Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto cze 14, 2016 20:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U mnie nadal nic nie wiadomo. :?
Wyniki powtórnych badań jeszcze gorsze niż poprzednie - mocznik tak samo, ale kreatyniny więcej.
Kot nie wykazuje żadnych niepokojących objawów - je za trzech, bawi się za pięciu i sika tak jak zwykle.
Według weta może to być jakieś nagłe zapalenie nerek i na razie pod tym kątem działamy - antybiotyk i płukanie kroplówkami.
Jest też możliwość, bo reszta parametrów, co dziwne, idealna, że to błąd maszyny - jutro krew mojej kici jedzie do Wrocławia, żeby sprawdzić, czy wyniki będą podobne.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5752
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro cze 15, 2016 9:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A nie ma żadnych szans na złapanie siuśków?
Może wet mógłby wycisnąć pęcherz?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro cze 15, 2016 10:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja na razie nie dałam rady.
Dziś i jutro jeszcze antybiotyk i kroplówki, potem znowu badanie krwi i jeśli to faktycznie jakieś zapalenie, wyniki powinny być lepsze. Jeśli nie, będę nalegać na usg nerek i pobranie moczu.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5752
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 17, 2016 18:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No i jestem w kropce. Byłam wczoraj z moim 15latkiem na echu serca, wyszło, że ma zmiany w serduch - zgrubiałe komory i cieniutkie i powiększone przedsionki... Został mu przypisany enarenal 1/4 tabletki rano... dostał wczoraj, dostał dzisiaj - kot jakby sprawniejszy i z lepszym samopoczuciem, ale... nosz w ulotce stoi bykiem, skutki uboczne występujące często: zwiększenie stężenia kreatyniny we krwi!!! Dopiero co udało nam się zejść z 4,51 do 3,1 i takie numery nie są nam więcej potrzebne :? co robić? odstawić i w poniedziałek biegiem do weta po zmianę leku na np. jak tu wyczytałam LOTENSIN? Help, chilfe!

Mary_Mary

 
Posty: 14
Od: Czw maja 26, 2016 12:32

Post » Pt cze 17, 2016 19:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Aaaśka pisze:Ja na razie nie dałam rady.
Dziś i jutro jeszcze antybiotyk i kroplówki, potem znowu badanie krwi i jeśli to faktycznie jakieś zapalenie, wyniki powinny być lepsze. Jeśli nie, będę nalegać na usg nerek i pobranie moczu.


Nie polecam pobierania moczu metodą "wyciskania z kota". Powód, dla którego nie należy tego robić w przystępny sposób opisała taizu na pierwszej stronie wątku. Najlepiej pobrać próbkę w domu do jałowego pojemniczka lub poprosić doświadczonego weta o nakucie pęcherza pod kontrolą usg. Dużo zdrowia dla kota :)
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Pt cze 17, 2016 19:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jak ktoś ma współpracującego kota, gratuluję :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt cze 17, 2016 20:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mary_Mary jeśli ten lek przepisal kardiolog i widzisz ze kot sie lepiej po nim czuje to może lepiej go nie odstawiaj sama. Jesli niepokoi Cię jego możliwy wpływ na funkcje nerek porozmawiaj o tym z kardiologiem, moze zaleci zmianę leku.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 18, 2016 8:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

fili - dzięki, może faktycznie jak podam mu dziś i jutro to nic mu się nie stanie, a w poniedziałek się skonsultuję z tym wetem w sprawie zmiany. Kot faktycznie lepiej się po nim czuje.

Mary_Mary

 
Posty: 14
Od: Czw maja 26, 2016 12:32

Post » Nie cze 19, 2016 0:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A ja nadal nie wiem co o tym wszystkim myśleć. :?
Po trzech dniach kroplówek i czterech dawkach antybiotyku (niestety nie wiem, jakiego) wyniki znacznie się poprawiły. Wet USG nerek nie zrobił, mocz też na razie nie zbadany. Według niego to początki PNN. U czteroletniego (wiek pewny - gdy Kolę znalazłam, mieściła mi się w dłoni) kota, który nadal nie wykazuje żadnych niepokojących objawów? Zalecono nam podawanie przez miesiąc Ipakitine i potem znowu badanie krwi.
Jakoś mnie to nie przekonuje. Chyba się przejdę w poniedziałek do innego weta - na razie bez kota, bo nie chcę go bez potrzeby stresować - ale opowiem co i jak i zobaczymy, co on na to.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5752
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie cze 19, 2016 8:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Po USG nerek i lekko podwyższonym moczniku i krea w sierpniu 2014 z db opinią (ale jako chirurg) lekarz powiedział mi: kot ma kilka miesięcy życia, może pół roku. Przez to żyliśmy w ogromnym stresie, ciągnęłam kiciusia często na badania, do różnych lecznic, a minie w sierpniu 2 lata, I po co to było? inaczej by wyglądało nasze życie przez ten cały czas gdyby nie taki wyrok, dopiero teraz jest zle (bo ząbki doszły), tak że trzeba uważać na diagnozy, są różne
-------------
Ad. USG - USG jest b ważne ale ja mam taką info, że nie wszędzie zrobione jest miarodajne, podobno trzeba db specjalisty aby odczytać USG prawidłowo, inaczej to szkoda zachodu?
Ostatnio edytowano Nie cze 19, 2016 11:23 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 1 raz

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 19, 2016 8:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No właśnie, wet "mój" ma dobrą opinię, ale bardziej go kręcą złamania itp. sprawy. Przejdę się jutro gdzie indziej, chociażby dla własnego spokoju.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5752
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie cze 19, 2016 8:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja na pewno bym nalegała na USG i badanie moczu.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 20, 2016 6:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jak długo można trzymać w strzykawce Duphalate w lodówce przed podaniem? to białka więc chyba nie długo?

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 20, 2016 17:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6 pisze:Jak długo można trzymać w strzykawce Duphalate w lodówce przed podaniem? to białka więc chyba nie długo?


W karcie produktu w pkt 6 jest napisane, że 28 dni od otwarcia opakowania bezpośredniego, więc zakładając, że u wetów raczej to nie stoi tygodniami, a strzykawka zabezpieczona igłą w osłonce - masz trochę rezerwy czasowej.
http://opium.urpl.gov.pl/chplw/wet/Duphalyte.pdf

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pon cze 20, 2016 23:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Byłam u innego weta, a właściwie wetki :wink: , polecanej na miau.
I potwierdziła słuszność tego, co do tej pory zostało zrobione. Zaleciła jednak bardziej szczegółowe badania krwi (m.in. jonogram) i ewentualnie USG nerek, ale wcale jej nie zdziwiła możliwość początków PNN u tak młodego kota. Jest jeszcze mała szansa, że to było zatrucie albo zapalenie nerek, ale raczej przyjdzie mi się pogodzić z tym, że mam nerkowca. :(

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5752
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości