Dzień dobry wszystkim !

Dziś spałyśmy przy otwartym oknie bo było tak ciepło. Późnym wieczorem trochę się poganiałyśmy bo dziewczynki nie koniecznie miały ochotę na powrót do domu. Pola była w domu a Zuzia na balkonie. Wołałam, wołałam ale nie miała ochoty na powrót. Poszłam więc po nią na balkon. Wróciłyśmy z Zuzią i już miałam zamknąć okno i drzwi balkonowe kiedy okazało się, że na balkonie jest Pola. Wołałam, wołałam i nic więc poszłam na balkon po Polę. W tym czasie kiedy wnosiłam do domu Polę na balkon wyszła Zuzia. I tak się kręciłyśmy kilka razy. Dlatego postanowiłam zostawić jednak uchylone okno bo takie kręcenie nie miało sensu. Spały prawie całą noc na balkonie i dopiero nad ranem wróciły do domu do łóżka.
Dzisiaj u nas nie jest tak słonecznie jak wczoraj choć ma być upalnie do 26 *C. Dziś kosili mi pod oknami trawę . Hałas był taki, że nawet dziewczyny pouciekały do domu. Mnie rozbolała przez to głowa. Niedawno skończył to koszenie i aż cisza dźwięczy w uszach. Miałam poodkurzać ale muszę poczekać bo towarzystwo mi się uśpiło.