Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 19, 2016 22:02 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś wygląda o niebo lepiej niż dawniej.To nie ten sam kotek.Pyszczek zadowolony i uśmiechnięty.Biały kot to rzeczywiście cudo.

hannibal

 
Posty: 159
Od: Wto lut 23, 2016 21:12

Post » Nie cze 19, 2016 22:07 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Faktycznie białas pięknota. Pewnie miałby szanse na dom nawet prosto z podwórka.

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Pon cze 20, 2016 6:03 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Biały kocurek jest albo piwniczny, podkarmiany przez kogoś ze starych bloków, albo to czyjś wychodzący kotek.Nie jest dziki.Niestety, pełno jajeczny :evil: Hormony buzują, jest chudy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 20, 2016 9:16 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś ma teraz dużo lepszą sierść. Wyraz twarzy też inny. Staje chłop na nogi :ok:

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Pon cze 20, 2016 12:19 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś ma przemiły pyś! Mam sentyment do takiego umaszczenia. Moja pierwsza kotka była pingwinką :kotek:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 21, 2016 13:03 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Na pewno Bartuś nie walczy już z kocurami, nie ma nowych ran.Blizny powolutku porastają sierścią.Znowu dzisiaj go porządnie wyczesałam, zdecydowanie mniej już tej sierści gubi.Podjadł sobie zdrowo, były serduszka drobiowe i gotowa karma z puszki.Misia zjadła trochę, poprawiła suchą karmą i sobie poszła.Jadzi nie było.Sowa owszem, jakoś ostatnio zaczyna posiłek od suchej karmy.Wcześniej zostawiała.Widać smaki im się zmieniają.Kocurek z pustego domu już mnie poznaje z daleka i biegnie na spotkanie.To też wielbiciel suchej karmy, ale staram się mu dawać trochę surowego mięsa, bo tego mu brakuje w diecie.Nie jest zagłodzony, nieźle już wygląda, daję mu właściwie obryweczki.
Jutro wyjeżdżam, wrócę wieczorem, pod hutę nie pojadę, ale koty dadzą sobie radę.W czwartek dostaną za to coś ekstra, postaram się.Geronimo za to dostanie dobrą puszkę, zobaczę, czy nie ma dredów.Nożyczki zawsze mam ze sobą, szczotkę też zabiorę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 22, 2016 4:57 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 22, 2016 18:31 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Geronimo był, nawet niosłam go na rękach, aby położyć na ławce.Przytulał się do mnie.Biedactwo miał ogromnego kleszcza, wyciągnęłam go, wycięłam dwa małe dredy, ale reszty już mi nie pozwolił.Jest cały w potwornych kołtunach, wielkości pięści dziecka.Musi go to boleć bardzo.Zadzwoniłam do nowej tarnobrzeskiej fundacji, obiecali się tym zająć, kota znają.Trzeba go wziąć do weta, chyba nawet troszkę otumanić, czy nawet podać narkozę i wygolić.Zadzwonię, czy się udało.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 22, 2016 19:50 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Geronimo to wyjątkowej urody kotek, nawet z kołtunami :kotek:

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 22, 2016 20:26 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Gdybym mieszkała a Tarnobrzegu albo Geronimo w Stalowej Woli to na pewno nie byłby bezdomny.Długowłosy kot nie powinien żyć na wolności, chociażby ze względu na długą sierść.To nawet zagraża życiu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 22, 2016 21:07 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Chociaż ma tam jaką taką opiekę. A nie można go skraść i przywieźć do Stalowej Woli?

Alija

 
Posty: 2206
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 22, 2016 21:20 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Za każdym razem Geronimo mnie zachwyca; nawet taki zaniedbany i w kołtunach...
Szkoda go - powinien mieć swój dom

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 23, 2016 16:51 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Okazuje się, że wczoraj po niego nie pojechali, dzisiaj ma to zrobić inna fundacja.Będę dzwonić, mam naturę termita, a jeszcze moja siostra mnie motywuje, bo ona bardzo lubi tego kota.Taksówkarze nie chcą go ponoć oddać, były takie sugestie, jak usłyszałam, ale się nie zgodzili.Nie chce mi się nawet o tym pisać.
Pod hutą znowu same kocie dziewczynki, Bartuś się nie zjawił.Trudno, miałam dobre jedzonko.
Martwią mnie kocięta Gucio i Majka.Nie jedzą prawie wcale, a przecież Agatka już powinna je tylko dokarmiać, samo mleko to za mało.Powinnam je wziąć do siebie, ale jak? :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 24, 2016 14:03 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Jestem ledwo żywa, jazda w taki upał to tortury, ale koty trzeba nakarmić.Kupiłam przecenione ( kończył się termin ważności ) mleko bez laktozy.Myślałam, że koty się na nie rzucą, ale jakoś pochłeptały bez przekonania.Nie było Jadzi, ale była Sowa, Misia i Bartuś.Bartuś już zaczyna być miłym kotkiem, przyszedł na mizianki, dopiero potem zajrzał do misek.Nie był głodny, ale w taki upał to nie chce się jeść.Zapominam zabrać jakieś wędki, a Bartuś lubi się bawić.Dzisiaj łapał jakiś wiecheć, suchą gałązkę z listkami i był bardzo zadowolony.Wygląda już nieźle, porasta nową sierścią, nie ma żadnych zadrapań, ran, nic takiego.Jest jednak chudeuszem, musi przytyć.
Martwią mnie Majka i Gucio, Agatka również.Kociaki mało jedzą, są za chude moim zdaniem.Niestety, nie mają stałego dostępu do jedzenia, ja robię inaczej.Karmę mają dobrą, zrobiłam zapas, zaniosłam.Jest i mokra, jest sucha, wszystko dobrej jakości, dla kociąt.Codziennie też chodzę, zanoszę coś dla dorosłych kotów, gotuję kurczaka, drobno kroję, jest i rosołek.Kociaki są ruchliwe, bawią się pięknie, ale są malutkie.Czyżby tak jak Agatka miały być filigranowymi kotami? Moi weci wracają z urlopu w przyszłym tygodniu, wezmę koty na szczepienie, ale trochę się boję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 24, 2016 16:06 Re: Huciane koty cz.III..Kocia mama z kociętami.Bartuś złapa

Bartuś dzisiaj
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości