Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 06, 2016 11:00 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

MaryLux pisze:Lecem! Gdzie mój kotolot?

Jak tam Inko, gdzie jestes? :D

Emee pisze:Co do opalania: dołączam do klubu! Tyle że ja piegów nie mam.
Słońce to złoooo. Nie lubię się opalać, opalanie jest nudne, mam zmarszczki od słońca, a przesuszoną skórę i tak, z natury, cały rok - po słońcu to już katastrofa.. Szkoda mi jej. Kiedyś miałam ciśnienie, zwłaszcza na opalone nogi, sesje na solarium też mam za sobą, ale... W pupie mam moją bladość, a krem z filtrem to mój przyjaciel.:

Po prostu musimy przestać to nazywać bladoscią, a zamiast tego ustalić, że to piękna, kremowa albo smietankowa karnacja. Szlachetna 8) ;)
CHoć u mnie dziwna sprawa jest taka, że twarz i tak opala mi się łatwiej niż reszta. A już szyi nie umiem nigdy opalić. W rezultacie potem wyglądam jakbym sobie nałożyła za ciemny podkład na twarz :roll:

barbarados pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hej Basiu! :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro kwi 06, 2016 11:05 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Po prostu musimy przestać to nazywać bladoscią, a zamiast tego ustalić, że to piękna, kremowa albo smietankowa karnacja. Szlachetna
CHoć u mnie dziwna sprawa jest taka, że twarz i tak opala mi się łatwiej niż reszta. A już szyi nie umiem nigdy opalić. W rezultacie potem wyglądam jakbym sobie nałożyła za ciemny podkład na twarz

Moje nogi to mają kolor wręcz... Niebieski... Blade są dopiero, kiedy wysmaruję je delikatnym samoopalaczem (lubię Dove do jasnej karnacji - nie widać nic! po prostu nie są niebieskie...)
Wiesz, mój pradziadek zawsze powtarzał mojej mamie, że opalają to się chłopki na polu - czyli moja mama - nie mógł tego znieść, bo jak to - kobieta, panienka z dobrego domu, i opalona, jakby w polu pracowała - a moja mama, smarkula, wakacje, plaża i jak heban brązowa ;)
A dekolt i ramiona to w pierwszej kolejności mi się opalają. Bo na twarzy zawsze filtr, a tam czasem zapominam :?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro kwi 06, 2016 11:06 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Moli25 pisze:Stello koleżanko moja, jak ty nie bedziesz spała na tym ślicznym kocyku to wsadź go w paczuszkę i prześlij do mnie, bo wiesz co? Skandal na skale światowa :placz: powiedzieli mi wczoraj ze mam dupe za duza! Jak w ogóle śmieli? Jakies zdjecie wstawiłam u siebie, moze Ty ocenisz moja zgrabna inaczej figurę?
Tak sobie pomyslałam ze jakbym miała taki kocyczek to bym go zarzuciła jak Batman swoja czarna płachtę i nie było by widac moich krągłości? Sama nie wiem... Maskę juz mam przecież
Moli w rozterce

Obrazek


Moli, kto Ci powiedział cos tak okropnego? :evil: Zaraz mi powiedz, już ja sobie z tym kims porozmawiam!
U mnie mój DUży ciągle narzeka, że mam za duży brzuch. Wredny typek. Duża się na to zawsze wscieka i mówi mu, żeby mnie nie przesladował tylko popatrzył na siebie. Niestety, prawda jest taka że Duży jest szczupły :cry: Ja uważam, że mój brzuszek powinien być większy, przecież gromadzę tam zapasy na czarną godzinę, na nigdy nie wiadomo kiedy to będzie!
Moli, jak chcesz wyglądać jak Batman, to może ja powiem Dużej, żeby zrobiła Ci taki kocyk w czerni? Albo pelerynkę? I jak zrobi, to wyslemy pocztą albo sama przylecisz odebrać. Ale powiem Ci, że nie potrzebujesz nic zakrywać bo jetes bardzo piękna. Podobna do Ciri ale Ciri nie ma w sobie nic z damy!
-Zatroskana Stella

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro kwi 06, 2016 11:56 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

W domu jestem, deszcz padał i kotolotu się silnik zepsuł :evil:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 07, 2016 14:53 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Inko, trzeba kotolota naprawić :D

A u nas dzisiaj własnie pół-urodziny Stelli :birthday: Jako że data urodzenia nieznana (u Ciri wiadomo bo urodziła się w DT), to przyjęlismy, że będziemy robić szaloną balangę co roku w dniu adopcji ;) Czyli za pół roku niech się sąsiedzi szykują ;)
Wzięcie Stelli to była najlepsza decyzja - i jej wybór był wybitnie trafiony, choć całkiem na slepo, bo nie wiedzielismy o niej nic i nie była tym kotem, którego mielismy w planach. A trafił nam się prawdziwy koci anioł, choć z charakterem :) Muszę powiedzieć, że zmiana, jaka w niej zaszła, jest niesamowita. Już chyba ponad miesiąc nie było nawet dnia spędzonego przez nią w pudełku, w izolacji, w depresyjnym nastroju. To - odpukać - minęło. Coraz mniej się boi (na przykład nie chowa się już pod kocem na dźwięk otwieranych drzwi wejsciowych), jest coraz bardziej ufna, asertywna, a do tego coraz hojniej rozdaje czułosci i okazuje przywiązanie. Ciągle bywa dzikawa - czasem nie można do niej podejsć, bo od razu ucieka, czasem ma dni, gdy nie chce głaskania - ale wszystko to teraz drobiazgi z porównaniu z lękliwym kotem, który pierwsze dni spędził w transporterze. Myslę, że dobrze się dobralismy - my i ona. A potem Ciri, mały niezależny duszek, uzupełniła całosć. Mam naprawdę swietne koty :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw kwi 07, 2016 15:01 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

To prawda, koty masz cudowne :)
Czyli to sześć miesięcy dopiero? A wydaje się, jakby była z Wami od zawsze :)
Kochana Stella Mizianka <3
Wszystkiego najlepszego! :D :birthday: :201437 :201479

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw kwi 07, 2016 15:18 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:D nie mam tortu na półrocznicę przybycia, ale :mrgreen:
Obrazek
i jeszcze 15 i 20 wspólnych lat Wam życzę :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM


Post » Czw kwi 07, 2016 20:54 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Gratulacje!! to co? Duzi :piwa: :piwa: a koty :catmilk: :catmilk:

:birthday: :birthday: :birthday: :birthday: :birthday: :birthday:
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt kwi 08, 2016 9:30 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Dzięki Dziewczyny! :D
Nie mogłam wczoraj odpowiedzieć, bo wylałam herbatę na klawiaturę i odmówiła działania, a pisanie na komórce to dla mnie ból i trauma :roll: Na szczęscie do rana klawiatura jakos wyschła 8)
Dzisiaj Ciri rano pospała ze mną w łóżku, wytrzymała chyba z 15 minut, co jak na nią jest niebywałe :ok: Ona jest taka smieszna, ma małe oczka i złe spojrzenie - nie wiem czemu, zawsze wygląda jakby byla naburmuszona, chociaż akurat np. radosnie się bawi albo słodko mruczy :D Mam wiecznie ochotę wycałować ten biały brzuszek, ale to nie jest mile widziane, w ogóle to bardzo samodzielny kot i nie lubi przesady w okazywaniu uczuć ;)
Za tydzień idziemy do weterynarza na wizytę przed sterylką, sprawdzić też te zadyszki i jesli będzie wszystko ok to ustalamy termin zabiegu - oby jak najszybciej. Jeszcze się tym nie stresuję, ale pewnie jak przyjdzie czas będzie nerwowo...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 08, 2016 9:42 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kasienko jakie zadyszki? Chyba czegoś nie doczytałam


Pozniej napisze wiecej i prosze wycaluj dziewczyny :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2016 10:13 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ciri jak się bawimy to dostaje szybko zadyszki, po kilku susach , czasem do tego stopnia, że wywala język i ziaje jak pies. To się pojawiło jakis czas temu (ze 2 tygodnie temu się zorientowałam, że cos chyba jest nie tak), nie było tak zawsze. Idziemy z tym do weta, żeby to sprawdzić, ale chciałam poczekać aż TŻ wróci i pojedziemy razem. Czytałam trochę w necie na ten temat, nawet tu na forum było kilka wątkow - może to być problem z sercem, może być np. kocia astma albo cos innego, ale może to też nie być nic groźnego - Ciri ma bardzo gęstą siersć i możliwe, że się przez to szybko przegrzewa i tyle. Chcę to jednak sprawdzić zanim dostanie narkozę, będę nalegać na RTG, bo podobno to najlepszy sposób, żeby zobaczyć serce u kota.
Ostatnio edytowano Pt kwi 08, 2016 13:52 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 08, 2016 13:10 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Jakbym czytała o mojej Moli...
Jestesmy po operacji przepukliny przeponowej.

Prosze zdiagnozuj to w miarę szybko :placz:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt kwi 08, 2016 13:54 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

No dobra, nastraszyłas mnie (i słusznie) i jedziemy dzisiaj, taksówka już zamówiona, wizyta o 17.
Trzymajcie kciuki, żeby to nie było nic poważnego.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt kwi 08, 2016 14:02 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Oby to nie było nic poważnego, trzymam kciuki. Nie chciałam Cie straszyć.
Ja za długo czekałam z Moli, nie świadoma jak ona cierpiała. To był koszmar dla mnie a dla niej jeszvze wiekszy.

U nas naprawde były podobne objawy, nie mowie ze to jest to akurat, ale kot oddycha noskiem, chyba ze sie chwile pobawi intensywniej i wtedy moze otworzyć pyszczek, ale uważam ze lepiej to zdiagnozować.

Czekamy na same dobre wiesci :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 18 gości