Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 18, 2016 15:11 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Pozdrawiam i ja tez czekam na wakacyjny urlop.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26885
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 18, 2016 15:42 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Hej Gosiu! To w sumie miłe czekanie, prawda? Wybierasz się dokąds? :)

Własnie pobawiłysmy się laserkiem - zcazynam opanowywać do perfekcji sztukę sciemniania na koniec zabawy, że kawałeczki suszonego mięsa to zwierzyna, na ktorą dziewczynki polowały. Trzeba szybko i umiejętnie gdzies tego smaczka podrzucic, a potem nakierować tam swiatło laserka i pozwolić upolować zwierzynę. Dzięki temu Stella tak dramatycznie nie wpatruje się w sciany po skończeniu zabawy ;)
Nastawiłam rosół z kaczki i temperatura jeszcze bardziej wzrosła. A na dworze raczej chłodnawo. Ale ja naprawdę w domu muszę mieć cieplutko, więc jestem wniebowzięta. Nie musze siedzieć owinięta kocem i nawet daję radę w cienkich skarpetkach, a nie wełnianych 8)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro maja 18, 2016 17:57 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Rosol ??!! <3 <3 <3 Mniam zjadlabym :D

Rewelacyjny jest rosol na pieczonych skrzydlach kaczki :D

U mnie rosol mial byc na jutro ale bedziepojutrze, bo maz dzisiaj wyrywal 8ke i ja zjadlam jakies zamrozone pierogi. On glodowka ;P
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro maja 18, 2016 18:01 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Też chcę wakacji!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 18, 2016 22:39 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 18, 2016 23:27 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Rosół, a jutro na tym rosole będzie krupnik. Znaczy na tej niezjedzonej częsci ;)
Czyli kuchnia polska dla odmiany :)

MaryLux pisze:Też chcę wakacji!

Wcale się nie dziwię ;)

barbarados pisze:
Post przez barbarados » Śro maja 18, 2016 21:39

Hej Basiu! Dobry wieczór :)

Otwieram szufladę biurka, a tam, już po raz drugi, taka niespodzianka:
Obrazek
oko w oko ze zbójecką gębulą Ciri <3
Oczywiscie musiała wybrac tę szufladę, gdzie są różne kable i kabelki. Czas im znaleźć inne miejsce (ratunku... miejsca mi się kończą :strach: ), żeby się w nie nie zaplątała i nie zrobiła sobie krzywdy, bo widzę, że spodobała jej się nowa miejscówka.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw maja 19, 2016 7:03 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:lol:
Czas na wiosenne porządki w szufladzie
:lol:
Pewnie znając zycie i koty jakbyś ogarnęła troche kabli to juz ta szuflada nie była by najukochańsza :twisted:

Pozdrawiam :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw maja 19, 2016 9:51 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Moli25 pisze:Pewnie znając zycie i koty jakbyś ogarnęła troche kabli to juz ta szuflada nie była by najukochańsza

Na 100% :twisted:

Rosół...
Zainspirowałaś mnie... :1luvu:
Nieskromnie powiem, że uwielbiam mój rosół :D

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw maja 19, 2016 10:04 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

A ja podłapałam kaczkę. Robimy ogólnomiauowy dzień/tydzień rosołowy 8)
U mnie dziś eksperymenta krem brokułowy na wodzie po.. pyzach 8O ciekawe czy z tego wyjdzie coś do zjedzenia czy do wylania :mrgreen:

Kasiu, zawału nie dostałaś, gdy taki czorcik na Ciebie z szuflady spojrzał? :lol:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw maja 19, 2016 11:15 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Moli25 pisze:Pewnie znając zycie i koty jakbyś ogarnęła troche kabli to juz ta szuflada nie była by najukochańsza :twisted:

Jakos podejrzewam, że masz rację :D chyba te kable daja efekt takiego niby-gniazda... uwitego elegancko i przytulnie ;)

Ale muszę cos pokombinowac, gdzie by to wyniesć, bo od razu miałam wizję, że wychodzę z domu, smarkata włazi do szuflady i zaplątuje szyję w kablach... :strach:
Emee pisze:Rosół...
Zainspirowałaś mnie... :1luvu:
Nieskromnie powiem, że uwielbiam mój rosół :D

Ja mój też :D

Aia pisze:A ja podłapałam kaczkę. Robimy ogólnomiauowy dzień/tydzień rosołowy 8)

Ha! :ok:
A ta woda po pyzach to jakos tak, z tego samego dnia, czy specjalnie trzeba przechowywać? :o

Aia pisze:Kasiu, zawału nie dostałaś, gdy taki czorcik na Ciebie z szuflady spojrzał? :lol:

Niestraszne mi jej łypanie spode łba i złowrogie spojrzenia :twisted:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw maja 19, 2016 11:40 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Wczoraj gotowałam na obiad. Czytałam kiedyś jakie może być zastosowanie wody po makaronie, radzili ugotować na tym zupę. A że połowa moich pyz się rozleciała :roll: to mi szkoda tej brei wylewać. W końcu to tylko zmielone ziemniaki, więc zagęszczą krem. Do tego brokuł, bazylia, podsmażona pierś i gorgonzola. Może da się zjeść :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw maja 19, 2016 11:46 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Aia pisze:A że połowa moich pyz się rozleciała to mi szkoda tej brei wylewać. W końcu to tylko zmielone ziemniaki, więc zagęszczą krem. Do tego brokuł, bazylia, podsmażona pierś i gorgonzola. Może da się zjeść

Szczerze mówiąc, na pierwszy rzut oka se myślę "yyy?", ale teraz, jak tak piszesz, to chyba masz rację - fajnie zagęści krem :)
A jak już widzę sam wyraz "gorgonzola", to ślinianki moje wariują :oops:

KatS pisze:Ale muszę cos pokombinowac, gdzie by to wyniesć, bo od razu miałam wizję, że wychodzę z domu, smarkata włazi do szuflady i zaplątuje szyję w kablach...

Spoko, też bym miała taką wizję i chyba słusznie. O ile kiedy jesteś w domu, to spoko. Ale już Ciri sam na sam z kablami - moja wyobraźnia uruchamia się :?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw maja 19, 2016 11:50 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Emee pisze:
Aia pisze:A że połowa moich pyz się rozleciała to mi szkoda tej brei wylewać. W końcu to tylko zmielone ziemniaki, więc zagęszczą krem. Do tego brokuł, bazylia, podsmażona pierś i gorgonzola. Może da się zjeść

Szczerze mówiąc, na pierwszy rzut oka se myślę "yyy?", ale teraz, jak tak piszesz, to chyba masz rację - fajnie zagęści krem :)
A jak już widzę sam wyraz "gorgonzola", to ślinianki moje wariują :oops:

Szczerze to też tego na razie nie widzę :roll: bo ja jednak robię zupy na bulionie mięsnym, ale jak do tego dorzucę tego zrumienionego kuraka, to może... No w każdym razie ja lubię poeksperymentować w kuchni :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw maja 19, 2016 11:58 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Aia pisze:Wczoraj gotowałam na obiad. Czytałam kiedyś jakie może być zastosowanie wody po makaronie, radzili ugotować na tym zupę. A że połowa moich pyz się rozleciała :roll: to mi szkoda tej brei wylewać. W końcu to tylko zmielone ziemniaki, więc zagęszczą krem. Do tego brokuł, bazylia, podsmażona pierś i gorgonzola. Może da się zjeść :mrgreen:

Aiu... okrutna Aiu... siedzę, patrzę na te słowa raz po raz i staram się zachować spokój. Ale slinianki pracują 8O

Emee pisze:Spoko, też bym miała taką wizję i chyba słusznie. O ile kiedy jesteś w domu, to spoko. Ale już Ciri sam na sam z kablami - moja wyobraźnia uruchamia się :?

Dokładnie. W tym rzecz, że ta szuflada to miało być własnie "bezpieczne miejsce". Ale diablica wyczaiła, jak tam wejsć. Naprawdę zaczyna nam brakować schowków, i już z połowa sprzętów jest w komórce, nic się tam więcej nie zmiesci :roll: Trzeba będzie zrobić napad na Ikeę i ich pudełka ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw maja 19, 2016 12:08 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ha, zanim doczytałam do końca zdanie, to juz chciałam radzić byście zaopatrzyli się w pudełka :mrgreen:

Moje ślinianki są obojętne i spokojne, bo jeszcze nie wiedzą co je czeka, nie wiem czego się spodziewać :wink: Ale ser pleśniowy to :1luvu:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości