TYMCZASY U JOPOP VIII - wygraliśmy :) dziękuję!!!

Głównie smrodu :twisted:

Jakiś ostatnio wysyp kotów źle reagujących na inne koty

Co do łapy - wieści są dobre i złe. Dobre, bo nie ma złamań. Złe, bo trochę nas dłubaniny czeka. Ciekawe jak będzie znosić zmiany opatrunków i grzebanie w łapie.
Co do nerek są same złe wieści, są już bardzo mocno zniszczone. To jest zresztą stary kot.
Aż boję się mu zrobić testy :roll:

Dziś zupełnie nieoczekiwanie wybrałam się w podróż. 100 km w jedną stronę, na cito, bo wet zgodził się poczekać na nas po dyżurze, ale nie mogłyśmy jego cierpliwości nadwyrężyć... Znajoma suczka ma babesziozę, a na miejscu raczej trudno byłoby ją wyleczyć. Właśnie skończyłyśmy kroplówkę, ożywiła się, nawet trochę zjadła. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Ogromne podziękowania dla naszej wolontariuszki, która bez wahania zgodziła się na tę wycieczkę! Dojechałyśmy bardzo sprawnie, bezpiecznie, płynnie - pies się w zasadzie nawet nie zestresował, choć wprawy w jeździe samochodem to nie ma.

I BARDZO jestem ciekawa co się wydarzy jak rano otworzę kotom drzwi...

Kciuki dla psicy :ok:

Dla zębatki :ok:

Musiałam wynieść Benia do klatki - na psa reagował od razu agresją. Zresztą on reaguje agresją na wszystko poza ludźmi i kociętami :roll:

Tłucze mi regularnie dorosłe koty i moją sukę. Trudno, nie będę narażać wszystkich na krwawą jatkę. Reszta kotów psa przyjęła z zaciekawieniem lub obojętnością, a suczka też bardzo spokojnie siedzi. Boi się wszystkiego, najchętniej nie odczepiałaby się mi od nóg. One się dobrze znają z Ari, więc wyraźnie jak Ari jest w pobliżu to Perełce też jest raźniej.

Ryżyk ma ujemne testy, więc mogłam go przenieść do większej klatki (ona stoi na ziemi, więc inne koty mogą tam wsadzić jakieś odnóża). Łapa go wyraźnie bardzo boli, na tyle, że w zasadzie nie wstaje. Sika niestety też pod siebie, nie do kuwety. Jedno co dobre - ma apetyt.

8.20 nieodebrany telefon od znajomej karmicieli. Już wiedziałam, że coś się stało, bo kto jak kto, ale Ona doskonale wie, że o tej porze to się ze mną nie gada

Oddzwaniam. Przyniesiono jej właśnie maluszki. Dobrze, przejmę wracając z interwencji.

Jadę na interwencję. W trakcie - wykrywamy dwa budynki pełne nieciętych kotów, w tym kociąt. Podobno karmicielka niechętna sterylizacjom

Cóż, trzeba będzie spróbować zagadać po weekendzie...

Maluchy okazują się być całkiem spore, z 7 tyg. Za to mają koci katar, zupełnie nie wiem po co. Nic to, wyleczymy. Ale jakby ktoś chciał dać na michę - to będzie fajnie

Pallad właśnie pojechał do domku

Będzie mieszkać z Golemem i Szparagiem

Czyszczenie pierwszego postu:

w DS
Mafik:

Drzewne, ur. 14 maja 2015: (bez mamy)

Opiętek

Pallad

w innych DT
Padwa - najdrobniejsza z tej ekipy, miła acz nieco zwiewająca

.

Piza - po potężnej przepuklinie

.

Flamme

Daisy

.

.

Lady Vader - mama Juranda i Jagienki, bardzo słabo reagująca na leczenie.

Uśpiłam Gagata. Od kilku dni byłam już właściwie pewna że nie wygramy, ale łudziłam się nadzieją. Ale kolejne badanie - i sprawa jednoznaczna

Mam od wczoraj kolejne maluszki. 7 sztuk, mają ok. 4-5 tygodni. CHYBA mają też oczy, choć w dwóch przypadkach mam co do tego pewne wątpliwości. Jak silny mają katar i jak słabą odporność, skoro już w tym wieku są aż tak chore? A mieszkały w przyzwoitych budkach, z dobrym cateringiem dla mam...

Polisa przeniosła się do DT na oswajanie
Polisa

.

jopop pisze:Pallad właśnie pojechał do domku Będzie mieszkać z Golemem i Szparagiem

Dopiero teraz? Myślałam, że te cudne kociaki to pójdą na pniu

Gagat... [*]

Pallad już od dawna był zaklepany, ale musiał się doprowadzić do formy

**Adopcje: 12 >>**

Gagatku [*]

Bądź szczęśliwy za Tęczowym Mostem.

Trochę mi się zagęściło roboty.

Ewidentnie zaczęła się wiosna, trzeba więc było zwolnić pomieszczenie dla maluszków. Młodziaki przeniosły się więc do dorosłych. A w pokoju - trwają porządki. Jeszcze trochę potrwają

Potem odkażanie. I potem malce będą mieć wreszcie własne lokum, a ja przestanę się obijać o klatki. Okazuje się, że jednak mam za bardzo wystające pewne fragmenty, mam duże trudności w otwarciem jednej z klatek. Blokuje mi się na odcinku między pasem a szyją

Przydałoby się jeszcze kilka kotów umieścić w DT by się dooswoiły. Przede wszystkim Srebrny, Aramis i Atos oraz Aries. Reszta w miarę przyzwoicie.

Ryżyk - martwi mnie. łapa się ładnie zagoiła, ale reszta kota nie wygląda dobrze. Obawiam się, że możemy przegrać tę walkę jeśli się chłopak nie ogarnie.

Galena ma nową zabawę. Ania dostała kolejkę. Wiecie jak fajnie się wykoleja tender?

Perełka czuje się dobrze, ale mam dopiero za parę dni zrobić jej badania krwi. Czyli jeszcze musi z nami pomieszkać. Jest to o tyle uciążliwe, że chodzi za mną krok w krok

I boi się wyjść na dwór jeśli nie pójdę razem z nią. Więc od kilku dni o poranku sąsiedzi widują mnie w koszuli nocnej jak przytupując z zimna wyprowadzam psa na siku...

Nowe maluszki - nie są jeszcze do końca samodzielne jeśli chodzi o konsumpcję. Generalnie kumają o co chodzi, ale jednak najlepiej idzie jak się wkłada babypate prosto do ryjka. Jeden jest mocno chudziutki - ale to właśnie on odkrył że istnieją chrupki

Właśnie - imiona.

Przypominam że czarnuszki nadal są bezimienne. 3 kocurki, 1 kotka. Ma być na 1 literę, najlepiej coś związanego z polonistyką. jakaś onomatopeja czy inne takie. Przecinki już były.

A nowe to dwa mioty. Czyli potrzebne w ramach jednego tematu imiona na 2 literki:
a) na jedną - 2 chłopcy i 2 dziewczynki
b) na inną - 2 chłopcy i 1 dziewczynka

TYMCZASY U JOPOP VIII - wygraliśmy :) dziękuję!!!

Kto przegląda forum