Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 16, 2016 14:58 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Jakie piękne kolory, te turkusowo-niebieskie!!! Uuuuuuwielbiam!!!
I jaka piękna fanka :D Jakie piąstki zaciśnięte ;)
Super ta myszka :D

Dziękujemy za miłe słowa! :D
Ciri często tak zwija piąstki jak spi, co mnie oczywiscie rozczula, ale co mnie w sumie w nich nie rozczula? ;)
Łapki w kropki to jest to, obie dziewczynki u mnie mają kolorowe poduszki :) A w serduszka to już w ogóle musi być rewelacja <3

Nie masz może jakichs filmików z barankowaniem szyją? To musi być ciekawe :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw cze 16, 2016 15:04 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

To takie barankowanie jakby niezaczęte, ale dokończone resztą ciała. Postaram się nagrać :)

KatS pisze:Ciri często tak zwija piąstki jak spi, co mnie oczywiscie rozczula, ale co mnie w sumie w nich nie rozczula?

No właśnie. Mnie też wszystko w kotach naszych rozczula.
Ciekawe, co rozczula Tosię we mnie, albo Ciri i Stellę w Tobie. :roll:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw cze 16, 2016 15:10 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Ciekawe, co rozczula Tosię we mnie, albo Ciri i Stellę w Tobie. :roll:

To, że się nimi zachwycacie :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw cze 16, 2016 15:16 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:
Emee pisze:Ciekawe, co rozczula Tosię we mnie, albo Ciri i Stellę w Tobie. :roll:

To, że się nimi zachwycacie :mrgreen:

Albo widelec, którym nakładamy żarełko z puszek ;)


Nie no, mam nadzieję, że moje ręce też ją rozczulają, że ją głaszczę i drapię za uszkiem...
Taką nikłą, tycią, tyciuteńką nadzieję, nadziejunię, nadziejeczkę mam... :oops:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw cze 16, 2016 15:16 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Ciri we mnie rozczula, że ją karmię i bawię się nią. Za to w TŻ-cie wszystko ;)
Stella to co innego, ona jest MOJA <3

Emee pisze:To takie barankowanie jakby niezaczęte, ale dokończone resztą ciała.

Fajny opis, intrygujące :mrgreen:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw cze 16, 2016 19:27 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

U mnie barankują prawie wszystkie . I to w sytuacjach zupełnie ku temu nieodpowiednich . Jak pije herbatke . Jak próbuję zjeśc . Przychodzą i tłuką tym łbem :wink:
A rozmruczeńce mam takie dwa . jak mrucza w kuchni to w pokoju je słychac 8)

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw cze 16, 2016 22:28 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

barbarados pisze:U mnie barankują prawie wszystkie . I to w sytuacjach zupełnie ku temu nieodpowiednich . Jak pije herbatke . Jak próbuję zjeśc . Przychodzą i tłuką tym łbem :wink:
A rozmruczeńce mam takie dwa . jak mrucza w kuchni to w pokoju je słychac 8)

Och, przestan, bo z zazdrości skisnę 8)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw cze 16, 2016 22:41 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Nieźle Basiu :D Może Ty nie koty hodujesz, tylko stado owieczek? :D
Fajnie, fajnie <3 choc w ten kubeczek z herbatką to nieostrożnie barankować ;)
A takie głosne mruczenie, cudne :1luvu:

Emee pisze:
barbarados pisze:U mnie barankują prawie wszystkie . I to w sytuacjach zupełnie ku temu nieodpowiednich . Jak pije herbatke . Jak próbuję zjeśc . Przychodzą i tłuką tym łbem :wink:
A rozmruczeńce mam takie dwa . jak mrucza w kuchni to w pokoju je słychac 8)

Och, przestan, bo z zazdrości skisnę 8)

Ty nie kisnij tylko pracuj nad Tosią. Cos mi mówi że dziewczyna ma potencjał ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 8:43 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:
Emee pisze:
barbarados pisze:U mnie barankują prawie wszystkie . I to w sytuacjach zupełnie ku temu nieodpowiednich . Jak pije herbatke . Jak próbuję zjeśc . Przychodzą i tłuką tym łbem :wink:
A rozmruczeńce mam takie dwa . jak mrucza w kuchni to w pokoju je słychac 8)

Och, przestan, bo z zazdrości skisnę 8)

Ty nie kisnij tylko pracuj nad Tosią. Cos mi mówi że dziewczyna ma potencjał ;)


Robim co możem ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt cze 17, 2016 11:41 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

W ramach testowania innych kształtów niż myszki :mrgreen: :
Obrazek
Oglądanie meczu+szydełko w dłoniach = 1 swinka + 3 myszy, w tym jedna porwana przez kota przed zrobieniem oczu i noska ;)
Znalazłam wzór na taką miniaturową irlandzką owcę z czarnym pyskiem :1luvu: tylko akurat czarnej ani białej wełny nie mam w tych wszystkich skrawkach... na razie 8)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 11:46 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS, jesu, jakie to fajne jest! Śliczna mała świneczka :D A jak zainteresowanie Cirilli? :D
Jeju, jak zazdroszczę talentu! :D
Owcę, chcę zobaczyć owcę :D

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt cze 17, 2016 11:59 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Cirilla się interesuje bardzo :D ale swinki jeszcze nie dostała, bo jej wydzielam po jednej takiej zabawce, aż do zniszczenia. W ogóle myslę, żeby zrobić komplet, taką małą farmę kocich zabawek i wystawić na bazarku albo podarować kociej fundacji. Te zabawki są fajne, bo są maleńkie, szybkie w produkcji, a widzę po Ciri że dla niektórych kotów bardzo atrakcyjne i nic w sumie nie kosztują, bo robi się je z resztek wełny. Mam pełno takich maleńkich kłębków, które szkoda wyrzucać a z drugiej strony na nic większego się nie nadają i super, że można je tak wykorzystać :)
I dziękuję za pochwały :D to nie talent - to filmiki na youtube, które uczą jak zrobić niemal wszystko ;)
To wczorajszy urobek: Obrazek Rybka to był eksperymentalny projekt własny, więc jeszcze wychodzi trochę koslawo zanim obczaję własciwą metodę ;)
Ja to robię zajmując się czyms innym, mogę cos czytać, oglądać, czasem nawet przy pracy jak mam akurat moment na drukowanie dokumentów czy inne rzeczy nie absorbujące dłoni .

Tutaj zaraz na początku widać owcę: https://www.youtube.com/watch?v=RfvtrhD ... pneCistvfs
W zasadzie wygląda na to, że robi się ją jak swinkę, tylko inne kolory no i nie ma ryjka ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 12:02 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

CUDNE te zabawki :1luvu:

Ja mam fioła na punkcie owiec, jakbyś zrobiła owcę i wystawiła na bazarku, pewnie bym kupiła :D

A jeżeli nasz nowy nabytek będzie chętny do zabaw, to spokojnie bym brała więcej :D

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 17, 2016 12:03 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Wystawiaj, ja też chcę i chętnie kupię :D

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt cze 17, 2016 12:11 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

O proszę, jak miło :D :oops:
P.S. Tej swinki to mi trochę żal do pogryzienia, ma taki fajny ryjek ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 123 gości