Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro kwi 13, 2016 12:31 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ale pięknoty :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 13, 2016 12:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

a dziękuję :oops: Romuś niestety już nie taki mięsisty i kocurowaty przez nerki, Maszkara (kotka) za to grubsza już dziś ;)Na fotach nei widać jak nieróno są ogolone, np. brzuchy, ogony i łapy włochate całe, bo tam już sobie nie chcą pozwolić ;)

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Śro kwi 13, 2016 21:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pięknisie. Mój Zdzisio prędzej chyba by mnie ogolił pazurkami niż dał sobie ściąć chociaż odrobinę sierści. Zdzisiek dostaje pastę GimCat. Ale też muszę dawać ją podstępem: albo smaruję mu łapkę, albo bezpośrednio pyszczek. Pocieszyłyście mnie tym, żeby się nie przejmować wymiotami. Rzeczywiście kot bryka jak dawniej, wydaje się, że czuje się lepiej. Za dwa tygodnie robimy badanie krwi. :201461

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Czw kwi 14, 2016 8:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Znowu dziś rano zwymiotował i to bardziej śliną. Nie było kłaka. To chyba nie jest dobrze... :(

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Czw kwi 14, 2016 8:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

agis1:rozumiem Twoje zmartwienie, bo mój też dziś rano zwymiotował wodo-śliną i nie kłakami i też się przejęłam bo nigdy nie wymiotuje :( Ale tak sobie myślę, że w końcu ani Romuś ani Zdziś nie są zdrowymi zwierzakami i może im się zdarzyć.Staraj się myśleć, że o ile nie ma jakiejś regularności tych wymiotów, to nie ma sensu się nad nimi zastanawiać, po prostu mogą się zdarzyć choremu zwierzakowi.Ważne, że Zdzisiu je i bryka!

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Czw kwi 14, 2016 8:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No regularność już zaczyna być. Wczoraj wymiotował (ale kłaczkiem) i dzisiaj. Chyba jestem przewrażliwiona. Dzięki za wsparcie. Je, bryka, mruczy i gryzie. Ale te wymioty...

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Czw kwi 14, 2016 8:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

spokojnie, może jeszcze jakiś kłaczek został :) skoro wczoraj były kłaki, dziś może wymiotować jakimiś resztkami.Ja też jestem przewrażliwiona więc doskonale Cię rozumiem.Moja druga kotka jak wymiotowała kłakami to regularnie przez 3 dni niemal po każdym posiłku porannym i jeszcze jeden raz po południu - gdyby była na coś chora, to umarłabym ze stresu,a że jest w normalnej kondycji, to racjonalnie wyjaśniłam sobie, że to od kłaków, bo jak się odkłaczyła to przestała wymiotować.Także spokojnie,nawet jak jeszcze raz zwymiotuje, to nadal bym się nie martwiła.Uważam, że należy coś zadziałać np. przeciwymiotnego jeśli np. widzisz niemal codziennie już od tygodnia wymioty.
Jeszcze pytanko - będziesz się starała Zdzisiowi zbadać mocz?To naprawdę konieczne, pamiętaj proszę o tym.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Czw kwi 14, 2016 9:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tak. Będę próbować łapać mocz. O co poprosić weterynarza w związku z tym badaniem?

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Czw kwi 14, 2016 9:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

O ogólne badanie moczu, ciężar właściwy (mierzony refraktometrem) i dobrze robić UP/C (stosunek białka do kreatyniny).
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw kwi 14, 2016 9:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dodałabym do tego jeszcze badanie osadu (mocz po odwirowaniu jest oglądany pod mikroskopem). Ogólnie wynik badania powinien wyglądać tak jak w tym wątku:
viewtopic.php?f=36&t=174325

Niewiele lecznic dysponuje refraktometrami. Najczęściej badania moczu są robione paskami. Może dałoby się wysłać mocz do jakiegoś laboratorium.
Ale wydaje mi się, że na początek lepsze jakiekolwiek badanie moczu niż żadne.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 16, 2016 7:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dałam Zdziśkowi Hillsa dwa dni temu i przestał w ogóle jeść. Przyjdzie z nim zwariować...

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

Post » Sob kwi 16, 2016 7:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

no, z żarciem bywają cyrki, przerabiam regularnie ;)

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 16, 2016 9:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A dajesz mu tylko nerkowe karmy?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob kwi 16, 2016 10:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

agis1:Musisz ze Zdzisiem próbować różnych karm, na początku jest ciężko, bo musisz znaleźć smaki mu pasujące.Mój Romek jako tako nerkową zjada z trovet (choć na początku w ogóle nie chciał jej tknąć) ale ogólnie nie smakują mu Royale i inne.Tylko Intestinal suchy z RC lubił.Dostaje animondę z indyka dla kastratów z węglanem wapnia i odkąd od wtorku nie dostaje już antybiotyku, to wcina aż miło.W końcu sukces bo zjadł 100g animondy i 100g nerkowej trovet :)Także nie poddawaj się i dawaj Zdzisiowi różne, próbuj.Pewnie jak czytałaś wątki, to już wiesz, że koty średnio lubią nerkowe karmy.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 16, 2016 13:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dziś chyba kocie przestępstwo popełniłam, ale musiałam zrobić, żeby cokolwiek Zdzisio zjadł. Kupiłam dwie wątróbki indyka, ugotowałam, zblendowałam, dodając trochę karmy Renal, Ipaktine i odrobinę tranu. Zjadł cztery łyżeczki. Dobre i to. Z karm nerkowych Zdzisiek lubi jako tako tylko Royal o smaku wołowiny. Ale ostatnio i tego nie chce. Może to tylko przejściowe.
Żadnych więcej karm nie daję oprócz nerkowych, czasem w przypływie szaleństwa właśnie jakieś mięsko. Czy wszystkie karmy z Animondy mają ten węglan wapnia. Poradźcie, jakie karmy jeszcze wypróbować, które by mu nie zaszkodziły.

agis1

Avatar użytkownika
 
Posty: 56
Od: Pt kwi 08, 2016 16:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 5 gości