Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 10, 2016 8:53 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

dyżury:

wtorek (10.05) - mgska
środa (11.05) - Pinezkowa
czwartek (12.05) - kociarkowaaa
piątek (13.05) - Krystian i Ania
sobota (14.05) -
niedziela (15.05) - ganesa
poniedziałek (16.05) -
wtorek (17.05) -
środa (18.05) -
czwartek (19.05) -
piątek (20.05) -
sobota (21.05) -
niedziela (22.05) -
poniedziałek (23.05) -
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5926
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Wto maja 10, 2016 9:46 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

W ten weekend odpadam, mam Natki Komunię


edit:

Duszek686 pisze:Mucia pojechała do domu :)
Trzymajcie kciuki :)


:ok: :ok: :ok: :ok: Trzymamy :mrgreen:

Dukata dom siatkuje okna, więc chyba mogę napisac, że jedna łapką Dukat w domu tfu tfu nie zapeszam
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 10, 2016 21:27 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

środa 18.05 poproszę

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8703
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Śro maja 11, 2016 6:45 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Misia wczoraj dostała 1-szą szczepionkę na grzyba

Zastrzyki Bruni na razie się skończyły. Zostaja tylko leki w tabletkach

Rudy wczoraj został zaszczepiony

Hanię mozna juz wypuścić na ogólny. Skóra i sierść wygląda ładnie, ale trzeba poobserwować czy nie będzie nawrotu.
Jakby już Hania poszła na ogólny - to w małym pokoiku trzeba włączyc lampę uv - ta bezpośredniego działania na parę godzin - żeby te grzyby, które tak krąża zabiło :wink:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2016 7:33 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Lek Bruni podany.
U Alinki rana wygląda pięknie.
Wyrzuciłam Rudemu mokre jedzenie, bo jadły je tylko muszki, zostawiłam tylko miseczkę z jakimś mięskiem. Kiepsko zjadł.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2016 7:43 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Rudy zjadł wczoraj trochę felixa. miał tez zjedzone troszkę jednej suchej karmy (bo mial dwie). potem włożyłam mu kurczak, którego przywiozła Aneta, ale widać, że mu nie przypasował.
miał natomiast zjedzone mokre, jak przyszłam - nie wiem, co dostał dzień wcześniej?

Miśkowi włożyłam kryta kuwete, bo to, co zastałam wczoraj mnie przeraziło - jeszcze większa piaskownica niz na moim ostatnim dyżurze.
Misiek dziwnie sie zachowuje., niby fikołki robi i sei mizia, a końcówka ogona chodzi, jak u dobrze wkurzonego kota :(

Dukat jest juz na ogólnym. Alinka chyba zadowolona. na parapecie wyrzygany piękny bezoar z jasnego włosia, wiec Alince na pewno ulżyło :ok:

Fiołek zrobił baaardzo rzadka kupę przy mnie :( i pełno placków było w kuwetach.
ja bym spróbowała z fibrą.
może, jak hania pójdzie na ogólny, to go na chwile zamkniemy i pokombinujemy z tym jedzeniem, bo mnie sie wydaje, ze w jedzeniu tkwi problem z tym żołądkiem.

u bruni placki, ale też był wałeczek z plackiem :ok:

Koty wygłodniałe i Ptyś nawet za mną chodził 8O

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2016 7:53 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

To może Fiołka zamknąć z innym kotem, by nie miał problemu z taką izolacją
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2016 8:05 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:Rudy zjadł wczoraj trochę felixa. miał tez zjedzone troszkę jednej suchej karmy (bo mial dwie). potem włożyłam mu kurczak, którego przywiozła Aneta, ale widać, że mu nie przypasował.
miał natomiast zjedzone mokre, jak przyszłam - nie wiem, co dostał dzień wcześniej?



Rudemu wygląda na to, że smakuje felix. Dałam mu wczoraj rano resztkę co nie rozłożyłam Dukatowi i Alince i się za miskę zabrał. Nie czekałam na efekty, bo nie miałam na to czasu rano ale się cieszę, że coś mu w końcu smakuje. :ok:
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2016 8:05 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

dilah pisze:To może Fiołka zamknąć z innym kotem, by nie miał problemu z taką izolacją

można, myślałam o bruni, ale u niej jest odwrotnie z tym kwasem foliowym. ale moze tez jest nadprodukcja tej flory bakteryjnej?

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 11, 2016 19:04 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Gdyby nie to, że do pomocy przyszła Ola - nadal siedziałabym w kociarni i namawiała Fiołka na połknięcie leku. A tak - już siedzę w domu, a Fiołek rozkoszuje się swoim psychotropem :)
Podsumowując:
Hania została u siebie, bo bardzo się zestresowała otwartymi drzwiami i towarzystwem, które od razu do niej wbiegło, pogrzebało w kuwecie, obwąchało miski. Zjadła odrobinę mokrego przy mnie, za to cała miska po suchym była pusta. Futerko ma ładne, brzuszek też jej się zaokrąglił i piękna jest niemożebnie, tylko strasznie syczy na człowieka. I na koty.
Brunia miała trzy kupy w kuwecie, z czego dwie pięknie uformowane. Do tego stopnia zachwyciły swym kształtem Olę, że przyniosła mi do pokazania i obie się zachwycałyśmy ;) Za to kicia - ta dam - dostała ruję i tańczyła przed Ptysiem, który tylko wzdychał sobie pod nosem na te amory. Bruni zatem podajemy proverę w dniach - nie pamiętam jakich, bo to Ola uzgodniła z Anetką, która to uzgodniła z wetem, ale wszystko jest rozpisane na tablicy :oops:
Agatka smutna, jakoś tak nie miała apetytu i okupywała koszyk na wysokościach. Strasznie mi przykro, że nikt nie chce dać szansy tej kici :(
Figa jest prześliczna, te jej minki są super. Apetyt miała, ciekawska była, trochę powarczała, no i bardzo nie lubi, jak Dukat ją zaczepia do zabawy. Bardzo.
Ptyś miał sex kino z Brunią w roli głównej, za to nie miał pasztecików i za bardzo nic innego nie chciał jeść. Coraz fajniejszy się robi, czochrał się na podłodze i nawet tak bardzo nie uciekał przed nami.
Dukacik zaczepialski, nienażarty, miły i już bardzo mu się nudzi. Fajnie, że jest jakiś dom na horyzoncie.
Alinka bezproblemowa, siedziała cały dyżur w oknie i oddychała świeżym powietrzem. W szpitaliku nie dość, że jedzie Miśkiem, to jeszcze ten żwir sam w sobie wali kocim moczem i naprawdę jest nie do zniesienia. Zostawiłyśmy tam uchylone okno, bo ma nie być burzy, a im się tam przyda wentylacja. Włączyłam też na czas dyżuru lampę przepływową, żeby chociaż trochę tych grzybowych zarodników się wybiło.
Misia cudna, apetyt dopisuje, jeszcze ją Ola spryskała przeciwgrzybem, niestety kupy przy nas nie było :(
Miś ma wielkie jaja. Naprawdę ogromne. Dał sobie wlać płyn tylko w lewe ucho, później pałał rządzą mordu i łypał na mnie z miną "no dawaj, włóż jeszcze raz tu rękę" więc prawe ucho odpuściłam. Później trochę go wyduźdałam, to tak fajnie się wił, że aż robił fikołki. Kupy u niego też nie było :(
Rudy fajny, tylko ciutkę zestresowany. Pojadł trochę, z 1/4 felixa i to głównie po lekach, żeby zabić smak. Kupy niet.
Ten żwir w szpitalu jest fa-tal-ny. Mam nadzieję, że szybko się skończy.
Fiołek zrobił przy nas ogromną, straszną, krwawą, mega rzadką srakę. Lało mu się z dupki normalnie. Strasznie to wygląda. Może to efekt uboczny tego psychotropa...?
Zdjęć nie mam. No i kiedy jeszcze Ola bierzemy dyżur razem? Może w przyszłą środę, co? :)
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Śro maja 11, 2016 19:34 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Agata, to rezerwuj środę :lol: :ryk:

W lodówce jest jedzonko fiolkowe, trzeba zużyć :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 12, 2016 6:44 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:środa 18.05 poproszę

środa zajęta, Ola a we wtorek dałabyś radę? :D
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Czw maja 12, 2016 6:56 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

dyżury:

czwartek (12.05) - kociarkowaaa
piątek (13.05) - Krystian i Ania
sobota (14.05) - Duszek686
niedziela (15.05) - ganesa
poniedziałek (16.05) -
wtorek (17.05) - Pinezkowa
środa (18.05) - Pietraszka
czwartek (19.05) -
piątek (20.05) -
sobota (21.05) -dilah
niedziela (22.05) -
poniedziałek (23.05) -
wtorek (24.05) -
środa (25.05) -
Ostatnio edytowano Czw maja 12, 2016 17:18 przez pyma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5926
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw maja 12, 2016 6:59 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Piasek śmierdzi, bo nie jest zbrylający i trzeba go wymieniać w całości. Julia może wymień dzisiaj wszystkim piasek w szpitaliku na świeży.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5926
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw maja 12, 2016 7:21 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Ja przyjadę w sobotę rano i ogarnę - choć dużo czasu mieć nie będę.

Ale potrzebny jest ktoś, kto wieczorem poda Bruni metronidazol.
To ważne - ja nie będę mogła podjechać wieczorem :(

Brunia ma dostawać proverę jeszcze dziś i jutro - czyli czwartek i piątek - po 1 tabl
a potem - w każdy piątek - 1 tabletka
aż do momentu sterylizacji.
Na razie nie można jej wysterylizować - musi najpierw się pozbyć swoich problemów gastryczno -wątrobowych :twisted:

Ale bardzo się cieszę, że w kuwecie troszkę ładniej :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości