Koci "trójkąt"; Ada nie żyje, Tysia nie żyje

wiesiaczek1 pisze:oj te zęby,
u mnie Miciuś - 3 kły, Felek - 3 kły, Banduś - zupełny brak uzębienia,
tylko dziewczyny mają komplet

Czaruś też ma uzębienie niezbyt kompletne, natomiast Tysia ma paszczękę wyposażoną tak, jakby była młodym pitbullem :lol:

Krzesełka dla wygody kotów! Fantastyczne! :ok:

Pazuruś miał pod koniec ubiegłego roku usuwane cztery ząbki, współczuję więc Adolfinie. Jednak zęby nie są niezbędne do cieszenia się życiem! :twisted:

weatherwax pisze:Krzesełka dla wygody kotów! Fantastyczne!

Pazuruś miał pod koniec ubiegłego roku usuwane cztery ząbki, współczuję więc Adolfinie. Jednak zęby nie są niezbędne do cieszenia się życiem!

Tak, zakup krzeseł poprzedziłam głębokim przemyśleniem potrzeb kotów :smiech3:

Muszą być drewniane, bo w chłodne dni plastik się wyziębia, a w gorące - nagrzewa, aż parzy; szerokie, żeby można było wyciągnąć się wygodnie i nie spaść; muszą dawać możliwość przywiązania do nich poduszek, żeby w chłodne dni wiatr nie przewiewał kocich brzuszków itp. :lol:

Biedny Pazurek

Ale życie pokazuje, że prędzej czy później każdy kot będzie musiał być pozbawiony mniejszej lub większej części uzębienia.
I faktycznie - kot bezzębny też może być szczęśliwy :smiech3:

U mnie pod altanką na krzesłach kocyki dla wygody koteczków ale krzesełka plastikowe niestety. :201461

Ada już dobrze?

Anna61 pisze:U mnie pod altanką na krzesłach kocyki dla wygody koteczków ale krzesełka plastikowe niestety.

Ada już dobrze?

Myśmy też do tej pory mieli krzesełka plastikowe, ale ze względu na skłonność Tysi i Czarusia do przeziębień, w tym zwłaszcza przeziębień pęcherza, szarpnęłam się na krzesła drewniane.
Na nich można wysiadywać nawet w chłodną pogodę.

Ada czuje się świetnie, tylko, że ona nadal jest pod działaniem tych swoich długo działających leków, które dostała tydzień przed zabiegiem, 24 maja.
Dopiero około 14 czerwca okaże się, jaki naprawdę wpływ na stan pyszczka miało usunięcie tych zębów.

mb pisze:Ada czuje się świetnie, tylko, że ona nadal jest pod działaniem tych swoich długo działających leków, które dostała tydzień przed zabiegiem, 24 maja.
Dopiero około 14 czerwca okaże się, jaki naprawdę wpływ na stan pyszczka miało usunięcie tych zębów.

U mnie na dziąsła dostawały steryd depo medrone i antybiotyk conwenię, ale za jakiś czas znowu był problem z dziąsłami pomimo sanacji paszczy i tak w kółko.

Anna61 pisze:U mnie na dziąsła dostawały steryd depo medrone i antybiotyk conwenię, ale za jakiś czas znowu był problem z dziąsłami pomimo sanacji paszczy i tak w kółko.

Ada dostaje depo medrol, ale to jest to samo, co depo medrone i właśnie convenię.

Od czerwca ubiegłego roku wytrzymuje na tych lekach 3 tygodnie.
Wcześniej - góra 8-10 dni.
W lecie rok temu miała usunięte kilka zębów oraz przerosty tkanki na dziąsłach. Wtedy też było sporo zawirowań z częstością podawania leków.

Niestety nie we wszystkich przypadkach usunięcie wszystkich zębów powstrzymuje chorobę.
Jak będzie z Adą - dopiero się okaże.

Ada ma stan zapalny w całej jamie ustnej. Gdy zaatakowane są łuki podniebienne oraz przełyk, Ada nie może przełykać nawet wody.

biedna Adusia, życzę zdrówka, może pomoże usuniecie ząbków :201461

mb pisze:Ada ma stan zapalny w całej jamie ustnej. Gdy zaatakowane są łuki podniebienne oraz przełyk, Ada nie może przełykać nawet wody.

Podobnie miała Kubisia

aż odskakiwała od jedzenia bo tak ją bolało.
Biedne te zwierzaki, my dbamy, a bezdomne muszą cierpieć.

wiesiaczek1 pisze:biedna Adusia, życzę zdrówka, może pomoże usuniecie ząbków

Mam taką cichą nadzieję - cichutka, żeby nie zapeszyć.

Anna61 pisze:
mb pisze:Ada ma stan zapalny w całej jamie ustnej. Gdy zaatakowane są łuki podniebienne oraz przełyk, Ada nie może przełykać nawet wody.

Podobnie miała Kubisia aż odskakiwała od jedzenia bo tak ją bolało.
Biedne te zwierzaki, my dbamy, a bezdomne muszą cierpieć.

Ada krzyczała i - dosłownie - skakała po ścianach.
W lecznicy też tak zawsze krzyczy i wyrywa się, gdy chcą jej zajrzeć do pyszczka.
Teraz był pierwszy raz, gdy dała sobie zajrzeć do pyszczka bez paniki.

Podczas sezonu balkonowego można realizować różne pomysły na spędzanie wolnego czasu :lol:

Melduję się z dziką rozkoszą

Choć raz znam wszystkie koty z wątku :1luvu:

Głaski dla Adusi :201461

Tysi

Czarusia

i Lali

(w kolejności starszeństwa

)
Wszystko sobie dokładnie poczytam :1luvu:

Ale najpierw idę na wątek Czarusia.

Marysiu, tak za jednym zamachem ode mnie też wygłaskaj wszystkie 4 koteczki.

Nie było mnie na wątku Czarusia & Company dwa lata - bo tyle trwała moja nieobecność na Miau.
A teraz witamy się pięknie - pokorna kocia służba Irys i Panstwo

Koci "trójkąt"; Ada nie żyje, Tysia nie żyje

Kto przegląda forum