Tytek Kot Nad Koty. 5 tymczasów szuka domu !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 24, 2016 20:36 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Ja mieszkam na osiedlu samobójców. W ostatnim czasie w moim bloku i kilku obok ludzie popełniali samobójstwa skacząc z okien.
Sąsiad z klatki obok z 2 mieś temu skoczył z 9 piętra. Kilka tygodni temu z bloku na przeciwko z 4 piętra wyskoczyła ciężarna w 8 mieś. ciąży.
W ubiegłym tygodniu kilka bloków dalej jakaś obca wyskoczyła z 8 piętra. Obca bo nie mieszkała w tym bloku.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 24, 2016 20:47 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Nic mu nie strzela ,l tylko szantażuje , bo chce smaczka . Nie dostanie .
Macie rację . Tempo zycia nas dobija . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto maja 24, 2016 20:48 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Ludzie są coraz słabsi psychicznie widzę to nawet po sobie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 25, 2016 13:27 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Ewa ,to wstrząsające :cry: :cry: :cry:
Nie powiem że nie kołatało mi się takie rozwiązanie :oops: bałam się że po śmierci męża nie dam sobie rady .
Wszystko przygniatało ,strach był tak ogromny że zagłuszał wszystko.
Nie było rozsądku ,spał. lub umarł .
Nie wiem.
Wiem że kiedyś popatrzyłam na syna ,na futra i taka myśl
Oni nie zasłużyli na to!
Ciężko było ,wyłam i wyłam ,dla innych buzia zawsze uśmiechnięta.
Jeszcze pamiętam jak w pracy facet powiedział
Pani to chyba nie ma żadnych problemów ,taka Pani zawsze uśmiechnięta ,pogodna..
A w g łowie myśl ..uciec stąd :oops:
Było minęło i niech nie wraca.
Stany lękowe pozostały .

Teraz oglądam drapaki ,oczywiście drążę temat Rufiego ,jeżeli dziś Gadzina potwierdzi że pomoże tak jak obiecał to bierzemy na raty.
Jasne że się boję ,ale jak nie wezmę teraz ,to pewnie już nigdy.

Wczoraj Poczwarka pokazała że moja z Niej wnusiora 8) nauczyła się jeździć na rowerze :!: tak niewiele było trzeba ,owszem glebnęła ze 3 razy ,ale wstawała i próbowała aż do skutku :ok:
Zadzwoniła Karolina że już po Oliwię podjeżdżają ,a w tym czasie Oliwka zasuwała im przed nosem (po chodniku) na rowerze :smokin:
Oboje wysiedli z auta ,a szczęki mieli do ziemi :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 25, 2016 19:05 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Była burza ,a ja nie schowałam się pod łóżko ,ani do szafy ,no brawo ja :smokin:
Zapach teraz przepiękny .
Jutro najpiękniejszy dzień ,Dzień Matki ,poprosiłam syna żeby nie kupował mi kwiatów,koty.. :oops:
Ja swojej mogę kupić tylko kwiatki i lampkę zapalić.
Tak cudownie było powiedzieć mama do mama ,a nie do siebie czy pustych ścian. :(

Zabrałyśmy dziś jednego z dziesięciu kotów p.Sławka do weta. chudy bardzo ,wręcz szkielet.
Czekamy na wyniki badań.
Aga wymienia drapak ,więc Swój stary oddała jemu .
Te koty nic nie mają ,nic... :(
Zabawki pochował ,bo przeszkadzają ,dobrze że za drapaki się nie bierze :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 26, 2016 8:28 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Coraz rzadziej zaglądam na forum. Ale już jestem na bieżąco u Ciebie.
:D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw maja 26, 2016 13:44 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

mogę?

może znacie kogoś kto używa Royal Canin Satiety Support SAT 30
kupiliśmy dla Freda 2 worki, niestety Freda już nie ma od ponad tygodnia:(
a worki zostały, nie rozpakowaliśmy
jak możecie puścić w świat info byłabym wdzięczna

viewtopic.php?f=27&t=175142

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Czw maja 26, 2016 15:41 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Marcelibu pisze:Coraz rzadziej zaglądam na forum. Ale już jestem na bieżąco u Ciebie.
:D

Monia ,Ty się nie wygłupiaj tylko dawaj do mnie i tu i do domu , mam tyle polepszaczy humoru i wszystko się przeterminuje :strach:
no i dogoterapia dobrze Ci zrobi .
Nie wspominając maseczki made in Glutosław tz. Tytosława :mrgreen:

3 x pisze:mogę?

może znacie kogoś kto używa Royal Canin Satiety Support SAT 30
kupiliśmy dla Freda 2 worki, niestety Freda już nie ma od ponad tygodnia:(
a worki zostały, nie rozpakowaliśmy
jak możecie puścić w świat info byłabym wdzięczna

viewtopic.php?f=27&t=175142

zawsze możesz . :!:
a co z Fredem :oops:

DZIEŃ MAMY ,WSZYSTKIM MAMĄ TYM CO SĄ TYM CO BYŁY TYM CO BĘDĄ ,TYM DWU I CZWORONOŻNYCH DZIECIAKÓW WSZYSTKIEGO NAJNAJNAJLEPSZEGO.

Ja u swojej byłam zaraz po pracusi ,zapaliłam znicza ,wstawiłam pachnące peonie ,pogłaskałam po ramieniu czyli po tablicy.
Zryczałam się i wróciłam do domu.
Bartek już czekał ,kupił ..sushi ,poezja . :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 26, 2016 16:45 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

:)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt maja 27, 2016 12:01 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Witam Kochani.
Wszystkie koty p.Sławka zaczipowane,nie obyło się bez walki ,bo właściciel dał radę złapać tylko 4 koty ,5 miało go gdzies.
Koty w końcu mają książeczki z imionami i numerem .
Jeden nadal w szpitaliku.
Jak dla mnie to On za mało daje im jesć ,ale jak mam to sprawdzić ? jak przypilnować? nie ma możliwości. :?
No nie lubię dziada i już :twisted: :oops:

Po za tym jeszcze wyskok do Ursusa ,trzeba sprawdzić czy nam się rodzinka nie powiększyła .

Kropeczka bardzo ,bardzo biedna ,znów musi mieć usuwane ząbki ,w dodatku kły z góry :cry:

Muszę jeszcze chwilę odczekać ,zrobie jej morfologię i zapiszę na zabieg.
Nie wiedziała bym ,gdyby nie to że Kleszcz na nią wpadła i ta zapłakała żałośni ,przy Kleszczu :roll: zabrałam się za oględziny i zonk :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2016 12:12 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Biedna Kropeczka :( za zdrowie kotusi i pozostałego zwierzyńca :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt maja 27, 2016 12:27 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Dziękuję :D
To będzie jak dobrze liczę 4 rwanie :? dziąsło czerwone ,opuchnięte ,a ząb czarny :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2016 14:41 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Nooo burza idzie, grzmi a ja mam z dzieckiem na zajecia wychodzić :strach:

Dorciu, jak u Ciebie?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt maja 27, 2016 15:01 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

oj pada ,aż miło :mrgreen: właśnie zeszłam schować kozę ,sekunda i mokre plecy ,mało było przyjemne . :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2016 20:21 Re: Tytek Kot Nad Koty. Tygrynia wciąż szuka domu.

Alllle tłucze, bojasz się?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 135 gości