomiast Pododdzial Geriatryczny (Bolek i Kokodaczka)
je w moim pokoju. Na czas jedzonka pokoj jest zamkniety.

No i Koko i tak zerka w Bolusiowa miche... :)

Biedny Bolek - zawsze ma jaka istote do zarcia z jego miseczki...;)
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro kwi 20, 2005 14:31

Ann_pl pisze:Mozesz sprobowac im dawac jedzenie w dwoch roznych pomieszczeniach. Wtedy i jedno i drugie na spokojnie sobie zje. Potem zostanie im tylko zagladnie w miski :wink:


A wiesz, to jest myśl :idea: ! Spóbuję zamykać Cyryla, bo Kitka w zamkniętym pomieszczeniu również traci apetyt i leci do drzwi, żeby jej otworzyć. Cyryl nigdy nie traci apetytu :twisted: . Co ja z nim będę miała po kastracji :roll: , wyjdę na szuję nieczuła i bezduszną, jak mu zacznę michy pilnować :roll: :oops: :twisted: .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro kwi 20, 2005 14:42

W najgorszym wypadku przestawisz go na lighta :lol:

Trzymam kciuki za powodzenie akcji "karmienie" :ok:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Śro kwi 20, 2005 14:47

Ann_pl pisze:W najgorszym wypadku przestawisz go na lighta :lol:

Trzymam kciuki za powodzenie akcji "karmienie" :ok:


Dzięki za kciuki :D .
I zamknę go w klatce z tym lightem, żeby Kitce nie podjadał, bo ona absolutnie nie powinna schudnąć, więc u niej light odpada :? .
Trafiły mi się dwa skrajnie różne koty, pod każdym względem :roll: :lol: .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro kwi 20, 2005 14:51

Znam to bardzo dobrze, tylko walki sa mniejsze :roll:

Ale powiem Ci po cichu, ze to sie powolutku zmienia :D
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Śro kwi 20, 2005 15:03

Ann_pl pisze:Znam to bardzo dobrze, tylko walki sa mniejsze :roll:

Ale powiem Ci po cichu, ze to sie powolutku zmienia :D


Pożyjemy, zobaczymy :) . Na razie zmiana jest taka, że Kitka już nie daje się tak pacyfikować :D . A jajka Cyryla odejdą w niebyt już w piątek :twisted: .
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości