Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Wto maja 17, 2016 20:48 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Wychowano mnie na grzeczną dziewczynkę. Teraz się zorientowałam, że to się nie opłaca :twisted: :twisted:
- to tak w poprzednim temacie 8)

Przyszłam na chwilę oglądać roślinki i są fajowe! Chciałabym mieć ten, co z niego się bonsai robi :D Choć znając siebie, nie cięłabym gałązek :mrgreen:
Ja nie wiem jaki mam, nie podobny do żadnego :?

Filmik rewelacja!
Nie sądziłam, że aż takie miziańsko odchodzi! Dzielny chłopak, ten Twój syn! A Tosia wcale nie ma ochoty uciekać. Jak mi się dzika (wolnożyjaca) kotka oswajała, to reakcja, gdy się orientowała, że tak dobrze to robi człowiek, była natychmiastowa - odskok i zdegustowanie :wink: A tu? Rób mi tak dalej :P
:ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto maja 17, 2016 21:06 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Tu takie pogaduchy a ja oczy przecieram z niedowierzaniem :!: 8O
Tosia chce się głaskać i sprawia jej to ogromna przyjemność :mrgreen: <3
Moge sobie tylko wyobrazic jakie WAMI emocje targają :smokin:
Cudo cudo cudo :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro maja 18, 2016 12:44 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Oj, Kasiu...
Ja nic nie powiem, bo na forum to chyba będzie zbyt dużo.
Powiem tylko: znałam kiedyś takiego, co się obrażał, jak tylko koza piardła. "Znajomość" nie zakończyła się dobrze. Przeciwnie.
I jak czytam, co piszesz, zwłaszcza o mamie, to mnie trzęsie. Serio. Ja też walczyłam. Tylko 10 lat, ale i tak za długo.
Tyle że u mnie było tego znacznie więcej, niż same fochy.
Ale chyba jakaś kumulacja burz w związkach. U nas wczoraj też się wydarzyła. I coś czuję, że powrót do normalności chwilkę potrwa ;)


Aia pisze: Chciałabym mieć ten, co z niego się bonsai robi

Jeśli chcesz, mogę Ci wysłać gałązkę. Wsadzisz ją w ziemię tak po prostu i po miesiącu się ukorzeni :)
Hm?
Daj znać.
Odetnę mojemu (one to lubią wbrew pozorom ;) a ja nie lubię wyrzucać żywych roślin...).
Ale generalnie to ze wszystkich gruboszy wychodzą fajne bonsai. One bardzo dobrze znoszą cięcie. I w ogóle wszystko bardzo dobrze znoszą :roll:

Aia pisze:Nie sądziłam, że aż takie miziańsko odchodzi! Dzielny chłopak, ten Twój syn! A Tosia wcale nie ma ochoty uciekać. Jak mi się dzika (wolnożyjaca) kotka oswajała, to reakcja, gdy się orientowała, że tak dobrze to robi człowiek, była natychmiastowa - odskok i zdegustowanie A tu? Rób mi tak dalej

Nooo, ona jest niezła w tym wszystkim, bo jak wyciągam do niej rękę, zwiewa :? Tu niby Tak mi rób, tak mi dobrze, mrumiau, a płoszy się tak bardzo :roll:

Moli25 pisze:Moge sobie tylko wyobrazic jakie WAMI emocje targają

Ja jak ja, ale syn mój?
On jest w ogóle taki... Emocjonalny ;) Jak pogłaskał ją pierwszy raz, myślałam, że eksploduje! Cały czerwony, łzy w oczach, na twarzy ni to uśmiech, ni szok, ni wzruszenie :D


A w ogóle to dzieć mój dzisiaj mnie powalił.
Wysyłam sms:
"Synek, jak smakowały Ci kanapki, które rano zrobiłam do szkoły?"
Po sekundzie otrzymałam odpowiedź:
"9/10"

That's my boy! 8) :ryk:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro maja 18, 2016 13:03 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Sympatycznie ze strony syna :D

Emee, chyba szkoda młodzieży przycinać gałązek, bo jeszcze nieduża to roślinka? Nie wiem jak normalnie, ale mój grubosz bardzo wolno rośnie, więc uszczuplenie takiego karypla, będzie długo widoczne. Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro maja 18, 2016 13:13 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Aia pisze:Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów

Rozumiem ;)
Acz propozycja aktualna. I nie martw się o młodzież :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro maja 18, 2016 13:23 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Aia pisze:Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów :roll:

Brutalu! :twisted:

Emee pisze:Powiem tylko: znałam kiedyś takiego, co się obrażał, jak tylko koza piardła. "Znajomość" nie zakończyła się dobrze. Przeciwnie.
I jak czytam, co piszesz, zwłaszcza o mamie, to mnie trzęsie. Serio. Ja też walczyłam. Tylko 10 lat, ale i tak za długo.
Tyle że u mnie było tego znacznie więcej, niż same fochy.
Ale chyba jakaś kumulacja burz w związkach. U nas wczoraj też się wydarzyła. I coś czuję, że powrót do normalności chwilkę potrwa ;)

No taki focharz na maksa to mój ojciec. Co tu dużo pisać, wiele mi w głowie poprzestawiało to, że całe dzieciństwo nie wiedziałam, czy dzisiaj po powrocie z pracy będzie wesoły i miły, czy zamilknie na 3 dni i będzie jak sciana. Jak na hustawce, bez żadnego powodu. Ale to było, minęło - u rodziców też już jest inaczej, bo mama się zbuntowała. I choć są razem, to całe życie już nie kręci się wobec jego humorów. Wakacje rodzinne też będą bez taty, bo się obraził. I cóż, chłop z wozu, koniom lżej - choć to w sumie przykre, ale trzeba jakos z tym żyć.
TŻ to nie ten kaliber i generalnie tak ogólnie mogę na niego liczyć. Ale ja mam bardzo niską odpornosć na focha, własnie przez ojca. I na dogadywanie kotom :evil: I patrząc na mamę własnie, często sobie zadaję pytanie czy warto.
Póki co badam teren i rozważam za i przeciw;)

Kciuki za powrót do normalnosci :)

A w ogóle czy mozna prosić o jakies nowe fotki Antosi? :oops:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro maja 18, 2016 13:28 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Emee pisze:
Aia pisze:Na razie muszę się pozbyć jeszcze sześciu doniczek pełnych aloesów

Rozumiem ;)
Acz propozycja aktualna. I nie martw się o młodzież :)


Dziękuję, będę pamiętać :) Może pod koniec lata?

KatS, trzeba być twardym nie mietkim :twisted: albo znaleźć skuteczną metodę antykoncepcji dla aloesów :smokin:

I ja się przyłączę do prośby o zdjęcia :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro maja 18, 2016 13:49 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

KatS pisze:Ale ja mam bardzo niską odpornosć na focha, własnie przez ojca. I na dogadywanie kotom

Taaak, graba.
Choć Ty masz pewnie tę granicę wytrzymałości cieńszą, niż moja.
Ciężkie jest życie z takim typkiem, oj, ciężkie... Nie chciałabym znowu tego przeżywać.

KatS pisze:Kciuki za powrót do normalnosci

Przyspieszyłaby bransoletka od Lilou <3
Kurczę, oglądam właśnie i chyba sama sobie fundnę! Są takie fajne :D

KatS pisze:A w ogóle czy mozna prosić o jakies nowe fotki Antosi?

Aia pisze:I ja się przyłączę do prośby o zdjęcia

No właśnie, coś ostatnio mało ich robię :oops: Ciągle filmy kręcę ;)
Wrzucę dzisiaj (jak dam radę) :D

Aia pisze:Może pod koniec lata?

Daj tylko znak... ;)

Aia pisze:albo znaleźć skuteczną metodę antykoncepcji dla aloesów

:ryk:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro maja 18, 2016 15:05 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Emee pisze:Przyspieszyłaby bransoletka od Lilou <3
Kurczę, oglądam właśnie i chyba sama sobie fundnę! Są takie fajne :D


Z kotkiem? :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro maja 18, 2016 15:08 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

No właśnie nie mają kotków! :evil: :evil: :evil:
Tzn mają, ale jakieś takie nie teges. :? Mało kotkowe :roll:
Ale pomyślałam, że wygraweruję daty: urodzenia i zaadoptowania Tosi oraz napis "Catsome!" ;)
Tak sobie wymyśliłam.
Tylko jeszcze muszę rozplanować wydatki i zobaczyć, czy mnie stać na nią :lol:

Ale grunt to dobry plan!

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro maja 18, 2016 15:54 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Catsome :D :ok:
A może po naszemu "Koćnięta" ;)

A to dziwne , że kotów nie mają.
Ja wczoraj przeglądając książki o szydełku natknełam się na zdjęcie narzuty całej w koty:
http://www.easyfreepatterns.com/afghan- ... 85950.html
Tak sobie myslę, jakby zmienić kolory na jakies bardziej sensowne... hmm... :kotek:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro maja 18, 2016 17:48 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Hej dziewczynki :) Melduje sie w watku :D o ile nie macie mnie dosc:D

Aia - antykoncepcja dla aloesow :ryk: prawie jak sok z aloesu :D Zaaplikuj im pigulki:D moze pomoga :D

Dołączam sie do grona czekających na fotki Tosi ::)))

Haft <3 <3 <3 :D Moze czarne, biale i rude??:D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG


Post » Śro maja 18, 2016 21:13 Re: Antonina Kotojewska - wąsaty wąsacz

Halo, MaryLux!
Halo, PixieDixie!
:D

Powaliła mnie ta narzuta!!!!! No serio, genialna! :D

Fotek dziś nie robiłam. Tosia cos sie chowa ostatnio. Nie miałam tez sił włączać laptopa (nadaje z telefonu ).
Ale nakrecilam film (znowu :) ). Film o kozie :roll:

Ps. Tosia miała dziś taka ochotę na mizianie, ze wskoczyła do mnie bez cat dancera 8O Fakt, ze musialam ja namawiać drapaniem w kanapę, ale zawsze ;)

A oto film.
https://youtu.be/AAXquAgQCrg

:D

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, Marmotka, Tygrysiątko i 42 gości