Kot w każdej szafie (II)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 22, 2016 11:07 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Szalony Kot pisze:Tabo, pies na podłej karmie na co dzien przestawiony na cos zbyt dobrego moze dostać sraczki gigant...


Bzdura. Po każdej zmianie karmy może dostać biegunki.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 22, 2016 11:18 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Prakseda pisze:Ale takie skoki jakościowe, chyba nie są dobre. Łatwo przyzwyczaić się do luksusu.
Ja Lali czasem podrzucę jakieś mięsko nieprzetworzone.


Pewnie nie będzie miała szansy przyzwyczaić się do luksusu...
A do Animondy GranCarno mokrej można dołożyć ryżu ,czy makaronu i tak będzie więcej.
Z surowym mięsem uważaj.Mój pies uwielbia surową wołowinę (podjada jak kupuję kotom) i zawsze ma po niej dużą biegunkę.Zależy do czego brzuszek jest przyzwyczajony.Znam psy (np.sunia delfinki),która nie ma problemów po surowym mięsie np.z ryżem.
Chodzi o to,że ludziom się wydaje,że do każdej puszki można dokładać węglowodany.Dlatego dowalają tony ryżu,makaronu,chleba. Bo puszka to przecież mięso.A w rzeczywistości pakują węglowodany do węglowodanów. Zwykłe psie puszki,tak jak kocie,mają b.mało mięsa w składzie.
Ja jestem zdania,że jak już kupić raz na jakiś czas (bo nie będziesz non stop robić im cateringu,chyba,że będziesz?),to coś dobrego.Byle co, to ona ma na co dzień.Ale oczywiście zrobicie jak uważacie. Decyduje ten,kto płaci :wink: Ale pytałyście o opinię,więc przedstawiłam.Mam psa i tymczasuję psy. Coś o karmach psich wiem.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 22, 2016 11:45 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

tabo10 pisze:
Prakseda pisze:Ale takie skoki jakościowe, chyba nie są dobre. Łatwo przyzwyczaić się do luksusu.
Ja Lali czasem podrzucę jakieś mięsko nieprzetworzone.


Pewnie nie będzie miała szansy przyzwyczaić się do luksusu...
A do Animondy GranCarno mokrej można dołożyć ryżu ,czy makaronu i tak będzie więcej.
Z surowym mięsem uważaj.Mój pies uwielbia surową wołowinę (podjada jak kupuję kotom) i zawsze ma po niej dużą biegunkę.Zależy do czego brzuszek jest przyzwyczajony.Znam psy (np.sunia delfinki),która nie ma problemów po surowym mięsie np.z ryżem.
Chodzi o to,że ludziom się wydaje,że do każdej puszki można dokładać węglowodany.Dlatego dowalają tony ryżu,makaronu,chleba. Bo puszka to przecież mięso.A w rzeczywistości pakują węglowodany do węglowodanów. Zwykłe psie puszki,tak jak kocie,mają b.mało mięsa w składzie.
Ja jestem zdania,że jak już kupić raz na jakiś czas (bo nie będziesz non stop robić im cateringu,chyba,że będziesz?),to coś dobrego.Byle co, to ona ma na co dzień.Ale oczywiście zrobicie jak uważacie. Decyduje ten,kto płaci :wink: Ale pytałyście o opinię,więc przedstawiłam.Mam psa i tymczasuję psy. Coś o karmach psich wiem.


Ja nie mam kiedy ryżu im gotować.
Jasne, że pomoc będą dostawać raz na jakiś czas. Suczka nie głoduje. Ma już 6 lat i wygląda dość okrągło i zdrowo.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 11:50 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Bezdomny ugotuje.Zapewne sobie też coś gotuje. Na kozie,na ognisku itp.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 22, 2016 11:54 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Kinnia pisze:przepraszam, ale nie zgodzę się z Tobą
nie jest to z dnia na dzień
i nie jest to samemu sobie
Polska ma bardzo dobrą -na tle całego świata- strukturę pomocy osobom uzależnionym
a też ta struktura pomocy i leczenia jest bardzo efektywna - również na tle światowych osiągnięć
nasz system leczenia jest bardzo dobry, swoje korzenie ma co prawda w systemie z USA, ale przez wiele lat doskonalony był i od wielu lat jest świetne przystosowanie do naszych warunków i kultury
jest dla naszych uzależnionych wydajny

uważam, że w sytuacji Pana, istotne jest intensywne motywowanie do zmiany
ale na początku sprawdzenie czy i kiedy i jak bardzo chciał cokolwiek w swoim życiu zmienić

reasumując
Panu można pomóc, jesli On tą pomoc zechce przyjąć


Fajnie, że się ze mną nie zgadzasz! Ja widać mam małą wiedzę na ten temat i dobrze, jeśli się mylę.
Choć wydaje mi się, że to wszystko jest bardzo skomplikowane, bo tu obok problemu alkoholizmu jest problem bezdomności. Tu również chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że osobie bezdomnej i bezrobotnej bardzo ciężko uzyskać przydział nawet najmniejszego lokalu.

Oczywiste jest jednak że to ten Pan musi sobie chcieć pomóc w pierwszej kolejności.

Jeśli chodzi o suchą karmę to zastanawiam się, czy taki Brit nie byłby właśnie czymś ze średniej półki? Animalia nie ma pedigree :P
https://animalia.pl/brit-premium-dog-ad ... oly/23333/
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2016 12:01 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Pedigree i Chappi to odpowiednik Whiskasa i KiteKata- na zdrowie!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 22, 2016 12:09 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

tabo10 pisze:Pedigree i Chappi to odpowiednik Whiskasa i KiteKata- na zdrowie!


Wiem, w poście była ironia. Chciałam powiedzieć, że nie kupię mu pedegree. Pytałam czy brit byłby dobrym rozwiązaniem.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2016 12:42 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

agacior_ek pisze:
Kinnia pisze:przepraszam, ale nie zgodzę się z Tobą
nie jest to z dnia na dzień
i nie jest to samemu sobie
Polska ma bardzo dobrą -na tle całego świata- strukturę pomocy osobom uzależnionym
a też ta struktura pomocy i leczenia jest bardzo efektywna - również na tle światowych osiągnięć
nasz system leczenia jest bardzo dobry, swoje korzenie ma co prawda w systemie z USA, ale przez wiele lat doskonalony był i od wielu lat jest świetne przystosowanie do naszych warunków i kultury
jest dla naszych uzależnionych wydajny

uważam, że w sytuacji Pana, istotne jest intensywne motywowanie do zmiany
ale na początku sprawdzenie czy i kiedy i jak bardzo chciał cokolwiek w swoim życiu zmienić

reasumując
Panu można pomóc, jesli On tą pomoc zechce przyjąć


Fajnie, że się ze mną nie zgadzasz! Ja widać mam małą wiedzę na ten temat i dobrze, jeśli się mylę.
Choć wydaje mi się, że to wszystko jest bardzo skomplikowane, bo tu obok problemu alkoholizmu jest problem bezdomności. Tu również chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że osobie bezdomnej i bezrobotnej bardzo ciężko uzyskać przydział nawet najmniejszego lokalu.

Oczywiste jest jednak że to ten Pan musi sobie chcieć pomóc w pierwszej kolejności.

Jeśli chodzi o suchą karmę to zastanawiam się, czy taki Brit nie byłby właśnie czymś ze średniej półki? Animalia nie ma pedigree :P
https://animalia.pl/brit-premium-dog-ad ... oly/23333/


Pan Wacek mówił, że proponowano mu jakiś pokoik ogrzewany z kibelkiem ale na peryferiach miasta. Nie przyjął, bo na takim, za przeproszeniem "zadupiu" nie ma co zbierać i punkty skupu daleko.
Straż miejska interesuje się nim w sensie pozytywnym, pytają czy nie głodny i zaglądają w okresie chłodów by zaproponować przewiezienie do noclegowni.
Ja pracuję w pewnym sensie w pomocy społecznej ( dla cierpiących na chorobę Alzheimera i podobne otępienne). Wiem, że zawsze wymagana jest zgoda danej osoby czy czy osoba z otępieniem czy z choroba psychiczną (inaczej gdy jest ubezwłasnowolniona). Podobnie z bezdomnymi.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 13:19 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Zmieniam temat. W czerwcu w Warszawie będzie koncert Andrea Bocelli. Bilety koszmarnie drogie, ale sądzę, że ze stadionu będzie słychać w okolicznych uliczkach. Ktoś się wybiera na takiego "gapowicza"?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 13:24 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Prakseda pisze:Zmieniam temat. W czerwcu w Warszawie będzie koncert Andrea Bocelli. Bilety koszmarnie drogie, ale sądzę, że ze stadionu będzie słychać w okolicznych uliczkach. Ktoś się wybiera na takiego "gapowicza"?


ja ;) przyjeżdżam z Katowic
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt kwi 22, 2016 13:26 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

O kurcze nie w tym wątku napisałam. Miało być w moim. Przepraszam. :oops:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 13:27 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Zmieniam temat. W czerwcu w Warszawie będzie koncert Andrea Bocelli. Bilety koszmarnie drogie, ale sądzę, że ze stadionu będzie słychać w okolicznych uliczkach. Ktoś się wybiera na takiego "gapowicza"?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 13:58 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Prakseda pisze:
agacior_ek pisze:
Kinnia pisze:przepraszam, ale nie zgodzę się z Tobą
nie jest to z dnia na dzień
i nie jest to samemu sobie
Polska ma bardzo dobrą -na tle całego świata- strukturę pomocy osobom uzależnionym
a też ta struktura pomocy i leczenia jest bardzo efektywna - również na tle światowych osiągnięć
nasz system leczenia jest bardzo dobry, swoje korzenie ma co prawda w systemie z USA, ale przez wiele lat doskonalony był i od wielu lat jest świetne przystosowanie do naszych warunków i kultury
jest dla naszych uzależnionych wydajny

uważam, że w sytuacji Pana, istotne jest intensywne motywowanie do zmiany
ale na początku sprawdzenie czy i kiedy i jak bardzo chciał cokolwiek w swoim życiu zmienić

reasumując
Panu można pomóc, jesli On tą pomoc zechce przyjąć


Fajnie, że się ze mną nie zgadzasz! Ja widać mam małą wiedzę na ten temat i dobrze, jeśli się mylę.
Choć wydaje mi się, że to wszystko jest bardzo skomplikowane, bo tu obok problemu alkoholizmu jest problem bezdomności. Tu również chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że osobie bezdomnej i bezrobotnej bardzo ciężko uzyskać przydział nawet najmniejszego lokalu.

Oczywiste jest jednak że to ten Pan musi sobie chcieć pomóc w pierwszej kolejności.

Jeśli chodzi o suchą karmę to zastanawiam się, czy taki Brit nie byłby właśnie czymś ze średniej półki? Animalia nie ma pedigree :P
https://animalia.pl/brit-premium-dog-ad ... oly/23333/


Pan Wacek mówił, że proponowano mu jakiś pokoik ogrzewany z kibelkiem ale na peryferiach miasta. Nie przyjął, bo na takim, za przeproszeniem "zadupiu" nie ma co zbierać i punkty skupu daleko.
Straż miejska interesuje się nim w sensie pozytywnym, pytają czy nie głodny i zaglądają w okresie chłodów by zaproponować przewiezienie do noclegowni.
Ja pracuję w pewnym sensie w pomocy społecznej ( dla cierpiących na chorobę Alzheimera i podobne otępienne). Wiem, że zawsze wymagana jest zgoda danej osoby czy czy osoba z otępieniem czy z choroba psychiczną (inaczej gdy jest ubezwłasnowolniona). Podobnie z bezdomnymi.


O, czyli znowu się mylę! To bardzo dobrze.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2016 18:25 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Prakseda pisze:Zmieniam temat. W czerwcu w Warszawie będzie koncert Andrea Bocelli. Bilety koszmarnie drogie, ale sądzę, że ze stadionu będzie słychać w okolicznych uliczkach. Ktoś się wybiera na takiego "gapowicza"?



ja ja ja jaaaaaa !!!!!

ale mam też inny plan :twisted:
przebiegły, podstępny i złyyyyyy
ale co tam, jeśli się uda będę baaaardzo blisko koncertu i osoby głównej :twisted:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt kwi 22, 2016 18:59 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

agacior_ek pisze:
Kinnia pisze:przepraszam, ale nie zgodzę się z Tobą
nie jest to z dnia na dzień
i nie jest to samemu sobie
Polska ma bardzo dobrą -na tle całego świata- strukturę pomocy osobom uzależnionym
a też ta struktura pomocy i leczenia jest bardzo efektywna - również na tle światowych osiągnięć
nasz system leczenia jest bardzo dobry, swoje korzenie ma co prawda w systemie z USA, ale przez wiele lat doskonalony był i od wielu lat jest świetne przystosowanie do naszych warunków i kultury
jest dla naszych uzależnionych wydajny

uważam, że w sytuacji Pana, istotne jest intensywne motywowanie do zmiany
ale na początku sprawdzenie czy i kiedy i jak bardzo chciał cokolwiek w swoim życiu zmienić

reasumując
Panu można pomóc, jesli On tą pomoc zechce przyjąć


Fajnie, że się ze mną nie zgadzasz! Ja widać mam małą wiedzę na ten temat i dobrze, jeśli się mylę.
Choć wydaje mi się, że to wszystko jest bardzo skomplikowane, bo tu obok problemu alkoholizmu jest problem bezdomności. Tu również chciałabym się mylić, ale wydaje mi się, że osobie bezdomnej i bezrobotnej bardzo ciężko uzyskać przydział nawet najmniejszego lokalu.

Oczywiste jest jednak że to ten Pan musi sobie chcieć pomóc w pierwszej kolejności.

Jeśli chodzi o suchą karmę to zastanawiam się, czy taki Brit nie byłby właśnie czymś ze średniej półki? Animalia nie ma pedigree :P
https://animalia.pl/brit-premium-dog-ad ... oly/23333/


dobrze kalkulujesz, że to wszystko jest nieco skomplikowane
obok alkoholizmu jest bezdomność
ale nie zlikwidujemy problemu zajmując się bezdomnością - choc jest to nagminny błąd urzędniczy/pomocy socjalnej itp. słuzb pomocoych
w przypadku uzaleznionych zawsze, zawsze zaczynamy od leczenia uzaleznienia
jesli jakikolwiek pomagacz zaczyna od innej sfery - juz w momencie układania planu jest na przegranej pozycji, kolokwialnie - jeszcze nie zaczął, a juz przegrał

i jeszcze jedna rzecz, równiez często prowadzaca do porażki
Pana największym problemem nie jest bezdomność
Pana największym problemem jest czynne uzaleznienie
i zawsze, bezwzględnie zawsze trzeba od tego zaczynać pomoc

ale się wymądrzyłam :oops:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 183 gości