Baltimoore pisze:Jej, biedna Kolusia

Serce mi ścisnęło

Oby się ładnie zagoiło
Bisi może udało się zbić ten wstrętny mocznik kroplówkami, że dziewczynce apetycik delikatnie wrócił

Oby już szło ku dobremu.
Jestem nieprzytomna po nocy ale o 4 rano już wstałam, bo to nie spanie jak co kawałek Kola drapała w kratkę w kontenerku.
Dałam jeść i ładnie zjadła, kapturek zdjęłam do jedzenia ale potem założyłam bo chciała się myć po szwach.
Potem dostanie antybiotyk, triflorę i przeciwbólowe i mam nadzieję, że nie będzie cyrków odwalać przy ich podawaniu.
Biśka teraz dopiero trochę polizała i apetyt wczoraj rano miała lepszy, pewnie przez leki które ma dołożone od wczoraj miedzy innymi na ciśnienie krwi.
Bardzo nie podoba mi się Kubisia, nie wstała dzisiaj do jedzenia, wczoraj też kiepsko i tak od paru dniu, a wyników tsh dalej brak a właśnie na nie czekałam aby jechać do lecznicy. Niestety nie mogę już dalej czekać bo Kubisia się wykończy bez fachowej pomocy, bo już teraz nie wiem czy ona waży z 1,5 kilo.
Po obiedzie jedziemy do lecznicy i Bisia dostanie pastę na spróbowanie DIRENE (szukałam opinii na forum ale nikt widać jeszcze jej nie stosował
viewtopic.php?f=1&t=175226) piszę na spróbowanie bo po co mam kupować całą tubkę jak ona będzie ją wypluwała.
Oczywiście jak tyko była dostawa do lecznicy bo skończyły się zapasy i wczoraj nie mogła jej mieć podanej.