PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

Początek dnia był bardzo miły. Potem już było znacznie gorzej

Jako pierwsza schronisko opuściła Iszme 1/16 :1luvu:

. Nareszcie będzie mogła żyć po swojemu, obok człowieka :ok:

Pod koniec dnia do domu pojechała 161/16 - Dziuńka - zamieszkała z 3-letnią kotką w mieszkaniu z osiatkowanymi oknami i balkonem. Będzie jadła miąsko i dobrą karmę :ok:

Dziś do schroniska wrócił 15-letni Pafnucy, poprzedni nr 914/15, obecnie 201/16 :placz:

I nie dlatego, że ludzie już go nie chcą. Niestety, sytuacja jest bardzo dramatyczna i musieli go oddać

. Pafnucy w domu był bardzo grzeczny i miły, dużo gadał, ocierał się, lubi głaskanie. W schronisku miał problemy nerkowe. Po adopcji został jeszcze raz przebadany. Przez jakiś czas dostawał kroplówki raz w tygodniu. Od dłuższego czasu już nie wymaga kroplówkowania. Ale przyszły opiekun powinien powtórzyć mu badania.
Pafnucy przyszedł do schroniska ze swoimi rzeczami i uprasza się, aby wszystkie te rzeczy pojechaly z nim do jego nowego domu. Kocurek ma swoją ukochaną budkę, ulubioną karmę mokra i suchą. I feliwaya.
Ech, parszywy los

Korzystając z okazji, że na cały dzień zwolnił się pokój po Iszme, umyłyśmy i zdezynfekowałyśmy go przygotowując miejsce dla nowych kotów.

I kolejne kotki już czekają w A1 na swoje domki:

W posterylkowym czeka 176/16 - Karpatka - nie ma informacji czy jest wysterylizowana, ale ma cięte ucho. Na pewno kwestia sterylki jeszcze jest do wyjaśnienia. Koteczka jest sycząca, ale jak widzi zbliżająca się ręke to od razu strzela baranki i się przytula. Bardzo fajna. Chyba nie lubi innych kotów.

W kolejnym pokoju są:

177/16 - Frezja - super miła, kontaktowa pieszczocha. Spanikowała jak zobaczyła Harnasia, ale potem się uspokoiła.

178/16 - Harnaś - najpierw był wkurzony kotami, potem mu przeszło

I w klatce na korytarzu jest 201/16 (p. 914/15) Pafnucy

Na początku miał trafić do pokoju z Harnasiem i Frezją, ale tam było bardzo nerwowo dla starszego kota . Więc niestety wylądował w klatce na korytarzu, gdzie siedzi zaszyty w swojej budce (niestety nie mamy w kociarni miejsca dla kota, bo dwa pokoje zajmują psy! :evil:

. Dziś serio miałam ochotę komuś wybić zęby :evil:

).
Pafnucy na razie jest przerażony, syczy i macha łapką. Jutro powinno być lepiej.
Dziś wszystko co najgorsze wydarzyło się na koniec dnia. Jutro może uda się Wam lepiej zagospodarować miejsce i Pafnucego zakwaterować w pokoju. Może można szczeniaki wymieszać w jednym pokoju? I tym samym jeden zwolnić dla kotów?
Frezja i Harnaś później się uspokoili więc może Pafnucy da radę z nimi w pokoju?
Ech, dziś spać nie będę mogła przez tego biednego kota, który siedzi w klatce w korytarzu

.

Pamiętajcie, że do adopcji jest też maluszka 199/16. Pięknie ciągnie z butli, powoli powinna zacząć jeść sama :ok:

Szlag by to trafil, biedny kot

.

A moze szczeniaki przeniesc do klatek i zwolnic kocie pokoje dla kotow? Bo to jest naprawde przegiecie.

I kolejne koty:

179/16 - Puzel - wykastrowany

180/16 - Miętus - no, na jedynaka to on się nie nadaje

181/16 - Serena

182/16 - Kalina - wysterylizowana

Ta czwórka będzie do adopcji od wtorku więc jutro już po adopcjach można zakwaterować je w A1.

187/16 - wysterylizowana, kwarantannę kończy w środę.

188/16 - Yangmei - całkiem śmiały i bardzo rozmruczany. Przez problemy z poruszaniem się tylko do domu niewychodzącego. Kwarantannę kończy w czwartek.

189/16 - wykastrowany, kwarantannę kończy w piątek

190/16 - wykastrowany, fenomenalny pan, kwarantannę kończy w sobotę.

193/16

194/16

200/16

Wszystkich kotów jest 16. A i tak nie ma dla nich miejsca w kociarni

.
I nadal są zwierzętami dziesiątej kategorii. Nadal w kocich pokojach leżą do góry brzuchami szczeniaki (po 2 w pokoju), a wielki, 15 letni kot, który przeżywa dramat, gnieździ się w klatce w korytarzu.
Jak nikomu niepotrzebny śmieć

magdar77 pisze:Szlag by to trafil, biedny kot .

A moze szczeniaki przeniesc do klatek i zwolnic kocie pokoje dla kotow? Bo to jest naprawde przegiecie.

Kombinujcie jutro. My już na koniec dnia nie miałyśmy za dużo możliwości

. Ani czasu, a pokoje po psach trzeba wyszorować, bo przecież są obsra....

magdar77 pisze:Szlag by to trafil, biedny kot .

A moze szczeniaki przeniesc do klatek i zwolnic kocie pokoje dla kotow? Bo to jest naprawde przegiecie.

Przegięcie, to jest mało powiedziane. Może szczeniaki przenieść do sekretariatu w klatkach lub oficjalnie dyrekcja powinna zlikwidować kociarnię i udawać, że koty nie istnieją w Warszawie. :evil:

Danusiu, ten problem zgłaszamy wszędzie, i w schronisku i poza schroniskiem, słownie, pisemnie, oficjalnie.... i nic. Zgadzam się, że bardziej odpowiednim miejscem dla szczeniąt jest sekretariat lub biuro. Na pewno nie kociarnia. Gdyby nawet kotów było 0 to i tak kociarnia powinna być wolna od psów.
Z klatkami problem jest jeszcze taki, że ...klatki są nasze, tzn. kocie. Szczeniaki błyskawicznie je niszczą i za chwilę nie będziemy miały klatek dla wielkich kotów lub dla kotek z kociętami.
No nie mogę przestać myśleć o tym biednym Pafnucku :placz:

Jest 16 kotów i mimo to nie mają przyzwoitych warunków

Przeraża mnie takie traktowanie kotów na Paluchu. :evil:

Czy Dyrekcja dostała oficjalną informację o tym, że podwładni przeznaczają pokoje w niewielkim pawilonie kotów dla szczeniąt?
I paradoksalnie, z tego powodu koty potrzebujące azylu wyrzucane są na korytarz, choć są u siebie!

Niestety, takie sytuacje pojawiają się regularnie.
Czy Szefowie Schroniska są zorientowani w tym, że kocie klatki przeznaczane są dla szczeniąt, a siłą rzeczy niszczone i nie nadają się potem do użytku dla kotów?
Dlaczego tak się dzieje? :evil:

Władze Schroniska mają chyba obowiązek zlecić zakup odpowiedniej liczby klatek dla szczeniąt i nie zabierać klatek kotom. Szczególnie, że rozpoczął się okres kocięcy i szczenięcy.

I na litość boską, po to jest wydzielona (niewielka, niestety) kociarnia, żeby koty były odizolowane od psów.
Liczę, że osoby, które ponoszą w Schronisku odpowiedzialność za warunki przebywających tam kotów przeczytają to.

Mam nadzieję, że Pafnucemu nie zaszkodziła noc na wygnaniu

Trzymam mocno kciuki za koty i za Wasze działania w ich obronie :ok:

Puszka dla Paluszka :catmilk:

MAJ 2016

jamkasica 10pln :arrow:

15 zł
MalgosiaZ 10pln :arrow:

MissJoas 10pln :arrow:

10 zł
gaota 40pln :arrow:

I&S 30pln+10pln=40pln :arrow:

ef25 30pln :arrow:

Hikiko 10pln :arrow:

key_west 10pln :arrow:

maykaw

akne

35 zł
Magdalena O. :arrow:

Urszula S. Sz. :arrow:

barber

50 zł
Joanna M. :arrow:

Trevor

sonata

30 zł
MAU

40 zł
Magda Ł. :arrow:

BOMBKA

Natalia O. :arrow:

Monika N.

Szarfielsa :arrow:

Sylwia R.

70 zł
Revontulet :arrow:

katja_88

10 zł
Żarłoczny Babon :arrow:

color1

Achili

Renata G.

Romi85

Peggysu

MargertykaL :arrow:

Paulina B. :arrow:

Małgorzata Ł.-H. :arrow:

Sqter

30

Razem: 290 zł

Jeśli ktoś chciałby dołączyć do nas i razem z nami zapełniać kocie brzuszki pysznym jedzonkiem, zapraszamy:

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt-Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok.39
03-772 Warszawa
93 2030 0045 1110 0000 0255 7970
W TYTULE: Puszka dla Paluszka/nick

Adopcji dziś jak na lekarstwo, do domu pojechała tylko charakterna Frezja 177/16 na dokocenie do 8 miesięcznej kotki, do domu, gdzie nikt się nie boi podrapania przez kota, a ta mała bestia mimo braku kilku paluszków lubi i gryźć i drapać

Pafnucy ma apartament na wyłączność uff. Nie bez problemów, ale udało się zwolnić jeden pokój, w którym mieszkały szczeniaki. Pokój trzeba było oczywiście umyć i zdezynfekować. Pafnucy chętnie spaceruje jak ma możliwość, pojadł trochę surowizny (jutro ma mieć badanie krwi), ale najchętniej jednak w swoim przywiezionym razem z nim domku siedzi, rozczulające to jest strasznie. Widać, że w tarakcie tych kilku miesięcy dom o niego dbał, bo m.in. Pafnucy ma własnoręcznie zrobiony domek, no i wygląda dużo lepiej niż podczas poprzedniego pobytu.

W sprawie szczeniaków, Dyrektor powiedział, że jest przygotowywane miejsce dla szczeniaków, nawet tych najmniejszych w pawilonie obok i ma być to ukończone w tym tygodniu... pozostaje już nam tylko wierzyć, bo wszystkie inne możliwości "pozbycia się" ich z kociarni wyczerpaliśmy...

W salach w A1 jest następujący skład:
s. nr 3
- Harnaś 178/16
- Kalina 182/16
- Puzel 179/16
s. nr 4
- Pafnucy
s. nr 5 (posterylkowa)
- Karpatka 176/16
- Miętus 180/16
- Serena 181/16
wszystkie koty z posterylkowego powinny jutro trafić na zabiegi

Jak wychodziłam, w żadnym z pokojów nie lała się krew i mam nadzieję, że tak do rana zostanie :ok:

Yangmei dziś przeuroczy był, pokochał wysoką leżankę na palmowym drapaku i nie mógł przez dobrych parę minut się w niej umościć z radości i kręcił się i ugniatał i drapał i wyciągał .... aż w końcu zaległ i z bólem serca go stamtąd zdejmowałam jak wychodziłam.

I na koniec nowy nabytek kwarantannowy kocur 202/16 mix persa, niewykastrowany, skołtuniony, z ropą w oczach, łeb wielki jak sklep, drący japę na cały szpital, namolny miziak :1luvu:

ma mega świeżbowca usznego i dlatego jest w szpitalu, lubi surowiznę