Skarpetki Forever. Lili i Basia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 29, 2016 22:01 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Bryska4 pisze:Wygląda na to, że mamy idiopatyczny FLUTD.
No to będziemy leczyć.
I stresy eliminować.
Dobrze, że Tośka obsługiwalna.

A do Hillsa dzwonili, bo albo rybka albo pipka - albo karma dla nerkowców, albo urinary. I jest klops, bo mamy oba problemy na raz. Nałapię się trochę tych sików w najbliższym czasie.

A co to jest, to FLUTD? Wiesz coś więcej?
Jeden z moich kotów dawno temu miał nawracające zapalenia pęcherza. Wspomagająco dostawał glukozaminę, bo wzmacnia ścianki pęcherza.
Może zapytaj weta...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob kwi 30, 2016 5:08 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Zapalenie dolnych dróg moczowych.
Innymi słowy - najprawdopodobniej jak będzie stres, to Tośka będzie sikać na czerwono :( Teraz sobie przypomniałam lipcowe pojedyncze kamyczki żwirku, nad którymi dumałam, czy są szare czy faktycznie zaróżowione - wtedy mieliśmy gości.
Zapytam o coś wspomagającego, żeby nie było tylko tak, że jak jest stan zapalny to leczymy a potem nic.
Tosiunia na szczęście poza tym czuje się dobrze, je, pije, wydala, bawi się i żąda pieszczot.


A ja właśnie jadę się rozdziewiczyć rowerowo - pierwszy rajd rowerowy (w wieku 35 lat :lol: ). Trzymajcie kciuki!! Jesteśmy z dziewczynami z klubu strasznie zaaferowane, bo będą przyznawać nagrodę dla klubu z największą reprezentacją, a to będziemy my :D Pierwszy raz w historii rajdów w okolicy najlepiej obstawiony będzie klub żeński. Nie śpimy od tygodnia :lol: oczywiście śniło mi się, że zgubiłam drogę, bo to kawałek od domu.
Jak to w Hiszpanii - nagroda to żarcie - prosiaczek za każde 8 cyklistek - taki jak w Tesco swego czasu mieli.
Zgarniamy 3 świnki :ok:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Sob kwi 30, 2016 9:01 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

To moze warto dolozyc obrozke, jesli przyzwyczajona? Albo calmaid w zelu?


i przy okazji zbadaj jej tarczyce.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 30, 2016 9:23 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Prosiaczek? O, rany... :strach: Lubię szynkę, ale prosiaczka w całości bym nie mogła.

Szerokiej drogi i pięknej pogody!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41893
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 30, 2016 9:36 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Morgan na wspomaganie dostawal cos co nie pamietam. Zuza powinna wiedziec, bo pamietam ze znala ten lek. To jest na stawy, chrzastki i wlasnie tez sciany pecherza. Ide kopac na swoim watku.
Cystaid albo Cosequin
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11523
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Sob kwi 30, 2016 21:01 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Cystaid, chyba Olatka juz pisala, to glucozamina.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 01, 2016 7:45 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Glukozoaminę, ale też kwas hialuronowy (o podobnym działaniu), oraz moczopędną pietruszkę i lekko zakwaszajacą żurawinę zawiera urinodol:
http://www.krakvet.pl/dolfos-urinodol-m ... 18712.html
U mojego kota z idiopatycznym zapaleniem pęcherza zadziałał rewelacyjnie.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24744
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie maja 01, 2016 8:07 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Dzięki! Kapsułki z glukozoaminą i kwasem hialuronowym już znalazłam, ale poszukam czegoś bardziej kompletnego.
Pytanie, czy mogę jej to podawać przy lekkiej niewydolności nerek?


Rajd objechałyśmy, prosiaczki zgarnęłyśmy, fotki wrzucę jak dziewczyny mi prześlą swoje :ok: pogoda była piękna ale bardzo silny wiatr.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon maja 02, 2016 10:00 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Dzis juz Tosiowe siuski czyste :ok:

A tu my:
https://www.facebook.com/mujeresenbici. ... &source=48

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro maja 04, 2016 18:27 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Bryska4 pisze:Dzięki! Kapsułki z glukozoaminą i kwasem hialuronowym już znalazłam, ale poszukam czegoś bardziej kompletnego.
Pytanie, czy mogę jej to podawać przy lekkiej niewydolności nerek?


Rajd objechałyśmy, prosiaczki zgarnęłyśmy, fotki wrzucę jak dziewczyny mi prześlą swoje :ok: pogoda była piękna ale bardzo silny wiatr.

Wow, łał oraz ajwaj! A ile kilometrów?
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41893
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro maja 04, 2016 18:29 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Bryska4 pisze:Dzis juz Tosiowe siuski czyste :ok:

A tu my:
https://www.facebook.com/mujeresenbici. ... &source=48

Dobrze widzę, żeś bez kasku, duszko? :strach:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41893
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro maja 04, 2016 18:37 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Mogla sciagnac do fotki. Na innych widzialam ze kask ma. Nie wierze ze zaczelaby jezdzic bez kasku po przygodzie z wymiana zebow.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11523
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Czw maja 05, 2016 8:59 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

To raz, dwa - bez kasku by mi nie pozwolili startowac.
Tu masz dowody :D
Obrazek Obrazek

Kilometrow 32, w tym 600 m pod gorke. 22 maja nastepny :D

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie maja 08, 2016 7:58 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Fortuna jest jak dziecko :ryk:
Siedzi na fotelu, tyłem do mnie i patrzy przez okno. Ja siedzę przy stole.
Nagle usłyszała, że zaczynam jeść banana. Odwróciła się, spojrzała, znów odwróciła się do okna... no tak! Tu banan, tu tyle ciekawych rzeczy się dzieje.
Po czym wydała z siebie żałosne miaaaaaauuuuu :ryk:

Pańcia oczywiście wstała i nakarmiła bananem kotka tak, by w trakcie mógł wciąż patrzeć przez okno :D

Ale co tu się dziwić, za oknem NAPRAWDĘ się dzieje!
Obrazek

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie maja 08, 2016 9:03 Re: Skarpeciarz i Tosia - czekamy na wiosnę.

Dobra mama, dobra :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości