może
bo to czarne jest, a kleszcze raczej bywały buro-brudne takie
za tydzień szczepienie, wiec nie chce jej niepotrzebnie denerwować
wydawałoby się że Caillou to się niczego nie boi


TŻ bierze codziennie Sweetie na jeden spacer - rano
a jak ja idę z Caillou na spacer, to Sweetie pilnuje drzwi i w oczy mi patrzy , żeby też ją wziąć koniecznie
no to ją biorę
ona bardzo jest grzeczna na spacerach,naprawdę
no, ale dwa psy to nie jeden -trudniejsze są mijanki na chodnikach, i nie mam jak zdjęć robić, bo mi rąk brakuje
Młody ma dużo dobrych chęci, i w ogóle
ale po południu jest wszędzie dużo ludzi, jak ja trzymam oba psy -to idą grzecznie, najwyżej się obejrzą jak jakiś mijany pies szczeka, albo dziecko wrzeszy
a potem spojrzenie na mnie i pyski do przodu
jak Młody Sweetie weźmie, no to jakoś ona nie idzie tak jak trzeba
Caillou mu nie daję do prowadzenia na smyczy, bo Młody jakoś nierówno ją prowadzi

tak jakby ją szarpał, on idzie nierówno -nie rozumiem tego
wiec najwygodniej jest jak ja trzymam oba psy, wtedy i mijanki z ludami i z psami wychodzą
może w wakacje z Młodym poćwiczę