Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 26, 2016 7:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pobiegłam wczoraj jeszcze do naszego prow. dr, i wyszłam z Linco-spectinem (Linco-spectin) do kroplówek (zastrzyki bolesne), w miejsce Synoluxu.
Marzeniu11, Synolux jest bardziej oszczędny dla nerek, dlatego dali nam, ale w naszym przypadku przy takim już ropnym zakażeniu może być za słaby. W karcie zobaczyłam że dostał też Catosal przy Fosforze 7,8. Marzeniu11, A jak u Was idzie leczenie Synoluxem, ile dawek, czy jest poprawa? czy bedziecie usuwać ten kieł? czy ma ropę?
Aniklindan to gorzkie wielkie tabletki co 12 h, jak kot nie je to może dojść do powikłań z jelitami. Oprócz Dexadentu mamy też Dentisept. W 2 osoby smarowanie dziąseł 4 razy dziennie graniczy z cudem, ma siłę się wyrywać. Po maści ślinotok. Ktoś z moich znajomych jest oburzony że nadal dręczę kota, zamiast.../ Nadzieja że kiciuś dojdzie do stanu do usunięcia zębów jest słaba, nie mówiąc o przeżyciu, ale próbujemy zmniejszyć cierpienie, potem decyzja czy idzie na usunięcie zębów i odejdzie w taki sposób, czy uśpienie bez zabiegu.

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2016 10:19 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U mojej kotki jest zdecydowanie lepiej. Synulo daję od poniedziałku, dwa razy dziennie, bo to tabletki. Miała trochę ropy przy tych kłach, ale głównie silne zapalenie dziąseł, całe czerwone i troiche opuchniete. Ale ona nie jest nerkowa. Będę usuwać te kły za czas jakiś, bo wyraźnie jej przeszkadzają no i zapalenie będzie opanowane na czas jakiś, nie na zawsze, więc może być nawrót.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw maja 26, 2016 11:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

W tej chwili cierpi ogromny ból (morfiny do domu nie dali a nasz wet w ogóle nie ma i nie stosuje) oraz głód a ja zachowuje się niehumanitarnie.

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2016 11:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ale dlaczego cierpi głód? Nie możesz go karmić?

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2016 11:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6: jeśli kicia nie je bo ją boli w pyszczku to musicie z wetem inaczej ją karmić, np. kroplówkami z aminokwasami, strzykawka z płynem dla rekonwalescentów. Co Twój wet ma w lecznicy do jedzenia w płynie?Mi moja wetka dawała różne - nie klasycznie Royal ale miała kilka opcji i jedna z nich kotu smakowało, coś zawsze pochlipał. Może się doczytałam, ale dlaczego cierpi ból - nie ma nic przeciwbólowego?

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 26, 2016 13:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witajcie!
Od jakiegoś czasu podczytuję forum, ostatecznie się zalogowałam, bo również szukam porady... nie bardzo wiem, co robić...
Mój kocur - Tygrys, 15 lat, od 11 lat leczymy przewlekłą niewydolność nerek; dwa razy miał takie ataki mocznicy, że myślałam, że z tego nie wyjdzie, ale to było lata temu. Od lat na Lespewecie, tylko dawki zmieniane, no i dieta. Kot funkcjonował całkiem dobrze <jest kotem wychodzącym>. W lutym tego roku zaczęły się wymioty, co raz częstsze, potem codzienne. Zawiozłam do weta, zrobił tylko badanie kreatyniny i mocznika, wyniki z 01.03.2016
UREA: 14.6 mmol/l norma <13.7
CREA 2.36 mg/dl norma <1.8

Leczony: Betamox LA 1 ml, Carosal 1 ml, Glukoza 5% 80 ml i tak w sumie 3 tygodnie, najpierw 4 dni, potem 3 dni w tygodniu i 2 dni, kontrolne badania.

Wyniki z 11.04.2016
UREA: 16.7 mmol /l
CREA: 3.63 mg/dl

Mimo alugastrinu kot nadal zwracał, ale nieco mniej. Włączono też Ipakitine raz dziennie ta mniejsza łyżeczka. Zmieniłam weterynarza.

Na dzień dobry zrobiliśmy szersze badanie krwi i tak wyniki z 18.04.2016, podaję tylko te poza normą:
ALT - 118 u/l norma 20-107
ALP - 18 U/L norma 23-107
Kreatynina - 3.31 mg/dl norma 1-1.8 <czyli nieco spadła po Ipakitine>
Mocznik - 94 mg/dl norma 25-70
AMYL - 1656 u/l norma 433-1248
Prócz tego podwyższone granulocyty 10.9 <norm 2-8>, obniżone RBC 6,31 <6.5-10> podwyższone MCH 17.3 <13-17>, MCHC 39.8 <30-36>, PLT 405 <100-400>

Kot dostawał kroplówki codziennie z płynu Ringera w ilości 100 ml, jakieś leki na wzmocnienie, chyba też Tolfine i ponoć bardzo łagodny dla nerek antybiotyk <bo spuchła mu szczęka>.
Opuchlizna ze szczęki szybko zeszła i uwidocznił się ropień, kot oczywiście poczuł się świetnie, jadł za 3. Mówiłam o tym ropniu wielokrotnie, ale ciągle słyszałam, że przy takich wynikach nikt kotu nie poda narkozy <tego zdania było dwóch wetów z tej kliniki>. Leki mniej działały na kota, mniej jadł, nie był już taki wesoły. Trafiłam na trzeciego weta w tej klinice i mówię jak jest, że wiem, czym to się może skończyć, ale jak nic nie zrobimy z tym zębem, to prędzej kota ta ropa wykończy niż nerki same w sobie.

Zrobiliśmy badania 25.04.2016
ALT - 117 u/l norma 20-107
CREA - 3.04 mg/dl norma <1-1,8> <czyli spadała po Ipakitine chyba>
UREA - 160 mg/dl norma <25-70> <to był szok dla mnie :/ >
AMYL - 2196 u/l norma <433-1248>

Dnia 30.04.2016 - na /"głupim jasiu" kotu wyczyszczono zęby i wyrwano kieł+plus przedtrzonowiec w dolnej szczęce <ropa była tez pod drugim zębem>.
Zasadniczo widok kota był straszny, tydzień po tym zabiegu był jazdą bez trzymanki <kot miał rozwolnienie, zwracał, nie chciał jeść -początkowo jednak jadł, raz byliśmy an nocnym dyżurze
>, ale się pozbierał! :) Jeździliśmy 3 razy w tyg. na kroplówki. Kot czuł się dobrze, choć do jedzenia trzeba było go zachęcać i miał swoje smaczki, ale jadł sam.

Badania z 08.05.2016
Glukoza - 44 mg/dl norma 100-130
ALT - 140 u/l norma 77-107
ALP - 14 u/l norma 23-107
CREA - 3.75 mg/dl norma 1-1.8 <czyli znowu do góry, po spadku>
UREA - 114 mg/dl norma 25-70 <znacząco w dół ze 160, lekka ulga>
AMYL - 1401 norma 433-1248 <tez spadła>
Fosfor - 4.81 md/dl norma 3-6,8

W międzyczasie dowiedziałam się, że kota pompowano furosemidem (!)
Drugi pan wet z tej kliniki zmienił mu furosemid na UpCard - że niby łagodniejszy, kot miał dostawać rano i wieczorem 1/4 tableki, przy podawanych już przeze mnie w domu kroplówkach.
W sumie dostawał to gówno prawie tydzień, zdążyłam mu podać 3,5 tabletki <tabletki 3 mg>. Zanim idiotka przeczytałam ulotkę: nie podawać przy niewydolności nerek! Może uszkodzic nerki i... "znacznie podnosi parametry nerkowe>. Powstrzymam się od epitetów jakimi określiłam w myślach 2 mądrych z trzech wetów tam pracujących.
Pytam jeszcze we wtorek przy badaniu krwi, czy upcard powinien dostawać, skoro tam jest w ulotce informacja, że nie podawać przy chorych nerkach, a wet mi na to, że nieee, że właśnie przy chorych nerkach się podaje, bo to zmniejsza ciśnienie w nerkach i jeszcze mu furosemid dowalił w zastrzyku.
Wyniki z wtorku - 24.05.2016, nie odebrałam ich jeszcze, ale przez tel mi powiedziano:
Mocznik 137
Kreatynina 4,51

Jestem załamana, bo delikatnie dano mi do zrozumienia,że kot dogorywa, nerki siadają bo parametry rosną i to już długo nie potrwa. Tak, sami mu te nerki pewnie dobili furosemidem i upcardem.
Od wtorku <z zalecenia weta miałam mu wieczorem podac upCard> nie podaję leków od nich, kot dostaje dwa razy dziennie kroplówkę z płynu Ringera <Baxter> 50 ml, lespawet 2 razy dziennie całą tabletkę i Ipakitine raz dziennie płaska łyżeczkę <trzymam się tego, że przy Ipakitine kreatynina spadła mu o 0.7 w dwa tygodnie>. Nie wiem, co robić :( Od niedzieli nie chciał sam jeść, więc faszeruję jak kaczkę.
Wczoraj kupiłam na chybił-trafił w zoologicznym "dr Seidel Flawitol omega super smak" - kilka kropli do jedzenia i kot sam wcinał aż miska się trzęsła ;) <nie zawiera białka,wapnia, fosforu ani sodu, 100% tłuszczu - śmierdzi tranowato i zawiera wit. D3, A i E - raczej nie szkodzi, a mniejszy stres dla kota jak sam je, niż jak ja go karmię - tak myślę.

Nie wiem, co robić. Miałam z ich zalecenia dziś z kotem przyjechać "bo chociaż płyny dostanie" - nie wiem, przecież ja mu płyny w domu podaję. Nie znam też nazw leków "na wzmocnienie", które mu podawali.
Wiem, że do momentu, kiedy nie zaczął dostawać tego cholernego upCard kot czuł się dobrze, nawet bardzo dobrze. W tej chwili trochę więcej śpi <wiadomo struty>, ale i tak jest ciekawski, ma bystre spojrzenie, nie jest osowiały, nie stroni od ludzi, nie chowa się, domaga się wypuszczenia do ogrodu.
CO ROBIĆ?
Można jakoś zbić tą kreatyninę? Jakimiś probiotykami? Ufam, ze te wyniki poszły do góry przez UpCard, w ulotce jest informacja, że zawyża parametry nerkowe, ale czy na samych kroplówkach, lespewecie i Ipakitine coś zbiję? Czy kotu coś grozi przy podawaniu w sumie w ciągu dnia 100 ml kroplówki bez dodatkowych wspomagaczy moczopędnych <ładowali w niego furosemid>. Kot siusia po 4-6 razy w ciągu 12-14 h, na oko objętościowo wysikuje to, co dostaje.
Czy powinien dostać aminokwasy pod skórę? Nie wiem, czy mam do nich jechać z zastrzeżeniem, że pod żadnym pozorem nie wyrażam zgody na furosemid ani upcard, ale mogą mu znowu przywalić jakiś syf.
Jakieś pomysły?

Mary_Mary

 
Posty: 14
Od: Czw maja 26, 2016 12:32

Post » Czw maja 26, 2016 14:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mary_Mary, kreatyniny nie zbijesz, ale ona nie zatruwa organizmu. Probiotykiem możesz obniżyć poziom mocznika, o ile kotek zareaguje.
Płyny - podaję od roku 2xdziennie po 100ml podskórnie, a jedynym środkiem moczopędnym jaki daję są kapsułki drożdże+pokrzywa (pokrzywa jest lekko moczopędna). Mój kocurek siusia sporo, ale i szybko się odwadnia.
No ja nie wiem, czy Twoj kotek dogorywa :wink: czy wet patrzy na jego wiek i "leci standardem".

Patrz na kota, znasz go najlepiej, jeśli coś mu służy stosuj to. Wet widzi go tylko w gabinecie :ok:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Czw maja 26, 2016 15:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Wczoraj lekarz stwierdził u Kiciusia odwodnienie 3 c. st. Dużo pije ok 50/60 ml sam, kroplówka 120, dużo siusia. Podalam Linco-spectim w 2 wkuciach, uciekał, ale w wężyku trochę zostało, do portu nie podam- muszę trzymać kota. Jeśli nie chce usypiać Kiciusia, to muszę mu zapewnić Bupromorfinę ! Ból od ropy pod zębami nie ma skali, może ten antybiotyk go zmniejszy ale to też ból. //
--------------
Teraz zadzwoniłam do Arki, u nas w mieście dosyć porządna Klinika, dyżurny wet zaprzeczył jakoby Metacam był aż tak szkodliwy dla nerek i kazał dać, i nie koliduje z Linco-spectinem. Czy to tak trudno ustalić w medycynie co jest szkodliwe a co nie, tylko każdy lekarz co innego? // Mary_Mary, napisałam na PW.
Ostatnio edytowano Czw maja 26, 2016 17:08 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 2 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 26, 2016 15:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6 pisze:Wczoraj lekarz stwierdził u Kiciusia odwodnienie 3 c. st. Dużo pije ok 50/60 ml sam, kroplówka 120, dużo siusia. Podalam Linco-spectim w 2 wkuciach, uciekał, ale w wężyku trochę zostało, do portu nie podam- muszę trzymać kota. Jeśli nie chce usypiać Kiciusia, to muszę mu zapewnić Bupromorfinę ! Ból od ropy pod zębami nie ma skali, może ten antybiotyk go zmniejszy ale to też ból


Nie potrafię powiedzieć, co jest dobrym wyjściem, niemniej tak sobie myślę, że będąc w Twoim położeniu chyba dałabym jedyny raz metacam skoro to jedyne co masz na ten moment. Może podanie kroplówki jednocześnie pomoże łatwiej zmetabolizowac nerkom ten lek? Nie wiem. Mam obsesję na punkcie faktu, że zwierzę może coś okrutnie boleć. Przy moim psie się napatrzyłam i mam uraz.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 26, 2016 21:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mary_Mary, czy badania, które przepisałaś to jedyne, które robiono ostatnio kotu? Czy któryś wet wpadł na pomysł, żeby zbadać mocz, a z krwi bilirubinę i fruktozaminę? Robiliście USG, ktoś ocenił stan układu moczowego, obejrzał przewód pokarmowy? Jesteś pewna, że dobrze przepisałaś wynik glukozy?
Dlaczego zalecono podawać UpCard, kot ma stwierdzoną niewydolność serca?
Faktycznie wyniki badań kreatyniny i mocznika mogą wskazywać na problemy z nerkami, ale nie tylko. Żeby stwierdzić niewydolność nerek trzeba ocenić ich stan w badaniu usg, a przede wszystkim zrobić porządne badanie moczu i ocenić jego ciężar właściwy, a także zbadać stosunek białka do kreatyniny.
W tym momencie Twoim kotem powinien zająć się jakiś porządny wet bo nerki to na pewno nie jest jedyny problem. Podejrzanie wygladają tzw. próby wątrobowe oraz wyniki trzustkowe. Kot nie ma cukrzycy?
Trudno mi uwierzyć w trwające 11 lat pnn...
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Czw maja 26, 2016 22:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Feliska97 - dziękuję za rzeczowa odpowiedź. Kotu nigdy nikt nie robił usg, z badań krwi wiadomo, że wątroba jest w nie najlepszym stanie i bodaj trzustka. Lata temu jedna pani weterynarz rzuciła hasłem, że może to być wątroba a nerki są od wątroby, nie samo pnn jako schorzenie pierwotne, niemniej 11 lat jest leczony na nerki z dwoma poważnymi atakami mocznicowymi <spuchnięte nerki, gorączka, cuchnący i płytki oddech, był wtedy 4 i 6 latkiem, wyszedł z tego>. Tak samo nigdy nikt nie zaproponował mi badania moczu, a na to wpadłam tu na forum, czyli bardzo niedawno.
Co do glukozy jestem pewna.
18.04.2016 glukozę miał w normie - 116 mg/dl <100-130 norma>, a 08.05.2016 - 44 mg/dl i TYLKO mnie to zdziwiło, bo weta nie. Ogólnie mają swoje wytłumaczenie na wyniki wątrobowe - to się waha w zależności od mocznika i kreatyniny, bo wątroba nie wyrabia.
Królestwo za kompetentnego weta z okolic Trójmiasta!

UpCard miał dostawać zamiast furosemidu jako mniej szkodliwy dla nerek! Jak przeczytałam ulotkę, to byłam załamana :/ I poważnie obstawiam, że ten skok kreatyniny z 3.7 do 4.51 i mocznika ze 114 do 137 to zawdzięcza temu cholernemu lekowi :/

Muszę raz jeszcze przekopać ten wątek o polecanych wetach w Trójmieście, ale.. tam gdzie teraz chodzimy - też polecani, zresztą kilka razy kota mi odratowali, ale nie była to kwestia nerek samych w sobie.

Mary_Mary

 
Posty: 14
Od: Czw maja 26, 2016 12:32

Post » Pt maja 27, 2016 10:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy ktoś może mi coś doradzić?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt maja 27, 2016 11:31 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Hej. Dalam Meloxycan, dzisiaj umówieni u dr Gawora specj. stomatolog, bliziutko mamy, to będzie ostatnia już jazda męcżąca ale taka konsultacja chyba konieczna. Wczoraj zjadł wieczorem kolacyjkę, dużo b pije sam jak nigdy i dużo siusia. Popłakuje idąc do kuwety, dzisiaj spora kupka luzna jasna, jak przy chorej trzustce. W nocy lepiej się poczuł, napiszę po powrocie. Dziękujęmy Wszystkim....//PS Mam problem z moją mamą.... nie wyobraża sobie eutanazji, rozpacza...Proszę ją: wyobraż sobie takie cierpienie.... a Ona na to, że nie wiadomo, że może nie, że Kiciuś prosi o jedzenie i chce żyć...// A teraz zjadł z ogromnym apetytem miazgę z wątróbki ugotowanej w wodzie (z Renagelem oczywiście bo to bomba fosforowa) ale poszło, jako dziesiąta dzisiaj propozycja.
Ostatnio edytowano Pt maja 27, 2016 12:26 przez Czarnuszek6, łącznie edytowano 6 razy

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 27, 2016 11:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Trzymajcie się. :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt maja 27, 2016 12:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6, kupka po linco-spectinie na początku stosowania może być luźniejsza.
Trzymam kciuki :ok:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości