PixieDixie pisze:Ja osobiscie nic na odpornosc nie dawalam i to byl blad. Bo Pixior sie pochorowal.
U mnie tez bulo burczenie fukanie. Po 3 dniach zmalalo prawie do zera.
Mysle ze betaglukan jest ok. Nie powinien zaszkodzic.
Też właśnie myślę, że nie zaszkodzi, Eryk już dostał.
zuza pisze:Betaglukan to bardzo dobry pomysl

Ziewanie to znak: nie jestem agresorem, wyluzuj

No, Rudy na pewno nie jest agresorem, ale po Eryku takiego buczenia i prychania to bym się nie spodziewała, aczkolwiek widzę, że powoli mu przechodzi, więc jesteśmy na dobrej drodze.
Czytałam, że teoretycznie koty się powinno izolować na czas dokacania, ale u nas ta izolacja w sumie sama wyszła. Eryk siedzi w sypialni, Rudy siedzi w salonie, jedynie w nocy jest większy kontakt, bo zawsze zamykam wszystkie pokoje, żeby koty nigdzie nie szalały, więc im zostaje sypialnia, przedpokój i kuchnia, no ale i tak wtedy nie muszą na siebie wchodzić.
KatS pisze:Ojj to bardzo dobrze wszystko przebiega
I jaki dostojny ten Rudy! Rudy to też imię, nie tylko barwa?

Super parka, Eryk całkiem nieźle przyjmuje sytuację
Yagutka pisze:Rudy jest mega pieszczochem, nie wiem, co będzie jak się już całkiem oswoi, obawiam się, że wejdzie dam dosłownie na głowę. Sporo ugniata, ale jeszcze nie mruczy.
Ale to takie miłe wchodzenie na głowę!
Widzę, że mieszkanie macie kolorystycznie już dobrane pod Rudego

Ale do tej pory zaden kot nam na głowę nie wchodził

Eryczek jest wybitnie nakolankowy, wyżej nie wchodzi, na ręce też nie lub być brany, Maciek lubił być brany na ręce, wtedy czasem wchodził na plecy, ale Rudy to w ogóle wchodzi wszędzie i po wszystkim
I tak, kolorystycznie faktycznie się zlewa. Lubi leżeć też na parkiecie, to już wybitnie się zlewa z podłogą
