


już zaczynają trochę podjadać, ale butla nadal musi być

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
regularkate pisze:Dziewczyny, mam pod moim nowym blokiem kotkę zakatarzoną, ogromne gluty i charczenie. To jest osiedle Zagórze, okolice Pięknej. Weterynarz powiedział mi, że leczenie bez złapania może z dużym prawdopodobieństwem nie mieć sensu, z czym się zgadzam. Jednak chcę temu kotu pomóc, ale nie umiem obsługiwać klatki łapki, ani pewnie nawet nie ma żadnej do pożyczenia obecnie (?). Czy któraś z Was byłaby w stanie mi jakoś pomóc ją odłowić? Nie mam doświadczenia zupełnie. Czy można by przetrzymać kotkę w KCH?
Proszę o odpowiedź, bo nie chcę, żeby ten kot mi zszedł, a jest z nim ciężko
regularkate pisze:regularkate pisze:Dziewczyny, mam pod moim nowym blokiem kotkę zakatarzoną, ogromne gluty i charczenie. To jest osiedle Zagórze, okolice Pięknej. Weterynarz powiedział mi, że leczenie bez złapania może z dużym prawdopodobieństwem nie mieć sensu, z czym się zgadzam. Jednak chcę temu kotu pomóc, ale nie umiem obsługiwać klatki łapki, ani pewnie nawet nie ma żadnej do pożyczenia obecnie (?). Czy któraś z Was byłaby w stanie mi jakoś pomóc ją odłowić? Nie mam doświadczenia zupełnie. Czy można by przetrzymać kotkę w KCH?
Proszę o odpowiedź, bo nie chcę, żeby ten kot mi zszedł, a jest z nim ciężko
Ktoś, coś?
Chyba że możecie mi przynajmniej powiedzieć, czy jest obecnie jakaś klatka-łapka do pożyczenia w KCH, to ja jakoś ogarnę jej zastawienie i sobie poradzę (chyba).
balbina38 pisze:regularkate pisze:regularkate pisze:Dziewczyny, mam pod moim nowym blokiem kotkę zakatarzoną, ogromne gluty i charczenie. To jest osiedle Zagórze, okolice Pięknej. Weterynarz powiedział mi, że leczenie bez złapania może z dużym prawdopodobieństwem nie mieć sensu, z czym się zgadzam. Jednak chcę temu kotu pomóc, ale nie umiem obsługiwać klatki łapki, ani pewnie nawet nie ma żadnej do pożyczenia obecnie (?). Czy któraś z Was byłaby w stanie mi jakoś pomóc ją odłowić? Nie mam doświadczenia zupełnie. Czy można by przetrzymać kotkę w KCH?
Proszę o odpowiedź, bo nie chcę, żeby ten kot mi zszedł, a jest z nim ciężko
Ktoś, coś?
Chyba że możecie mi przynajmniej powiedzieć, czy jest obecnie jakaś klatka-łapka do pożyczenia w KCH, to ja jakoś ogarnę jej zastawienie i sobie poradzę (chyba).
klatka jest w KCH,Gosia może zrobić ci szybką instrukcję obsługi,ja będę w piątek rano.
Tajron pisze:Info z dyżuru.
Blanka pojechała do domku. Dyżur byłby ok gdyby nie incydent info na wew. Nie ma już żwirku proszę zamówić. Przydała by się też nowa mata podgrzewajaca, bo ta co mamy to nie działa. To chyba tyle.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości