OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2016 13:49 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Sob mar 26, 2016 21:11 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Mrugający uszak :ryk:
Cudny, dzięki.

Poszłam na spacer cateringowy. Swierze powietrze i puszki w plecaku dają głębszy oddech. Mnie zdechlakowi na pewno. Ner niet więc koty nie będą szczęśliwe . Nie dowieźli. Ubić dostawców nie dało rady. Szybcy byli.
Ale nie o tym chciałam. Żarcie zostało w kolejności rozdysponowane. Pierwszego kota za szczelnym płotem nie było.Zawsze jest regularnie ale teraz obecność kuleje. Jedzenie wstawiam pod płotem , za płot i oglądam kota przez szpare. Zmartwiłam się . Wczoraj był jakiś chudszy.A dziś znów znikł. Brakuje mi dźwięku telepania się na dachu jak spieszyl do mnie. Ostatnio cisza.
Poszłam na spalenizne. Zostawiłam puszki. I zwiałam biegusiem by pyskowania nie słyszeć.
Kolejny przystanek. Żarcie pod budynkiem zostawiam. Dużo.Nie wiem co je zjada. Porządek jest więc kot albo jeż. Choć to chyba jeż gigant skoro pochłania tonę. Lub gigantyczne jeżowe przyjęcie jest.
Wracam.Jeszcze tylko podwórko sklepu z szylka i kotłownia. Już mi w duszy gra. Na serio gra. Hevi metal rodzimy. Znaczy się puste puszki trzepiace się o siebie :mrgreen: w moim plecaku. Kocia muzyka. :roll:
Raptem coś doleciało do mych usz. Coś innego niż szorowanie blachy i widelca. Z gory dźwięki były. Podniosłam ryjka i oczkom mym ukazał się sznur kaczek. Suneły po ciemnym niebie w pięknym szyku. Prawie cicho. Umordowane. Czasem coś tylko zakwaczyły. Zawsze tyle wrzasku robią ruszając w podróż a jak lecą do domu to milkną. Prowadziłam je wzrokiem długo, długo. Stawały się malutkim punktem i znikły nad lasem. To taki piękny widok. Przepiękny. Trójkąt sunący po niebie. Cud natury. Piękne i mądre. Wiedzą jak wznieść się nad ziemię. Wiedzą jak wrócić do gniazd. A ja nawet do swego auta mam problem trafić :mrgreen: Nie do swego też :strach:
A to takie małe o małym rozumku wie.
Wiecie kochani, że zawsze się wzruszam na widok wracających skrzydlaczy. :oops:
Tak jak na widok umalowanych niezgrabnie koniuszków konarków na zielono.Tak nieśmiało jeszcze i nie pewnie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob mar 26, 2016 21:27 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Asiu Wesołych Świąt !
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26928
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2016 21:29 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

RADOSNYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT :1luvu:

Obrazek

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob mar 26, 2016 22:42 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Asiu,

radosnych świąt!

Koty pozdrawiają :kotek:

aseret

 
Posty: 61
Od: Pt mar 23, 2012 0:16

Post » Nie mar 27, 2016 8:12 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Dzięki za pamięć i życzenia

:1luvu:

Mało przytomna dziś jestem. Ukradli mi godzinę z życia. Całą, okrągłą godzinkę 8O Jak ja nie znoszę zmiany czasu. A jak to się odbija na mym rozumku i innych komórkach. O refleksie i myśleniu nie wspomnę. Cóżem ja zrobiła w świąteczny poranek? Ano zamiast podpisać petycję o karach dla zboków co zwierza mordują , podpisałam sobie wyrok finansowy zwany jakimiś tam obrazkami. Co mi przychodzić na telefon będą . No koniec świata. :strach: Ja, taka ostrożna i swego czasu TZ-towi głowę trująca, sama wpędziłam się w to bagno. Jak to się stało, nie pytajcie. Na pamięć jechałam bo nie jedna petycja jest za mną. A tu zoonk. Próby rezygnacji już i teraz , zgodnie z regulaminem , spełzły na niczym . Nic nie idzie dalej smsem. Odmowa szczególnie. Napisałam więc sążnistego maila z wieloma bęłdami ortograficznymi. :roll: Uff, jest edycja tekstu :lol: Choć może jakby taki błędziarski tekst dotarł ,to ludzie za głowę by się złapali jaki ogranicznik do nich napisał. Postraszyłam Panem Bogiem, Duchem Świąt, moim Rozumem i Rzecznikiem Konsumenta. Chyba wystarczy :twisted:
Ale ...Ale jednak mam coś z rozumkiem. :placz: Ja, taki ostrożny wyjadacz, dałam się sama wpędzić w debilizm zakładając z góry stały scenariusz. Głupich nie sieją.Sama się udrodziłam :mrgreen:

Leniwy niedzielny poranek o godzinę późniejszy. Ten kto wymyślił zmianę czasu winien się w piekle smażyć. Z minutnikiem co mu czas końca podpiekania przesunie ponownie do przodu lub tyłu. Niech wie jak to fajnie jest. Koty po śpóźnionym śniadaniu. Lekko obrażone. Zegarek mi uświadomił dlaczego. One mądrzejsze ode mnie.

Życzę wszystkim spokojnego niedzielnedo dzionka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie mar 27, 2016 10:38 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Dziewczyny. Życzę wesołych świąt i głowa do góry , do zmiany czasu się przyzwyczaimy. :1luvu:

krysia1234

 
Posty: 206
Od: Wto gru 29, 2015 17:33

Post » Pon mar 28, 2016 8:36 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Jesteśmy. Byle jako się nam zeszło początkowo ale jesteśmy.
Żurek prawie w 50% zeżarty.
No ,właśnie żurek.
Dobry jest. Gotowny jakby z natchnieniem czasu przeszłego.
Miał swoją historię naznaczoną przeszłością.

Pamiętając o zjebutanku księdza kolędowego ,dotyczącego mojego trucia rodziny prochami z torebki :wink: , wywar nagtowałam na kosteczkach i włoszczyźnie. Mrożonej :mrgreen: ale włoszczyźnie. Nie, nie odstąpiłam od torebek ale kupiłam... knorra. Czy lepszy jest jest od inszych ? Nie wiem. Ale był zawsze drogi a teraz przecena była :wink: Kiełbaskę białą też zakupiłam prawdziwą :wink: a nie cerfurowską. Ta ostatnia nie zbiega się ale pęka jak balonik w gorącej wodzie. :smokin: W święta nie wypada , by takie rozbabrane zewłoki z podartymi flakami na talerzu pływały. Więc zakupiłam 2 kilogramy najprawdziwszej kiełbasiny. Patrząc na stertę zwiniętego żarła, seplenię do TZ-ta czy może zamrozić choć pół, bo całość to do gara nie wejdzie. :roll: Chyba. Ale padło ,że żałować rodzinie nie będę w świąta wszelakiego dobra.
I tutaj zaczyna się opowieść o dwóch filmach. Jakich? A sami sobie pomyślcie. Nie, nie dam w nagrodę koteczka .Ani króliczka. Ani kurczaczka.Bez obaw. Zgadnijcie tylko.

Nektóre kiełbasiątka miały "luźne" , nie zabezpieczone końce. Bojąc się ,że mięsko wypłynie a kiełbasa schudnie, postanowiłam podwiązać wsio :mrgreen: . Zabrałam sięwięc za dzierganie. Pamiętając pierwszy film wybrałam... nici w kolorze wywaru . Co by mi się w garze nic nie spodziewanego nie ukluło. Kto zeżre niebieski czy czerwony żurek. Ja tak ale inni 8O
Dobra, wywar się nagotował.Przecedziłam włoszczyznę by mi marchweki obrazu żuru nie paskudziły i wrzuciłam kiełbachę. Mieszam i mieszam i mieszam. A łyżka jakby coraz luźniej od dna do boków lata. Te dwa kilo prawdziwej kiełbasy :mrgreen: jakby w niebyt szło. Strach ogarnął serce moje. Pamiętam film gdzie farbowano koszulki .Tak skutecznie ,że rozpłynęły się na amen. Legł on w mojej duszy kamieniem i przy prawdziwej kiełbasie wypełzł na wierzch. Śmiesznie było gapić się na miny aktorów. Ale sama mając taką minę :roll: ... no, nie wydawało się fajne.
Kiełbasa nie rozpuściła się do końca. Uff. Ale mocno zbiegła w swej ilości. Prawdziwa :roll: Żart jakiś :placz:
Jeszcze tylko rozrobiony proszek żurkowy dodałam. Jeszcze go przepuściłam przez sito dodatkowo , bo mi się (jak zwykle) kluseczki porobiły. I już gotowe.
Dobry wyszedł. Chyba.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 28, 2016 9:51 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Nie wiem tylko, co ma do tego ksiądz, to znaczy co on ma do Twoich garnków. Dżenderystko jedna.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 28, 2016 10:01 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

MalgWroclaw pisze:Nie wiem tylko, co ma do tego ksiądz, to znaczy co on ma do Twoich garnków. Dżenderystko jedna.

A to pewna wizyta po kolędzie maczała w garze paluszki. Chudy inaczej ksiądz raczył mnie pouczyć o tym, że nie gotuje się zup z torebek . Akuratnie capila znaczy kipiała .On siostrę co by mu taki podała na obiad pogonił by.Tak oświadczył bogobojny brzuchacz. Żeśmy się pożarli lekko o michy i rolę sióstr służebnych. Do tej pory lęk mam torebkowo- zupowy :placz: Ale lenistwo wygrywa.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 28, 2016 10:17 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

To teraz możesz na drzwiach powiesić kilka torebek po zupkach i kolęda z głowy :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 28, 2016 15:34 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

MalgWroclaw pisze:To teraz możesz na drzwiach powiesić kilka torebek po zupkach i kolęda z głowy :wink:

:ryk:
dobra pomysła :wink: masz Małgosiu.

Kto pamięta o jakich filmach wspominałam. Tym z nićmi i tym z rozpuszczającymi się rzeczami w garze.
Sama byłam FF czyli Fanką Farbowaczką. W czasach komuny trudno było o fajne, kolorowe ciuchy. Przerabiałam spodnie, spónice, bluzki... Miały rzeczy kilka młodości a sterta ścinków rosła. NIC sie nie wywalało bo mogło siem zdać. A potem mieszałam w saganie i pecałam łazienkę kolorami tęczy. Wsio cuchnęło farbką i octem co kolor ponoć miał utrwalać. Ale efekty były powalające. Czasem różnie powalające :mrgreen: Dobrze, że bieliznę się nosiło :wink: bo tylko ona kolor zmieniała :mrgreen: O smugach na udzichach czy plecykach nie wspomnę. :strach: Ale były wąskie czarne rurki i wściekło czerwona bluzeczka z małym kołnierzykiem na BB.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 28, 2016 18:19 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

i spódnice z pieluch szyte własnoręcznie, z bawełnianą koronką. Farbowałam na wściekły niebieski (w sumie dość blady był), albo amarant.
A wyjściowe czarne - zapastowane - tenisówki? Wycięte sznurówki i okolice, i obszyte czerwoną wstążką. Szał. Koniecznie na czerwonej gumie trzeba było kupić.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 28, 2016 18:28 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Dostanie tetry było wyczynem nie lada :201494
Tak jak zdobycie octu. Bardzo do farbowania przydatnego wszak.
To był czas braku wód toaletowych. Tak myślę ,że w czasach wiecznych braków, mój zapach grzybków w occie nie był nie miły :mrgreen: Każdy pociągał nosem i myślał, że ja to mam szczęście nabywcze :roll:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 28, 2016 18:40 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

ASK@ pisze:Kto pamięta o jakich filmach wspominałam. Tym z nićmi i tym z rozpuszczającymi się rzeczami w garze.

Wojna Domowa- farbowanie koszulki na WF Pawełka :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25550
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości