
Moderator: Moderatorzy
Aia pisze:Tosia się nie interesuje kwiatkami? (prócz tego że czasem przestawia doniczki )
KatS pisze:
jakos mi się przypomniała Twoja opowiesc o piciu soku z aloesu w ukryciu![]()
![]()
Aia pisze:Kiedyś kupiłam gotowy sok z aloesu i nie mogłam spokojnie wypić, bo czułam jak te moje "się paczą"Musiałam się ukryć w przedpokoju... ale i tak już mi to trochę przeszło
bo za dzieciaka to nie chciałam zrobić krzywdy zabawce, w obawie że będzie czuła albo zrobi jej się przykro. No
![]()
Ja mam taki problem ze sobą, że jak odłamie się gałązka, to żal mi wyrzucić. No i wsadzam do wazonu. I często się ukorzenia.
W ten sposób zyskałam np drugiego storczyka ludisię
Teraz obdarowuję kwiatami mojej przyjaciółki córkę.
Dracena rośnie na balkonie (ciekawe, czy przeżyje)
Aia pisze:Fajnie było, tylko przemarzłam okropnieNie da się w tym klimacie ubrać tak, by było dobrze na kilka dni z rzędu.. Wychodzisz spocona jak prosie, wracasz to sople wiszą ci u nosa
![]()
Babcia chciała iść w ndz do parku pochodzić. A tam wichry niespokojne, chmury burzowe i ogólnie pizga złem
I tegoż samego dnia oczywista mycie okien... (skończyło się na jednym, bo nie dało rady więcej). Wczoraj podobnie + deszcz (jak już wróciłam i wylazłam na miasto pozałatwiać niezbędne rzeczy). Do tego alergia bez leków i podatek od kobiecości. Super
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości