SCHRONISKO ŁÓDŹ- zmiany w adresie strony www (do banera)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 13, 2005 19:46

schronisko ma miejsce na 250 psow i 50 kotow. Psow jest ponad 500, a kotow 123 (w zimie bylo ich 220). Nie ma GDZIE obecnie izolowac chorych kotow.
Pozostale sprawy - :evil: Jestem bezsilna, a koty trzeba stamtad wyciagac. W schronisku przezyja to tylko najsilniejsze :cry:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 13, 2005 19:54

Nika, przykro mi to pisac, ale wydaje mi sie, ze niewiele osob zdecyduje sie na pomoc jakakolwiek bez pelnej i rzetelnej informacji, co tym kotom jest. Ja podobnie, jak Eve i Blue, podejrzewam, ze to panleukopenia. A czytajac dotychczasowe Twoje walki z personelem schroniska smiec twierdzic, ze oni sie do tej choroby nie przyznaja, po prostu.

Szkoda tych kotow, ale wyciagniecie ich stamtad w tej sytuacji wymaga ogromnej ostroznosci. Pamietaj o tym prosze...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 13, 2005 20:08

Beata pisze: Szkoda tych kotow, ale wyciagniecie ich stamtad w tej sytuacji wymaga ogromnej ostroznosci. Pamietaj o tym prosze...


zawsze informuje nowego potencjalnego wlasciciela, z jakimi chorobami moze sie liczyc. Nigdy nie zatailam jeszcze zadnej choroby, o ktorej bym wiedziala. Wiem, ze zazwyczaj koty maja zapalenie oskrzeli i swierzb w uszach. Czesto przyplatuje sie grzybica, wychodzi niedoleczony koci katar. Obecnie dodaje juz do listy swierzb skorny, a teraz biegunka, ale nie ta po pokarmie, ktora mijala zazwyczaj po 2, 3 dniach, a o ktorej zawsze uprzedzam, ale zakazna (czy to panleukopenia, czy ta kalcywiroza (jak to sie pisze?):? ).
Szeryf dzis zostal poinformowany zaraz po tym, jak sie dowiedzialam. Ma kotke w domu. Pytalam, czy szczepiona, uprzedzilam, ze panuje teraz wirusowka i Kreska moze zaczac chorowac. Jest przygotowany na scisla kwarantanne, weta ma zaprzyjaznionego, pod telefonem o kazdej porze. Na szczescie jego kotka ma komplet szczepien i robione ma je regularnie, co nie zmienia faktu, ze kwarantanna scisla bedzie (a przynajmniej mam to obiecane). Mysle i o "swoich" kotach schroniskowych i o rezydentach. Rozsadek nakazuje zaprzestac adopcji do czasu zakonczenia tej zarazy. Serce jednak nie pozwala skazac tych kotow na smierc. W domowych warunkach maja szanse to przezyc, albo wcale nie zachorowac. Tam..... nie musze chyba mowic :(
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 13, 2005 20:32

Nika, ja mowilam o Tobie... i innych osobach, ktore zechca pomoc

Niestety, niewiele osob ma swiadomosc jak straszna choroba jest panleukopenia - tylko Ci, ktorzy sie z nia zetkneli w taki czy inny sposob. I podejrzewam, ze nowi wlasciciele nie do konca moga zrozumiec, co w tym wypadku oznacza scisla kwarantanna... A ona oznacza np. zmiane ubrania... Za kazdym razem, jesli jest podejrzenie panleukopenii

Pisze o tym, bo wiem, ze mnie byloby bardzo ciezko utrzymac taki rygor :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 13, 2005 20:48

Najgorsze ze wszystkich rzeczy to poczucie bezsilności. Nieraz to przeżywałam, gdy moje koty były nieuleczalnie chore na nowotwory. :crying: Czarna rozpacz :!: :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro kwi 13, 2005 20:52

Wiecie co, tak czytam i cholera mnie trzaska straszliwa (pardon)!!! Bo to jest przecież zbrodnia trzymać zwierzęta w takich warunkach, olewać wszystko. Szlag, miejsc na 50 kotów, a ich jest już teraz, przed wysypem młodych ponad setka!!! Przecież to karalne. Takie nic nie robienie, mam na myśli.
Słuchajcie, nie mam żadnych znajomości w prasie, ale to by się nadawało na artykuł, na przykład pod tytułem: 'Miało być schronienie dla zwierząt, jest obóz koncentracyjny'. Albo coś w tym stylu. Nie możemy nic zrobić, chyba jedynie to. Może ktoś ma jakieś kontakty? A słuchajcie, jakby zawiadomić TOZ, jakąś kontrolę weterynaryjną, nie wiem, co jeszcze? A może ktoś, kto ma dokładne wiadomości na temat schroniska, machnie artykuł na ten temat i wrzuci go w internet, na przykład do Gazety ogólnopolskiej i regionalnej, a my będziemy podnosić, żeby nie spadł. No kurdę, coś zróbmy!!!
Wiem, zaraz mnie zgasicie, ale kiedy myślę o tych zwierzakach, to nie mogę!
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro kwi 13, 2005 21:05

kota7 pisze:Wiecie co, tak czytam i cholera mnie trzaska straszliwa (pardon)!!! Bo to jest przecież zbrodnia trzymać zwierzęta w takich warunkach, olewać wszystko. Szlag, miejsc na 50 kotów, a ich jest już teraz, przed wysypem młodych ponad setka!!! Przecież to karalne. Takie nic nie robienie, mam na myśli.
Słuchajcie, nie mam żadnych znajomości w prasie, ale to by się nadawało na artykuł, na przykład pod tytułem: 'Miało być schronienie dla zwierząt, jest obóz koncentracyjny'. Albo coś w tym stylu. Nie możemy nic zrobić, chyba jedynie to. Może ktoś ma jakieś kontakty? A słuchajcie, jakby zawiadomić TOZ, jakąś kontrolę weterynaryjną, nie wiem, co jeszcze? A może ktoś, kto ma dokładne wiadomości na temat schroniska, machnie artykuł na ten temat i wrzuci go w internet, na przykład do Gazety ogólnopolskiej i regionalnej, a my będziemy podnosić, żeby nie spadł. No kurdę, coś zróbmy!!!
Wiem, zaraz mnie zgasicie, ale kiedy myślę o tych zwierzakach, to nie mogę!


kota7 kogo chcesz karać?
Tych, którzy przyjeli 51,52,53...............itd. kota. A jakie mieli wyjście?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro kwi 13, 2005 21:06

kota7 pisze:Wiecie co, tak czytam i cholera mnie trzaska straszliwa (pardon)!!! Bo to jest przecież zbrodnia trzymać zwierzęta w takich warunkach, olewać wszystko. Szlag, miejsc na 50 kotów, a ich jest już teraz, przed wysypem młodych ponad setka!!! Przecież to karalne. Takie nic nie robienie, mam na myśli.
Słuchajcie, nie mam żadnych znajomości w prasie, ale to by się nadawało na artykuł, na przykład pod tytułem: 'Miało być schronienie dla zwierząt, jest obóz koncentracyjny'. Albo coś w tym stylu. Nie możemy nic zrobić, chyba jedynie to. Może ktoś ma jakieś kontakty? A słuchajcie, jakby zawiadomić TOZ, jakąś kontrolę weterynaryjną, nie wiem, co jeszcze? A może ktoś, kto ma dokładne wiadomości na temat schroniska, machnie artykuł na ten temat i wrzuci go w internet, na przykład do Gazety ogólnopolskiej i regionalnej, a my będziemy podnosić, żeby nie spadł. No kurdę, coś zróbmy!!!
Wiem, zaraz mnie zgasicie, ale kiedy myślę o tych zwierzakach, to nie mogę!



rozumiem Cię kota7 nadzwyczaj dobrze. w bielskim schronisku podobna sytuacja, nie ma kwarantannny z prawdziwego zdarzenia. chore koty są w klatkach (boksów brak :( ) razem z tymi teoretycznie zdrowymi, przeznaczonymi do adopcji :? ostatnio uspano kotka u ktorego było podejrzenie panleukopenii i co??? nawet nie zdenzynfekowano klatki ani nic w tym stylu a na jego miejsce nawet na ten sam dywanik dano nowego kota :strach: jak mówię żę ten kot wymiotyje to pracownik mi na to głogówka przez kilka dni to bedzie dobrze :strach:
kontrola weterynaryjna?? dowiedziałam się że jest negatywna opinia na temat schroniska i co???? urząd miasta ją zna i co?? NIC. bezsilność jest straszna.
boszsz tyle kotuchów :placz:

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro kwi 13, 2005 21:10

kota7 pisze: ale to by się nadawało na artykuł, na przykład pod tytułem: 'Miało być schronienie dla zwierząt, jest obóz koncentracyjny'. Albo coś w tym stylu. Nie możemy nic zrobić, chyba jedynie to. Może ktoś ma jakieś kontakty?
Uprzednio takie pomysły kończyły się czystką w schronisku, znaczy - śladu po chorych kotach nie zostawało.
kota7 pisze: A słuchajcie, jakby zawiadomić TOZ, jakąś kontrolę weterynaryjną, nie wiem, co jeszcze?
Obydwa łódzkie stowarzyszenia - TOZ i ŁTOZ są w stałym kontakcie i wiedza co się dzieje.
kota7 pisze: No kurdę, coś zróbmy!!!
Co?
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Śro kwi 13, 2005 21:14

:( :( :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 13, 2005 21:14

saskia pisze:To, co się tam dzieje, to prosta kontynuacja wcześniejszych wydarzeń. Ja zaczęłabym od zwolnienia 3/4 personelu schroniska. Personel schroniska ignorował wszelkie próby zwrócenia uwagi na chore koty w ogólnych boksach. Tego, że kot kicha, bo zakrztusił się kluską, nasłuchałam się sama tysiąc razy. A biegunkę ma po zmianie karmy. Przez dwa miesiące :?

Jest mi strasznie szkoda kotów, które tam są i mają minimalne szanse. Jest mi strasznie przykro, że jestem bezsilna. Niestety nie jestem zaskoczona :(


Tangerine, nie za przymowanie kotów chcę karać, tylko za to, co jest napisane wyżej. Za niekompetencję, za lenistwo, za zaniedbania, których skutkiem jest być może obecna sytuacja. Czytając to wszystko mam wrażenie, że jedynie wolontariuszki robią COŚ. Jeśli możemy zrobić cokolwiek, chociażby nagłośnić sprawę fatalnych warunków, które nie są winą braku funduszy, a jedynie ludzkim zaniedbaniem, to zróbmy to? Może razem zredagujemy jakiś tekst i wrzucimy w forum Gazety i będziemy regularnie podnosić. Może ktoś ma jekieś kontakty z prasą?
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro kwi 13, 2005 21:15

:( :( :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 13, 2005 21:19

:( :( :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 13, 2005 21:21

kota7 pisze: Bo to jest przecież zbrodnia trzymać zwierzęta w takich warunkach, olewać wszystko. Szlag, miejsc na 50 kotów, a ich jest już teraz, przed wysypem młodych ponad setka!!! Przecież to karalne. Takie nic nie robienie, mam na myśli.


abstrahujac od BARDZO kiepskiego podejscia do adopcji, to przeciez ci pracownicy tych kotow nie znosza sami. To ludzie tak masowo je oddaja i tak malo ludzi chce je adoptowac. W kazdym schronisku jest przepelnienie i nie jest to wina schroniska, ze ludzie znosza zwierzeta. Schronisko to skutek, nie przyczyna. Niestety tutaj stosunek do adopcji jest zaden, wiec sytuacja sie pogarsza jeszcze.
Jedynym znanym rozwiazaniem przy kiepskim traktowaniu adopcji jest.. eutanazja, a przeciez nie o to chyba chodzi.
Widzialam, ze maja lampe do odkazania, slyszalam, ze odkazaja boksy naprzemiennie. Wyslali kota na sekcje. COS robia z tym.
Wiem tylko, ze w takich warunkach i takim zageszczeniu, oraz takim podejsciu, to te koty nie maja szansy sie porzadnie wyleczyc. Niektore tego nie przezyja :( Dlatego bede pilotowac sprawe i pytac, co wykazala sekcja (czy dowiem sie prawdy, to nie wiem :? ) Do domu nie wezme przeciez 122 kotow. Trzeba szukac im domow, najlepiej bez kotow, a jesli z kotami, to z BARDZO odpowiedzialnym opiekunem, ktory ta kwarantanne zrobi najlepiej poza domem. Troche sie kotu w glowie namiesza, ale chyba nie ma innego wyjscia na dzien dzisiejszy :(

A słuchajcie, jakby zawiadomić TOZ, jakąś kontrolę weterynaryjną, nie wiem, co jeszcze?


TOZ to tam jest pewno codziennie i co z tego? :roll:

A może ktoś, kto ma dokładne wiadomości na temat schroniska, machnie artykuł na ten temat i wrzuci go w internet, na przykład do Gazety ogólnopolskiej i regionalnej, a my będziemy podnosić, żeby nie spadł.


gorsze afery byly i jakos glowy nie polecialy :? Nie wierze juz w takie dzialania.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 13, 2005 21:23

Straszne. :cry:

A co one dostają żeby zahamować chorobę?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości