ewa_mrau pisze:zaczęło się wczoraj wieczorem[...]
cdn - muszę lecieć pomóc
Joli Dworcowej!
---

środa, o8.o6.2o16 wieczoremakcja została odwołana -
Jola poradziła sobie sama
ale skoro już wyciągnęłam na wycieczkę
MirkaBiałeVolvo, to chociaż przewiozłam tyłek do domu
---
czwartek, o9.o6.2o16mogłam trochę dłużej pospać by nabrać
siłki przed egzaminem w
Pracowni Podstaw Grafiki Warsztatowejdwie klasy
(I i II) - 58 przerażonych małolatów!
zaczęliśmy o 1o:oo
ok. 11:oo zadzwoniła
Koreczek, że przy mostku na skrzyżowaniu
Spornej i
Woj. Polskiego jej
Tato widział biało-rudego kota
kot leżał w trawie, ale kiedy
Tato chciał do niego podejść, kot uciekł
ja wyjść nie mogę
Jola Dworcowa w kolejce u lekarza
wiesiaczek przyjechała sama
dostała do pomocy
TomkaStudenta i poszli z kontenerem i klatką go szukać
szukali ok. 2h i kota nie znaleźli -
dzięki Ci wielkie wiesiaczku!na 1o:oo
He-La odliczyła się z maluchami w
Tropiepo południu dr
Joasia zadzwoniła, że
MatkaMłodsza podjęła czynności barowe
poranny nieład w sypialni

i gimnastyka przyszywanego potomstwa w chwilę po posiłku
Rudy się nadął, bo go do ćwiczeń nie zaprosili
po 13:oo zadzwoniła p.
Ania, że na ul.
Grodzieńskiej pojawił się następny kot ze stada
ChorychKotówŁapanychGarściamizadzwoniłam do
Ninyzapytałam czy mogłaby po pracy tam wejść i go złapać
- mogłaby -
dzięki Ci wielkie Nino80_80!po pracy pojechała i spakowała kota do kontenera
zaczęłam rozpaczliwie szukać transportu
nikogo znajomego nie było w mieście
ok. 15:oo zadzwoniła
Martyna, że będzie z koleżanką przejeżdżać obok i wejdą na chwilę, bo mają coś dla mnie
zapytałam czy by nie podjechały na ul.
Grodzieńską zabrać kota, a potem z nim do
Tropa- pojechały by - usłyszałam
dzięki Ci wielkie Martyno!uprosiłam
Ninę80_80 co by na nie zaczekała
i zaczekała
i szczęśliwie kot wylądował w gabinecie
(okazało się, że kastrat jeno bez naciętego ucha)
egzamin skończył się dobrze po 16:oo
wyglądaliśmy jak zoombie
moja
GęsiaStópka przypomniała sobie o sobie tak w połowie egzaminu
na 18:oo zapowiedziany był studencki bankiet z okazji zdania tu i tam
weszłam
chlapnęłam kieliszek wódki
i nieco chwiejnym krokiem oddaliłam się w stronę swojego łóżka
---
piątek, 1o.o6.2o16pomknęliśmy
ZielonymSzerszeniem (nowa ksywka Markowego Volviątka)po drodze zgarnęliśmy z komórki dużą
Joliną klatkę
na 1o:oo odliczyliśmy się z majdanem na ul.
Służbowejzostała tam
MatkaStarsza i jej piąty kociak
klatkę postawiłam
sznurek rozciągnęłam i na choinkowej gałązce powiesiłam
poszłam pogadać z p.
Stanisławemnapiłam się
CiepłejMineralnejKtórejGazJużSięDawnoGdzieśUlotnił i poszłam sprawdzić
MatkaStarsza i jej piąty kociak właśnie wylizywali resztki
Felixa z plastikowego talerzyka
pociągnęłam za sznurek
zacykluk
zakryłam
Stanisławowym kocem
i zrobiłam zdjęcie wnętrza klatki
MatkaStarsza jest rodzicielką
Czekoladowego Horacego (ur.2o14)podłączyłam telefon do gniazdka w warsztacie
znowu napiłam się
CiepłejMineralnejKtórejGazJużSięDawnoGdzieśUlotniłzadzwoniłam po
ZielonegoSzerszeniatrochę musiałam czekać, bo
MarkaIrokeza wywiało na drugi koniec
Łodzipogadałam z p.
Stanisławemp.
Stanisław pokiciał na swoją trzecią kotkę
NaRączki, ale nie przyszła
potem zabrał się do grzebania w podwoziu jakiegoś szarego autka
a ja, po następnym kubeczku
CiepłejMineralnejKtórejGazJużSięDawnoGdzieśUlotnił, poszłam oglądać
Stanisławowe kąty
aż tu nagle

zobaczyłam jak się robi ślimacze dzieci...
przyjechał
Marek i jemu też pokazałam
powiedział, że on wie jak się robi ślimacze dzieci
p.
Stanisław też wiedział
i wyszłam na biologicznego nieuka
spakowaliśmy majdan i pognaliśmy na
Chojny
piąty kociak
MatkiStarszej okazał się być
Pelagią
zaczął mi szwankować aparat fotograficzny
zdjęcia wychodziły nie ostre
się z
Markiem zwinęliśmy
wróciłam do szkoły zostawiając po drodze
Joli Dworcowej jej dużą klatkę w komórce
potem wieczorem kiedy je zgrywałam na komputer wywaliłam te złe
i nawet dobrze się im nie przyjrzałam
potem jednak wyciągnęłam je z kosza i otworzyłam w
Photoshopiei na jednym z nich oczom moim ukazał się taki widok...

zadzwoniła
kalewala, że na ul.
Piotrkowską przydałaby się klatka nakładana
viewtopic.php?f=1&t=173501&start=360 od str. 25na tą oporną ciężarną
a nakładana w
ParowozowniNaKońcuŚwiata...
no to dzwonię do
Iwonki pytam czy by nie zabrała jej po pracy i nie zostawiła w lecznicy na ul.
Adamieckiego- dobrze - powiedziała
potem okazało się, że nie zabrała jej wychodząc z pracy, bo nie zdążyła by na
empekabo miała umówioną wizytę z psem w lecznicy
pojechała więc tam drugi raz -
dzięki Ci wielkie Iwonko!znowu zadzwoniłam do
wiesiaczka z prośbą o pomoc -
dzięki Ci wielkie wiesiaczku!ja nie mogłam pojechać, bo w jednej z trzech pracowni, w których pracuję, egzamin będzie w przyszłym tygodniu
więc sala była wypełniona po sufit i trzeba było jakoś kierować ruchem
ok. 15:oo zadzwonił p.
Stanisław, że przyszła kotka
NaRączki i on ją wsadził do kontenera

ale nie może jej zawieźć do
Tropa, bo musi odprowadzić samochód klienta
po pracy
Avarila z mężem miała zabrać z
Perełki 4 koty i z
Kameleona 1 kota i zawieźć do
KociejWólkizapytałam więc czy by nie pojechaliby jeszcze na
Widzew i na
Chojny- pojedziemy - usłyszałam
na szczęście zanim wyruszyli zadzwonił p.
Stanisław, że syn zawiezie kotkę do
Tropanakładana przyjechała
wiesiaczkiem ok 19:oo
w kolejnej pracowni był bankiet z okazji lub bez okazji
chlapnęłam dwa kieliszki wiśnióweczki
pomachałam dzieciarni na dobranoc
potem zadzwoniła
kalewala - stało się coś co zepsuło na maksa humory kilkunastu osobom
udałam się na spoczynek - 22:oo z kawałkiem była
---
sobota, 11.o6.2o16ciągle z wqurwem po wczorajszym zdarzeniu pojechałyśmy z
kalewalą na ul.
Piotrkowskąkotka nie przyszła
przez sąsiednie podwórko za płotem przemknął wielki czarny kocur
postałyśmy tam do 9:3o
pojechałyśmy do szkoły po drodze kupując śniadanie
---
co, gdzie i kiedy - czyli
kalewala,
kalewala dopisz poproszę:
1. ul. Służbowa- o7.o6.2o16 - 4 chore kociaki starsze, ok. 8 tyg.
- o8.o6.2o16 -
MatkaMłodsza (1 kotka), 4 kociaki młodsze, ok. 5 tyg.
- 1o.o6.2o16 -
MatkaStarsza, kotka
NaRączki (2 kotki), 1 kociak starszy, ok. 8 tyg.
2. KociaWólka- o5.o5.2o16 -
Piegowata,
Smółka (2 kotki);
Szary (1 kocur)- o6.o6.2o16 -
Burka (1 kotka);
KlapnięteUszko,
Białas,
Elegant,
Wściekły (4 kocury)- o7.o6.2o16 -
CzarnaMałolata (1 kotka)3. ul. Grodzieńska- o9.o6.2o16 -
Kocurro w Skarpetach (1 kocur)---
Avarila i
He-La kupiły karmę
RC dla kociąt i matek karmiących -
dzięki Wam wielkie!---
wszystkie w/w koty zostały odrobaczone i odpchlone
KlapnięteUszko ma ropnia za uchem i świerzb
maluchy w różnym stopniu są zagilone
więc jakby ktoś coś, to koty będą wdzięczne
71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, ul. 11go Listopada 4
z dopiskiem - koty Ewy---
