


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aia pisze: Chciałabym mieć ten, co z niego się bonsai robi
Aia pisze:Nie sądziłam, że aż takie miziańsko odchodzi! Dzielny chłopak, ten Twój syn! A Tosia wcale nie ma ochoty uciekać. Jak mi się dzika (wolnożyjaca) kotka oswajała, to reakcja, gdy się orientowała, że tak dobrze to robi człowiek, była natychmiastowa - odskok i zdegustowanie A tu? Rób mi tak dalej
Moli25 pisze:Moge sobie tylko wyobrazic jakie WAMI emocje targają
Aia pisze:Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów
Aia pisze:Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów
Emee pisze:Powiem tylko: znałam kiedyś takiego, co się obrażał, jak tylko koza piardła. "Znajomość" nie zakończyła się dobrze. Przeciwnie.
I jak czytam, co piszesz, zwłaszcza o mamie, to mnie trzęsie. Serio. Ja też walczyłam. Tylko 10 lat, ale i tak za długo.
Tyle że u mnie było tego znacznie więcej, niż same fochy.
Ale chyba jakaś kumulacja burz w związkach. U nas wczoraj też się wydarzyła. I coś czuję, że powrót do normalności chwilkę potrwa
Emee pisze:Aia pisze:Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów
Rozumiem
Acz propozycja aktualna. I nie martw się o młodzież
KatS pisze:Ale ja mam bardzo niską odpornosć na focha, własnie przez ojca. I na dogadywanie kotom
KatS pisze:Kciuki za powrót do normalnosci
KatS pisze:A w ogóle czy mozna prosić o jakies nowe fotki Antosi?
Aia pisze:I ja się przyłączę do prośby o zdjęcia
Aia pisze:Może pod koniec lata?
Aia pisze:albo znaleźć skuteczną metodę antykoncepcji dla aloesów
Emee pisze:Przyspieszyłaby bransoletka od Lilou
Kurczę, oglądam właśnie i chyba sama sobie fundnę! Są takie fajne
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 13 gości