
i ta sie teraz co dwie godziny pyta co z ta sunia gdzie ja znalazlas jak ona sie czuje

mama stwierdzila ze gdyby miala zostac bez domu to mozemy ja tymczasowo przygarnać (co zawsze kończyło sie zostaniem w wypadku psów) tylko ze my wlasnie mamy inne zwierzeta..i nie ma nas w domu w dzień i chodzi o to czy by sie zaklimatyzowala z "dorastajacym" szczeniakiem ktory dopiero w wakacje bedzie mial rok i czeka go kastracja... on jest bardzo żywy i nie wiem czy by suni nie wystraszył...
druga spraw ato brzemienna kotka wiec sunia musiala by yc w miare zdrowa (chodzi o choroby zakaźne i takie ktore kot by mogl od niej podlapać)..
a czy ona dostala te kropelki na pchły??