Nosek znowu mi sie wydaje taki blady. Snaidanie poskubala dopiero jak jej pod nos podstawilam. Zjadla moze lyzeczke, a tak to caly czas lezy i przysypia. Kolejna wizyta w czwartek.
zuza, dziś jest trochę taki dzień senny, moje też śniadanie jadły półgębkiem i na raty. Tylko Edek, u którego miałam catsitting przez weekend nie grymasił, ale on zawsze ma apetyt.