


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
KatS pisze:
Trawę polecam, jesli koty lubią. Mogą się poczuć jak na sawannie albo przynajmniej na łące
MaryLux pisze::piwa:![]()
Moli25 pisze:Ale cudownie lezy, opala sie
A Ciri jak pozwala na opalanko, u mnie Fuks juz by nie wytrzymał, domagałby sie uwagi szczegolnie Molki
Kotimont pisze:Lubią się przyglądać widokom za oknem?
Irlandzka Myszka pisze:KatS pisze:
Trawę polecam, jesli koty lubią. Mogą się poczuć jak na sawannie albo przynajmniej na łące
Taaa. U nas trawa nie moze rosnac w niczym wiekszym niz naparstek. Jesli jest cos wiekszego to Mysia natychmiast robi sobie z tego dodatkowa kuwete.
Niezyjacy juz Kicus nie uznawal kociej trawy - uwielbial za to szczypiorek.
Aia pisze:I co, byłaś na siłowni? Ja zrzucać nic nie chce, ale muszę się ujędrnić, bo coś zgalaretowaciałama mi się nieeeeee chce
Zupełny brak motywacji.
Ale wpierw trzeba wszystkie ciasta ze świąt pozjadać... szczerze to już mam dośćOd 4 dni jem i sobie nie wyobrażam, jak niektórzy mogą się zapychać tak na co dzień.
Emee pisze:Uf, nadrobiłam.
Fotki na służbowym mi się nie wczytują, w domu obejrzę.
Rujka krótka - na szczęście. Współczuję, wiem, jak kotki to przechodzą - też to przeżyłam dwa razy. Nic fajnego
A obżarstwo - zazdroszczę Wam, dziewczyny! Ja po obżarstwie mam kilka kg do przodu (na starość mi się tak zrobiło) i nie ma znaczenia, czy mam ruch, czy biegam, czy siedzę na kanapie. 3,5 roku temu rzuciłam fajki i dopadła mnie słaba przemiana materii(jeszcze trzy lata temu to były czasy: 50kg wagi, rozmiar 36... Ech
)
KatS pisze:Rujka już drugi raz w ciągu dwóch tygodni niestety, możliwe że jeszcze jedną przeżyjemy przed sterylką, ale trudno. Na szczęscie odpukać - gdyby nie sikanie na łózko, które zdarza się Ciri tylko w rui, nie byłoby tak źle. Ptrzede wszystkim mała bardzo dużo wtedy spi, noc też prawie przesypia. Poza tym ma taki cieniutki, delikatny głosik, że da się z tym żyć, tylko mi jej żal. No ale nic to, już niebawem sterylka i powinno być dobrze.
KatS pisze: to jeszcze jak mi lekarka powiedziała "nie ma już pani 18 lat..."
Aia pisze:Na brzuchu pojawiło mi się coś, czego nigdy w życiu nie maiłam Trzeba nadać kształt tej zimowej narośli
Emee pisze:Aia pisze:Na brzuchu pojawiło mi się coś, czego nigdy w życiu nie maiłam Trzeba nadać kształt tej zimowej narośli
Eee tam, zniknie wraz z cieplejszymi dniami - kwestia kilku spacerów więcejJak byłam w Twoim wiekuuu........
Aia pisze:Choć już od jakiś 2-3 lat zaczęłam odczuwać, że nie wszystkie niezdrowe, tłuste i kaloryczne potrawy mi służą, jak dawniej Już nie mogę (i nie chcę mi się) obżerać moimi ukochanymi skrzydełkami...
Aia pisze:Trzeba zacząć się pilnować! A w zasadzie to pilnować, by się ruszać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Gosiagosia, Meteorolog1 i 141 gości