Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2016 2:40 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

izydorka pisze:jak kot?

Wczoraj miał znowu incydent z zatkaniem się, ale udało mi się go odetkać (tak jak weterynarz mi pokazał ze strzykawką), dalej tylko leży od czasu do czasu zmienia stronę łóżka, ale to tyle. Za 6 godzin wychodzę z nim do kliniki na zabieg i oczywiście im bliżej tym więcej myśli w głowię (no normalnie paranoja) martwię się że coś może pójść nie tak, znajoma nastraszyła mnie że jej królik po takim zabiegu zmarł :?

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Wto mar 22, 2016 5:36 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

I tak nie masz wyjścia, mój kot przeżył i było ok Dwukrotnie już miał czyszczenie pęcherza, pierwszy raz 7 lat temu, drugi raz dwa lata temu. Trzymam kciuki! :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 22, 2016 19:27 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

Witam, kot od paru godzin jest już w domu po zabiegu. Dodatkowo miał zrobiony posiew moczu (jutro idę po wyniki) i morfologie, oraz badania nerek. Morfologia bardzo ładnie, wyniki nerek też będą jutro. Jeśli będzie dobrze w czwartek będzie miał ściągnięty cewnik. Po mimo długiego zabiegu (godzinę zajęło przeczyszczenie pęcherza) kotek jest już żwawszy niż był ostanie dwa dni. Przekazano mi kamyczki które kotek miał w sobie( wszystko było z struwitów) poza tym również piasek i kryształki. Apetyt ma słaby ale skubnął trochę mokrej karmy, więc jestem dobrej myśli ( tylko pić nie chce wiec dodaje wody do jedzenia ;/)

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Wto mar 22, 2016 22:57 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

myślę, że odczuł ulgę, choć jeszcze parę dni może być obolały, oby było coraz lepiej :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 24, 2016 23:11 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

Witam, dzisiaj kot miał zdjęty cewnik, w tej chwili ma założony fartuch aby nie dotykał szwów na brzuchu. Kot ma apetyt, wodę może nie w dużych ilościach ale pije. Dopiero w pon będą wyniki posiewu moczu (ale z nerkami jest wszytko w normie)
od godziny 16(od kiedy wróciłem z kotem do domu) kot nie załatwił się jakoś szczególnie, tylko trochę popuścił w kuwecie, potem próbował jeszcze w kartonie (bez rezultatu). Wet ostrzegał że kot może trochę "zapomnieć" co i jak no ale ughh.
Jest się czym martwić? Czy samo mu przejdzie tylko musi się przystosować że nie ma na sobie cewnika??

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Pt mar 25, 2016 12:20 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

Dziś powinien już sikać, choć w moczu może być krew...jeśli nie będzie sikał, wtedy należy się martwić. Skąd jesteś? Może w okolicy są jacyś wety polecani na forum. Tak na wszelki wypadek, święta idą, dobrze, żeby nie było jakichś komplikacji. O cewniku trudno mi się wypowiadać, mój nigdy nie miał go tak długo.

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 25, 2016 15:41 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

izydorka pisze:Dziś powinien już sikać, choć w moczu może być krew...jeśli nie będzie sikał, wtedy należy się martwić. Skąd jesteś? Może w okolicy są jacyś wety polecani na forum. Tak na wszelki wypadek, święta idą, dobrze, żeby nie było jakichś komplikacji. O cewniku trudno mi się wypowiadać, mój nigdy nie miał go tak długo.


Kot dzisiaj znowu był na wizycie u weta, zbyt pojękiwał i niepokoiło mnie to. Najprawdopodobniej kotu zbyt doskwiera obrzęk cewki, wet włożył mu cewnik, po czym wyjął i kot zaczął sam sikać. No ale powodów do radości nie ma ;/
z posiewu moczu wyszło że kotu doskwiera bakteria na która nie ma bezpiecznego leku dla kotów. Są trzy leki które działają na nią
1. Antybiotyk dla ludzi - bardzo toksyczny, zakazany dla zwierząt. (Wet nie chce ryzykować)
2. antybiotyk osłabia słuch i nerki( tutaj wet też odradzą gdyż przy problemach z pęcherzem już występuje ryzyko problemów z nerkami)
3. lek jest stosowany na trąd i gruźlicę ( tutaj wet mówi by ostatecznie zaryzykować z tym)
nie pamiętam nazw, ale jutro znowu muszę się pokazać z kotem więc mogę dopytać.
Polecono mi również kupić Urosept w drażetkach.
Mieszkam niedaleko Warszawy, ale nie mam możliwości dojazdu samochodem więc nie bardzo jest możliwość zabrania kota poza miasto.
Kot poza tym ma się dobrze, je, pije, mruczy i łasi się do ludzi. No ale niestety bakteria sama nie zniknie(a ma w sobie zarodniki kryształków czyli sytuacja będzie powtarzać się w kółko), a cewka dalej opuchnięta.

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Pt mar 25, 2016 16:04 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

no niefajnie, poczytaj jeszcze o shilintong w necie. Ja mojemu daję, bo właśnie przyszedł. Ten łagodniejszy taki prewencyjny, bo jest jeszcze forte...urosept jest ok...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie mar 27, 2016 21:50 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

i jak kot?

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 28, 2016 7:39 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

izydorka pisze:i jak kot?

kot w sobotę znowu musiał mieć założony cewnik ( mimo iż jestem przeciwko, no bo on już miał cewnik 6 dni, a teraz miał mieć na kolejne 4 dni) jutro miałem przyjść z kotem, ale chyba muszę zrobić to dzisiaj właśnie wstałem i szok, kot naruszył sobie cewnik, ledwo się on trzyma w cewce kota, czy lepiej żebym sam go wyciągnął? zaraz zadzwonię do weta, bo klinika dziś dopiero o 18 ma dyżur. Do tego piątek-sobota aż do niedzieli kotek nie robił kupy, dostałem parafinę od weta by mu podać, na szczęście wczoraj po południu kot wypróżnił się.
Ale co z tym cewnikiem?! Pomóc mu wyciągnąć to ? Uprzedzam pytania, tak kot miał na sobie kołnierz a mimo to poradził sobie ;/

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Pon mar 28, 2016 8:55 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

Jak się ledwie trzyma, to chyba i tak sam za chwilę wypadnie...a źle umocowany to może jakąś szkodę jeszcze kotu uczynić...pewnie bym wyciągnęła, ale trudno mi coś poradzić, bo zwyczajnie się nie znam. Moje koty po czyszczeniu pęcherza nie zatykały się przez długi czas, nigdy nie miały potem cewnika...
Wiem, że masz kłopot z przemieszczaniem się z kotem, ale ten wet jakiś dziwny jest...
Spróbuj poszukać info w dziale koty nerkowe i cukrzycowe, może ktoś miał podobne problemy...

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 28, 2016 10:36 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

izydorka pisze:Jak się ledwie trzyma, to chyba i tak sam za chwilę wypadnie...a źle umocowany to może jakąś szkodę jeszcze kotu uczynić...pewnie bym wyciągnęła, ale trudno mi coś poradzić, bo zwyczajnie się nie znam. Moje koty po czyszczeniu pęcherza nie zatykały się przez długi czas, nigdy nie miały potem cewnika...
Wiem, że masz kłopot z przemieszczaniem się z kotem, ale ten wet jakiś dziwny jest...
Spróbuj poszukać info w dziale koty nerkowe i cukrzycowe, może ktoś miał podobne problemy...

Wykonałem telefon do weta i powiedział bym sam spróbował przeciąć szew (cewnik był tak naprawdę przez kota wyciągnięty, jedyne co to ciągnął się za nim na jednym szwie) lub przyszedł za pół godziny do kliniki. Udało mi się samemu z tym uporać.
Problem w tym że kot nie był zatkany,tylko zwyczajnie odmawiał całkowitemu wypróżnieniu się, co w tej chwili jest nie bezpieczne dla niego bo rana w pęcherzu jeszcze się zrasta, a w wypadku gdy kot ma pełen pęcherz zagraża to poluzowaniu się.
Poza tym kot czuje się dobrze, biega, skacze na meble(więc muszę go pilnować by nie przesadzał, przecież ma te szwy na brzuchu) ma apetyt i dużo pije.
Zmiana weta heh...ostatecznie, ale ledwo mam na to leczenie a co dopiero dojazd z kotem taxówką jakieś min 45 km

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Śro mar 30, 2016 21:42 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

i jak tam kot dzisiaj?

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw mar 31, 2016 21:42 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

margoth82 pisze:i jak tam kot dzisiaj?

Od kiedy kot wyjął sobie cewnik zaczął sam się załatwiać(czyli od pon) mimo to wieczorem byłem z nim u weta by przejrzał czy nie zrobił sobie czegoś jak grzebał przy tym, i sprawdzić czy opróżnia cały pęcherz. Puki co...wszystko jest ok ;)
Kot załatwia się bardzo często (chyba przez Urosept który dostaje), ma apetyt i pije dużo wody, skacze i nawet zrobił się bardziej towarzyski niż był kiedykolwiek. Trochę sobie odparzył pod ogonem od częstego mycia się wiec przykładam mu wacik z rywanolem od czasu do czasu. Jedyne co to jego szwy na brzuchu chyba trochę nie ładnie się goją ale jutro idziemy na wizytę kontrolną, no i kotek czasem tak jakby się trzęsie obstawiam że albo faktycznie boli go brzuch tam gdzie ma szwy albo to po prostu stres wywołany długim leczeniem.
Najważniejsze że jest poprawa! Nie wiem tylko co dalej z tą bakterią, a może jest szansa że obecne leczenie też podziałało na nią?

Usan

 
Posty: 33
Od: Pon paź 26, 2015 20:35

Post » Pt kwi 01, 2016 17:37 Re: Kamienie w pęcherzu,pytania ,pilne!

Dobrze, że jest poprawa :ok: teraz tylko trzymać kciuki.

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 174 gości