Kocie sekrety -drogi i rozdroża- Koniec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 26, 2016 8:12 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Właśnie, też nie wiem czy oprócz nas nikt tu nie zagląda? :(

Nawet z wirtualnymi świeczkami dla Kotka z Tęczy [*] i psychicznym wparciem dla Izy, która bardzo go teraz potrzebuje :201428

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw maja 26, 2016 9:30 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Atta pisze:No i nic się nie dzieje :roll: Poza burzą u mnie, która odcięła mnie od świata. Bez neta czuje się jak na prawdziwym zadoopiu :twisted:



Czasem lepiej jak nic się nie dzieje niż miałoby się dziać za dużo. :roll: Dla mnie i tak dzieje się za dużo- 6 dni i nocy w mękach. :|

Dziewczyny zaglądają.Pamiętają.A że nie piszą...cóż nie każdy lubi.

Z tego co widzę ilość wejść jest nadal bardzo wysoka.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 26, 2016 9:34 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Z tego wszystkiego zapomniałam, :roll: :oops: że dzisiaj święto.Obudziłam sie, zobaczyłam.Spałam niewiele, wiec jeszcze nieprzytomna myslę...kurcze nie kupiłam puszek, saszetek, nic :roll: :| a za chwilkę cudowne olśnienie...... :D przecież wczoraj przyszło 48 puszek felixa od tomka_k. :1luvu: :D Juz wczoraj kotki wcinały. :D

Dziękujemy Kochany. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw maja 26, 2016 13:18 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Ja też dziękuję tomkowi_k za wsparcie dla Twoich kotów :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw maja 26, 2016 23:24 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

iza71koty pisze:
Atta pisze:No i nic się nie dzieje :roll: Poza burzą u mnie, która odcięła mnie od świata. Bez neta czuje się jak na prawdziwym zadoopiu :twisted:


Czasem lepiej jak nic się nie dzieje niż miałoby się dziać za dużo. :roll: Dla mnie i tak dzieje się za dużo- 6 dni i nocy w mękach. :|

Dziewczyny zaglądają.Pamiętają.A że nie piszą...cóż nie każdy lubi.

Z tego co widzę ilość wejść jest nadal bardzo wysoka.


Ja tak cały czas w sensie ,że TU, na Miau, się nic nei dzieje :P Bo osobiście to zawsze coś, niekoniecznie dobrze,ale dzieje się :twisted: Mnie po zapaleniu stawów od 3 miesięcy cały czas boli,szczególnie lewa ręka. Czuję sie już jak kaleka,bo niewiele mogę nią zrobić. A byłam naiwna,że po przeleczeniu i pozbyciu się stanu zapalnego wszystko minie. Taaaa.. może jeśli bedę sie dalej oszukiwać to w końcu minie? :roll:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 27, 2016 0:01 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Atta ale co się nic nie dzieje/ na Miau?Ogólnie czy tutaj na tym wątku?

Cały czas sie dzieje.Dzisiaj dla przykładu wyczytałam na innym watku 8O 8O 8O Ze takie maluszki zaraz po urodzeniu prawie jak "są milczące i ospałe to znaczy że zbliża sie ich śmierć."


Ja pierdzielę nigdy bym na to nie wpadła, :roll: :ryk: bo takie maluszki po urodzeniu zwykle są niemrawe i cichutkie jak myszki zwłaszcza kiedy mogą się w siebie wtulić i kiedy są najedzone.

Dzieje się tomek_k :D puszki kupił.Dziewczyny zaglądaja.Czytaja czy żyjemy i wogóle. :D Perfumki prawie poszły. :D


Wiesz za co najbardziej kocham koty?

Za spokój i cierpliwość.Mają tego pod dostatkiem. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 27, 2016 0:14 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Od 3 dni bardzo intensywnie szukam Sisi.Nie mam pewności ,ale wydaje mi sie ze dwa kocurki które karmie w pobliżu, wiedza gdzie ona jest, bo się zapuszczaja w głębokie zarośla. :roll:


Dziki w tym miejscu nadal codziennie bardzo forsują teren. :| Jedzenie którego w garażu wczoraj zostawiłam bardzo dużo dzisiaj było wyjedzone.Sporo wody też ubyło.Czarny tego nie zjadł sam, bo by tyle nie pomieścił.Nawet jakby przyszedł jeszcze inny kot i jeż albo nawet z 5 jeży.


Jutro idę patrolować z drugiej strony.Ale głębiej.Kurcze musi gdzieś być. :roll: Martwie sie o nia. :( Jak sobie radzi.Jak sie czuje.Ile ma kociaczków.No i wogóle.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 27, 2016 0:33 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

A od czego miałaś te zapalenie stawów?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 27, 2016 0:36 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

iza71koty pisze:Atta ale co się nic nie dzieje/ na Miau?Ogólnie czy tutaj na tym wątku?

Cały czas sie dzieje.Dzisiaj dla przykładu wyczytałam na innym watku 8O 8O 8O Ze takie maluszki zaraz po urodzeniu prawie jak "są milczące i ospałe to znaczy że zbliża sie ich śmierć."

Ja pierdzielę nigdy bym na to nie wpadła, :roll: :ryk: bo takie maluszki po urodzeniu zwykle są niemrawe i cichutkie jak myszki zwłaszcza kiedy mogą się w siebie wtulić i kiedy są najedzone.

Dzieje się tomek_k :D puszki kupił.Dziewczyny zaglądaja.Czytaja czy żyjemy i wogóle. :D Perfumki prawie poszły. :D

Wiesz za co najbardziej kocham koty?
Za spokój i cierpliwość.Mają tego pod dostatkiem. :D


Nie dzieje sie specjalnie na NASZYCH wątkach . Koty to moze i cierpliwe, ja żyje w ich otoczeniu od urodzenia, a jakoś nic z tego na mnie nie przeszło, nawet gdy kot spał ze mną w wózku :mrgreen:
Widziałam,że dostałaś dla odmiany do karmienia Felixa. I ,że w ogóle ktoś był uprzejmy i podarował, bo to w sumie prawie 50puszek :D NIektórzy nie tylko czytają wątek, ale i są aktywni :)

Co do małych kotków to diagnoza rewelacyjna :ryk: Olera,sama bym na to nigdy nie wpadła. A trza wziąć bata i rozruszac takie towarzystwo, przestaną być ospałe i z wrażenia nawet zaczną co gadać :ryk:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 27, 2016 0:45 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Hmm.. na zapalenie stawów zbiera się wiele czynników, przede wszystkim to,że gdy byłam dzieckiem mieszkaliśmy w zagrzybionym domu. Wiadomo, dzieci najwięcej chorują, a grzyb na ścianie to nei tylko paskudne wykwity, ale to też dostaje się do układu oddechowego. Co było teraz bezpośrednią przyczyną? Ano nie wiem, bo łokiec zaczął mnie bolec juz we wrześniu tyle,że na początku podejrzewałam,ze się rąbnęłam :P Potem przeszłam wirusa anginy ropnej (czyba po 30latatch mnie nawiedził), co poszło nawet na ucho. Już wiem jak to bedzie ,gdy dożyje starości i nie bede słyszeć . Wtedy dopiero będe zmierzła :twisted: A w lutym do bólu łokcia doszedł ból barków, nadgarstków i każdej kostki w dłoniach. No cudnie mi było,że ... :? Po zażyciu leków doszedł ból żołądka,bo to są mocne środki i teraz mi się odechciewa iśc znów do lekarza. Wole pójśc do dentysty :|

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 27, 2016 0:53 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Tylko nic nie mów mi teraz o dentyście.Mnie dzisiaj od tego cholernego antybiotyku co biore juz kilka dni ,tak bolał brzuch ze myslałam że nie wyrobie.Mało tego chciałam zeby mi dentystka wypisała taki jeden środek przeciwbólowy ,bo nic nie działało a ona sie nie zgodziła.No i z tego wszystkiego zjadłam dzisiaj tabletkę ketonalu.Myślałam że skonam.


Nie znosze tego leku.Bardzo żle go toleruję.Zawsze było mi po nim niedobrze ale wszelkie ibuprofeny czy inne cuda nie działały, wiec kiedy czułam dzisiaj że zbliza sie ten najwiekszy ból , bo te średnie jakoś wyrabiam, to wziełam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt maja 27, 2016 17:19 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Kciuki za odnalezienie Sissi :ok: :ok: :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 29, 2016 18:39 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Stoku puku 8)
Zaryzykuję i zapytam: Jak ząb?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon maja 30, 2016 11:18 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

Baltimoore pisze:Kciuki za odnalezienie Sissi :ok: :ok: :ok:


Nie ma. :( To znaczy nie widuję jej.Zostawiam jedzenie.Nadal szukam.Pytam ludzi.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 30, 2016 11:22 Re: Kocie drogi, dróżki i rozrdoża-Szczecin zbiórka na karmę

[quote="Baltimoore"]Stoku puku 8)
Zaryzykuję i zapytam: Jak ząb?[/quote

Zęby.Są 2 do usuniecia.Lepiej.Antybiotyk juz działa.Gorzej z moim żołądkiem pomimo że biorę osłonowo.


Nie znoszę tego antybiotyku. :| Mam po nim wysypkę.Boli mnie brzuch i jestem wzdęta.Ale chyba działa, bo już te gówna bez recepty przeciwbólowe działają ,wiec jest lepiej.Bede szukać terminu, bo do sierpnia to ja czekać nie moge.A odpłatnie mnie nie stać.

Mam robotę na działce.Dzisiaj też muszę jechać.To bardzo ważna sprawa.Musze sie wyrobić w terminie.

Bede teraz pisać mniej bo czas mnie goni.Przepraszam. :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31633
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 342 gości