Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KatS pisze:A może po wyjeździe gosci Tosia poczuje taką ulgę, że tym bardziej doceni Waszą spokojną obecnosc
KatS pisze:Ja w ogóle, wstyd się przyznać, nie lubię gosci w domu. Na kilka godzin - tak. Na kilka dni - to jest dla mnie taki stres, że chodzę rozdygotana już tydzień wczesniej
To poczucie, że trzeba się nimi zajmować, że zajmują mój azyl - moją przestrzeń... introwertycy tak mają
KatS pisze:Peeling o zapachu szarlotki? Aż mi slinianki żwawiej pracują
Emee pisze:Nie dość, że introwertyk, to jeszcze pedantka. Coś okropnego. Gdzie ze mną do ludzi...
KatS pisze:Ale bym sobie zjadła szarlotki na ciepło, z lodami...
KatS pisze:Nie jestes jedyna
KatS pisze:Ja w ogóle, wstyd się przyznać, nie lubię gosci w domu. Na kilka godzin - tak. Na kilka dni - to jest dla mnie taki stres, że chodzę rozdygotana już tydzień wczesniej![]()
KatS pisze:Ale bym sobie zjadła szarlotki na ciepło, z lodami...
Aia pisze: KatS pisze:
Ale bym sobie zjadła szarlotki na ciepło, z lodami...
no i z tym żeś przesadziłaJAK ŻYĆ teraz bez tej szarlotki i lodów?
Emee pisze:Stop it!
Emee pisze:Wczorajszy wieczór - we własnym łóżku, z własną książką i ugniatającą legowisko Tosią -![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 48 gości