Ostatnia szansa- pilnie potrzebna pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 12, 2016 15:38 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Puella1991 pisze:Chętnie pomogę, ale nie wiem, jak mój Rezydent zareaguje na drugiego kota w domu i odwrotnie. Na tydzień mogę wyizolować jedno pomieszczenie, ale nie dłużej - później musiałyby się jakoś dogadać albo ta kocia bieda musiałaby znaleźć inny DT...


Puella
wow :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Aneti, Romi :1luvu:

dorkadorka

 
Posty: 41
Od: Pon kwi 11, 2016 23:22
Lokalizacja: Petah Tikva

Post » Wto kwi 12, 2016 15:39 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

i jak wspomniałam dołożę się finansowo

dorkadorka

 
Posty: 41
Od: Pon kwi 11, 2016 23:22
Lokalizacja: Petah Tikva

Post » Wto kwi 12, 2016 15:42 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Ja niestety mogę zaoferować tylko miejsce w mieszkaniu, nic poza tym - jestem studentką jeszcze i utrzymuję się jedynie ze stypendium. Mogę ostatecznie kupić mu nową kuwetę (bo nie sądzę, żeby korzystał z tej samej, co mój Kot - tak, to imię :D), ale nic poza tym :(

W razie czego mam pełne opakowanie Feliway z dyfuzorem - został mi po adopcji Kota rok temu, kiedy jednak okazał się zbędny :)

Puella1991

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Czw kwi 09, 2015 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2016 15:52 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Wielkie dzięki za wsparcie! Jutro po niego jadę, dam znać co i jak. Puella- dziękuję! Odezwę się jak tylko ogarnę więcej szczegółów- jak bardzo i na co choruje itp. Ja zadeklarowałam i podtrzymuję finansowe zabezpieczenie jego leczenia i utrzymania.

Aneti

 
Posty: 11
Od: Sob kwi 09, 2016 18:32

Post » Wto kwi 12, 2016 16:05 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

dobre sobie " tylko miejsce w mieszkaniu "
takie miejsce to największy skarb w dzisiejszym świecie gdzie masa kotków szuka jakiegokolwiek kąta !
kuwetę i transorterek, bardzo lekko używane, mogę podesłać na wyprawkę dla tego dżentelmena - nie ma sensu kupować nowej, chyba że tak zdecydujecie.

dorkadorka

 
Posty: 41
Od: Pon kwi 11, 2016 23:22
Lokalizacja: Petah Tikva

Post » Wto kwi 12, 2016 16:11 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Od dawna chciałam zostać DT, ale wszystkie znane mi fundacje oprócz miejsca w mieszkaniu wymagają też pełnego utrzymania kota, a na to niestety nie mogłam już sobie pozwolić. Mam nadzieję, że chociaż w ten sposób pomogę jakiemuś futrzakowi.

Decyzję o wyprawce zostawiam Aneti, to 'jej' kot :) Mam nadzieję, że mój Kot podejdzie do tematu równie spokojnie, co ja :)

Puella1991

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Czw kwi 09, 2015 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2016 16:34 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

a to mnie zaskoczyłaś-myślałam ze fundacje właśnie po to zbierają pieniądze aby wspomagać i odciążać domy tymczasowe bo to nikt inny jak tylko domy tymczasowe "pracują" przy tymczasach. Obsługują, leczą, chuchają i dmuchają..
ciekawe z jakiego powodu mają takie wymagania i na co w takim razie zbierają pieniądze jak nie na utrzymanie kotów w domach tymczasowych. A i karmę też przecież często dostają..
sorry za OT,

czyli czekamy jak się sprawy rudzikowi poukładają :ok:
mam nadzieję ze czeka i już czuje że pomoc nadchodzi, bo koty to mądre istoty !

dorkadorka

 
Posty: 41
Od: Pon kwi 11, 2016 23:22
Lokalizacja: Petah Tikva

Post » Wto kwi 12, 2016 16:48 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Stawiam, że pieniądze idą na leczenie kotów, a wyżywienie i żwirek zostaje już w gestii DT. Karmę też pewnie przeznaczają dla kotów obecnych w fundacji, a nie DT...

Mam nadzieję, że wszystko będzie z nim w miarę dobrze i jedyne, co będzie mu na dłuższą metę potrzebne to kochający domek i ręce do miziania :)

Puella1991

Avatar użytkownika
 
Posty: 30
Od: Czw kwi 09, 2015 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2016 20:10 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

dorkadorka pisze:a to mnie zaskoczyłaś-myślałam ze fundacje właśnie po to zbierają pieniądze aby wspomagać i odciążać domy tymczasowe bo to nikt inny jak tylko domy tymczasowe "pracują" przy tymczasach. Obsługują, leczą, chuchają i dmuchają..
ciekawe z jakiego powodu mają takie wymagania i na co w takim razie zbierają pieniądze jak nie na utrzymanie kotów w domach tymczasowych. A i karmę też przecież często dostają..
sorry za OT,

czyli czekamy jak się sprawy rudzikowi poukładają :ok:
mam nadzieję ze czeka i już czuje że pomoc nadchodzi, bo koty to mądre istoty !

Ja Ci odpowiem, jako "malutka fundacja" :wink: - zbieramy kasę w różnej formie, idzie na weta i zawsze jest za mało. Na weta na leczenie i zabiegi podopiecznych w DT ale i wolonożyjacych, znajd itp. Zawsze potrzeb jest więcej niż środków. Nieustającym ideałem jest aby zaopatrywać domy tymczasowe (czyli i mnie) w żarcie i żwir, ale póki co tego nie osiągnęłam. Moje koty w moim DT utrzymuję sama i z tego samego gara dostają koty przetrzymywane po zabiegach. Częściej zdarza mi się poza wydatkami na utrzymanie kotów dokładać do wydatków medycznych. Bardzo potrzeba DT ale nie dam rady utrzymywać więcej kotów.
Karmę fundacje często otrzymują od gmin dla karmicieli, dla kotów wolnożyjących. Jeśli jakaś firma zoo daje karmę to wtedy jest się czym dzielić ale to nie jest regularne zasilanie.
Można by pewnie twardo postawić granice, kupować zaopatrzenie ale wtedy częściej odmawiać pomocy. Ponieważ stać mnie na utrzymanie kotów, tego nie robię ... W przypadku otrzymanych oficjalnych dotacji struktura wydatków jest narzucona i nie sposób w pełni sfinansować utrzymania kotów w DT a nawet tych przebywających na rekonwalescencji.

Dzięki "byciu fundacją" jest się bardziej wiarygodnym wobec Darczyńców niż przy zbieraniu na konto prywatne - tak uśredniając, bo ile ludzi tyle opinii. Darczyńcy mogą wtedy swoje darowizny na fundację, nie sobie prywatnej, odliczyć w PITcie i odzyskać podatek. Jako fundacja można brać udział w konkurach i projektach, można niekiedy otrzymywać dary od firm lub korzystne rabaty. Ale nic nie spada z nieba, a oczekiwanie samowystarczalności wynika po prostu z prozy życia.

edit: prowadzę Wypożyczalnie Łapacza, mogę użyczyć klatki, kuwety, transportery w razie potrzeby :)

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto kwi 12, 2016 20:23 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

coraz lepiej brzmi
a za chwilę będzie wyglądać
:ok:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro kwi 13, 2016 7:38 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

No to czekamy na wiesci... Oby rudas dał się złapac :ok: :ok: :ok: .

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro kwi 13, 2016 7:53 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Aneti ma jeszcze mało postów i pewnie czeka na moderację jeśli coś napisała.
Podtrzymuję swoją gotowość do pomocy w złapaniu kotka i zorientowaniu się w tamtejszej sytuacji.
Wysłałem e-mail do Aneti. Wezmę swój transporter.

Loc

 
Posty: 151
Od: Wto mar 29, 2016 16:24
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro kwi 13, 2016 9:36 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Trzymaj się Rudy, pomoc nadchodzi.

Proszę rozeznajcie co z innymi kotami. Jeżeli jednak ktoś je karmi, może warto podać im Unidox w karmie, bo pewnie wirusa noszą wszystkie.
Może trzeba im zrobić domki ze styropianu. Zrobię jak trzeba.

Czekamy na wieści.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro kwi 13, 2016 10:02 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

Prakseda pisze:Proszę rozeznajcie co z innymi kotami. Jeżeli jednak ktoś je karmi, może warto podać im Unidox w karmie, bo pewnie wirusa noszą wszystkie.

taki jest plan :D
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2016 11:40 Re: Kot traci wzrok :( -potrzebny dom tymczasowy

dzięki za wyjaśnienie Alix - stąd wniosek że aby być dt nie zawsze wystarczy wielkie serce, a szkoda.. ale takie jest życie.

czy są jakieś wieści o Rudziku ?

dorkadorka

 
Posty: 41
Od: Pon kwi 11, 2016 23:22
Lokalizacja: Petah Tikva

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], nfd i 86 gości