Witam i chcialabym prosic o pomoc/porade.
Moja kotka Kicia ma 12 lat i 9 dni temu podczas badan kontrolnych kreatynina wyszla wysoka - 2.65. Poniewaz Kicia miala w przeszlosci krysztalki w moczu od wielu lat jest na diecie Urinary SO Moderate Calories. Dwa lata temu trzeba bylo ja cewnikowac bo nie mogla sie zalatwic a takze miala zaparcie i trzeba bylo pod narkoza wyciagac z niej te kule wlosowe. Od tego czasu dolaczono tez do jej diety Fibre Response. Je troche tez Applaws z tunczykiem i raz na tydzien/dwa paste na klaczki.
Pozostale wyniki podaje ponizej:
WBC - 11.6
RBC - 7.30
HGB - 9.8
HCT - 38.5
MCV - 52.7
MCH - 13.4
MCHC - 25.5
PLT - 619 (norma 600)
kwasochlonne - 6
granulozyty segmentowane - 42
granulocty paleczkowate - 1
limfocyty - 50
monocyty - 1
opis: nieznaczna anizocytoza erytrocytow
ASPAt - 38.5
ALAT - 93.9
AP- 24.3
mocznik - 60.6
kreatynina - 2.65
bialko calkowite - 8.17 (norma 8.17)
glukoza - 119.3
bialko -8.17
Kotka juz pare dni przed badaniami byla troche mniej aktywna, juz tak nie wolala za jedzeniem jak dawniej ale jadla wiecej pila ( wczesniej nie mozna bylo nic przygotowac w kuchni bo ciagle prosila o jedzenie).
Osiedlowy wet powiedzial, ze ta kreatynina to moze byc jednorazowo podwyzszona bo kotka sie szarpala podczas pobierania krwi ( to prwda - Kicia jest z z tych co strasznie krzycza i walcza u weta ) i w ogole to ona juz jest starsza.
Ja w domu znalazlam to Wasze forum i poczytalm i sie przerazilam, ze to moze byc PNN. Poprosilam wiec o zrobienie moczu. Jestem z Lodzi - mocz wyslano do laboratorium Zwierzak. Jak sie okazalo, cos sie stalo z serwerami i wet nie mogl mi przyslac wynikow mailem tylko zwyczajnie mi je odrecznie napisal. Wydalo mi sie to dziwne i uznalam, ze je zignoruje i zrobie badania gdzie indziej. Od razu szukalam tez innego weta bo Kicia miala coraz mniejszy apetyt ( zjadala wszystko ale zajmowalo jej to caly dzien a nie jak dotad szybciutko), przestala sie tez bawic i zrobila sie jakbbybardzie osowiala.
W ten wtorek poszlam z mama na Lakowa 3/5 (dr wet Jan Konikowski) - mial dobre opinie na internecie. Dr Konikowski zdziwil sie, ze nic nie zrobiono z ta kreatynina. Powiedzial, ze to sa prawdopodobnie nerki. Zrobil usg nerek i powiedzial, ze wygladaja dobrze, mierzyl tez miedniczki nerkowe ale zaznaczyl, ze w srodku moze sie cos zlego dziac. Chcialam ponowne badanie krwi z jonogramem , ale powiedzial ze na razie nie bedzie jej klul. Dal jej zastrzyk -antybiotyk przeciwzapalny ( jak sie dzisiaj dowiedzialam amoxicilina) i Furosemid. Do domu nam tez dal antybiotyk ( ale dopiero od czwartku 2x dziennie jedna tabletke) i Furosemid 1/2 tabletki 2 razy dziennie plus ChitFos.
Powiedzial, ze trzeba ja wyplukac z toksyn to moze spadnie kreatynina i zrobimy badanie krwi za tydzien. Dalismy mocz na zbadanie. Po przyjsciu do domu kicia jadla, pila i sikala ze 3 razy. Ale juz wczoraj (sroda) nie chciala za bardzo jesc, porcje sniadaniowa zjadla dopiero pod wieczor, byla bardzo osowiala, pila troche wody ale nie wysiusiala sie caly dzien dopiero po 19 godzinach okolo 2 nad ranem dzisiaj (bardzo duzo). Zadzwonilam wczoraj do weta i powiedzialam, ze mniej je, jest bardzej osowiala i widac ze sie pogarsza a nie polepsza. Kazal przyjechac dzisiaj i przeslal wyniki moczu - powiedzial ze sa w normei tylko leukocytow jest duzo a wiec to jest stan zapalny:
MOCZ (lab VetComplex)
Barwa - zolta
przejrzystosc - niezupelna
pH - 6.0
ciezar wl - 1.025
bialko - slad
glukoza - nieobecna
urobilinogen - w normie
bilirubina - nieobecna
ketony - nieobecne
nitraty - nieobecne
leukocyty - 50 (leu/ul)
erytrocyty - nieobecne
Oena Mikroskopowa: Leukocyty - 2-4 w p.w, Nablonki plaskie - pojedyncze w polu widzenia
A dzisiaj Kicia od rana juz nic nie zjadala, na widok miski z jedzeniem odsuwala sie ze wstretem, wode troche chlipala ale glownie nad nia siedziala. Zaczela sie tez chowac po katach i siedziec w tej skulonej pozycji, bardzo osowiala jakby cos ja bolalo.
Gdy zajechalismy do lecznicy dzisiaj Kicia mimo choroby/bolu bardzo sie szarpala ( jak zwykle) i nie udalo sie zalozyc jednego wenflonu bo wyrwala. Trzymalysmy ja z mama we 2 i wkoncu udalo sie na druga lapke. Dostala 250 ml kroplowki a w miedzyczasie wet chcial zbadac kreatynine. Leciala tak gesta ze pobral tylko niewiele i nie starczylo juz na zmierzenie mocznika. Ma Wirnik w gabinecie do badan i kreatynina wyszla jeszcze wiecej niz 9 dni temu -
3.25.
Powiedzial, ze to zle. Ze teraz tylko mozemy dawac jej kroplowki, srodki moczopedne, anytbiotyk i sie modlic

Wspomnial, ze uratowal kiedys kota z kreatynina o poziomie 6 ale kazdy kotek jest inny.
Kazal wciaz podawac antybiotyk i Furosemid. Jutro mamy pojechac rano na kolejna kroplowke. Ale co dalej?
A ja jestem zalamana i nie wiem co robic. Kicia po przyjsciu do domu odzyla na chwilke, poszla sikac (duzo), troszke sie pomiziala ale teraz juz siedzi osowiala , skulona, nie pije i nie ma ochoty na jedzenie. Wyglada bardzo smutno.
Co ja mam robic? Czy isc do innego weta specjalisty? Tu na forum zobaczylam, ze polecany jest Dr Korzeniowski (Cztery Lapy), ale dzwonilam i jutro nie da sie nas wcisnac tak jest zajety- dopiero w poniedzialek. Ale czy to nie bedzie za pozno?
Inny wet polecany na tym forum Dr Jaroslaw Charmas (Bene-Vet) przyjmjue jutro razem z zona. Czy mam jechac na kroplowki do weta z Lakowej i modlic sie zeby Kicia wytrzymala do poniedzialku do wizyty u Dr Korzeniowskiego? Czy moze jutro po kroplowkach pojechac do Dr Charmasa na 2ga konsultacje? A co robic w niedziele? Ten wet z Lakowej nie wyglada na takiego co by walczyl do konca

Ja nie widze zeby ta kroplowka jej pomogla- Kicia lezy caly czas skulona, ten krotki przyplyw energii po kroplowce juz sie skonczyl. Jest jak bez zycia i boje sie o nia. Czy robic inne badania? Czy zmienic antybiotyk? Czy to mozliwe ze kreatynina podskoczyla w ciagu 9 dni z
2.65 na
3.25 z powodu podanych lekow (Furosemid i Amoxixcilina)?
Ja bardzo sie w tym glupie i szukam dobrej rady jak mam pomoc mojej kotce? Czy tak jak zalecil wet podac jutro rano ten Furosemid? Dzisiaj zostal podany przez weta razem z kroplowka.
Dziekuje bardzo.
Agata