Z Biesem jest bardzo źle , ale to bardzo. mam mnóstwo leków i otuchy od wet ale on nie je a wyniki są okropne. watroba jest niewydolna. Może się odwróci . walczymy. Patrze w te jego puste oczy. Nie chce nawet szukać nic bo te oczy znam i boję się co przyniesie czas. mam tylko nadzieję że coś zaskoczy i chłopina wroci do żywych.
Żeby bylo po prawdzie Bies chć chory i wygląda jak wyglada to trzyma się życia.
To jest facet, szef, najważniejszy w stadzie. Dziś przyjechali do mnie znajomi. Chory kot ,tak jak zwykle siedzi w budce obserwuje a tu wyszedl , przywital się , zaprosił do domu. Kocham go ponad wszystko i ponad wszystko chcialabym dac mu jeszcze kilka lat życia. Biechu ma 14 lat z kawalkiem w miesiącach. To kot, ktory wygladał na smukłego przy wadze ok. 6 kg . Teraz waży 3,5 kg.
Serce mi pęka. Dalam mu leki na mdlości, na apetyt i nic .
Już jestem na forum i bede z inf . Buzie dla Wszystkich obecnych w naszym życiu
