Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 17, 2016 20:58 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Jak tam swietowanie??

Trzymam mocno kciuki!!
Zwierzeta niestety sa smiertelne, i niestety statystycznie zyja krocej od nas czesto o tym zapominamy... ale warto sie cieszyc kazda chwila!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw mar 17, 2016 21:40 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

kalair pisze:Jakie fajne psiurki! Witanko, za Tosię trzymamy kciuki. Niech żyje jak najdłużej i najlepiej mimo choroby :ok: :ok:

Bardzo fajne i bardzo kochane. NIkt mnie tak nie wita w rodzinnym domu jak one ;)
A za kciuki bardzo dziękujemy!

MaryLux pisze:Szkoda, że Cię nie ma we Wrocku - na pl. Solnym jest pub Guiness :)

Wszystko jest do nadrobienia :piwa: Mieszkałam kilka lat w Jeleniej Górze i wtedy często bywałam we Wrocławiu ale akurat Guinessa nie odwiedziłam, czyli mam pretekst do wizyty ;)

Aia pisze:Jak świętujesz dzień św Patryka? Prócz Guinnessa :mrgreen:
To jest jedno z ważniejszych świąt w Irlandii czy tylko najbardziej popularne zagranicą?

Tutaj to ogromne swięto, dzień wolny od pracy, ulice Dublina wyglądały dzisiaj jak karnawał w Rio, tyle że w zieleni. Ludzie w tramwaju w kolorach flagi irlandzkiej, w zielonych kapeluszach, poprzebierani za gnomy itd. :D
Dla zainteresowanych tutaj filmik z tegorocznego swiętowania: http://www.independent.ie/entertainment ... 49744.html
No i dzięki za kciuki, martwię się o Tosię, każdy kciuk się przyda :)

PixieDixie pisze:Jak tam swietowanie??
Trzymam mocno kciuki!!

I znowu dziękuję :) A swiętowanie było skromne, jak przystało na ludzi starych i statecznych ;) Wybralismy się do centrum, ale do pubu nie miałabym dzis odwagi wejsc, tutaj jak swiętują to ostro a jak piją to na umór. Zapomniałam niestety telefonu i nie zrobiłam żadnej foty, a tak było kolorowo!
A jak wrócilismy to koty czekały na nas w przedpokoju, jak zwykle Stella spała na desce do prasowania, a Ciri pod spodem na tekturowym drapaku. I nawet nie tknęły jedzenia 8O

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw mar 17, 2016 21:48 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kasia starych i statecznych?! Ktorys ty rocznik ze taka stara co?

NO co koty na diecie :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw mar 17, 2016 21:54 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Ja? 1980 :oops: A chłop jeszcze starszy 8O
Koty na diecie... pogrubiającej ;) To była tylko chwilowa głodóweczka, ledwo wrócilismy, a już się biedaczki dożywiły :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw mar 17, 2016 22:04 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Kasia oj tam oj tam mam siostry starsze od ciebie - wszystkie! tylko ja taki szczyl przy nich :P

No koty o siebie zadbac potrafia :D Nicia po ztciu na wolnosci ma nawyki jedzenia na zapas... masakra.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw mar 17, 2016 22:05 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Ja? 1980 A chłop jeszcze starszy

No to rzeczywiście, starucha jak się patrzy!

Pozdrawia rocznik 79 :twisted:

Śliczne kocie masz :)
Ciri ma bossskie podusie!
A tak pręgowanej trikolorki, czy też trikolorki pręgowanej, nie widziałam jeszcze :D
Zazdroszczę takiej Stelli :)
Ciekawe, jaka będzie moja Tosica - Panna Niedotykalska, jak już da się dotknąć ;)

Kciuki za psią Tosię. Pięknota!
Powiedz, czy psia Tosia ma krzaczaste brwi...? Krzaczaste psie brwi, spod których ledwo widać oczy, a zwłaszcza, jeśli są siwe, jak u jamników szorstkowłosych, rozwalają mnie chyba tak samo, jak Ciebie kocie poduszki :oops:
Opowiadanie o nerwicach na kozetce i mnie rozwaliło ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw mar 17, 2016 22:26 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

PixieDixie pisze:Kasia oj tam oj tam mam siostry starsze od ciebie - wszystkie! tylko ja taki szczyl przy nich :P

Uff, to jeszcze trochę przede mną, mam nadzieję :D
Ja mam brata-ten to dopiero staruch :twisted:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw mar 17, 2016 22:37 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Emee, witam, bardzo mi miło, proszę rozgosć się, razem z Tosią oczywiscie!

W imieniu kotek dziękujemy za komplementy! :oops:
Ciri jest bosko laciata, uwielbiam tą snieżną biel i wzorki. Ale oprych z niej niezły ;)
A Stella - też nie widziałam takich kolorków na żadnym kocie zanim jej nie wypatrzyłam w schronisku. Do schroniska jechalismy po starszego, spokojnego kocura... a wybralismy młodą, zabawową kotkę :roll: Urzekły mnie jej kolory i to, że tak się do nas garnęła, mimo widocznej niesmiałosci. A tu na Miau znalazłysmy "starszą siostrę" Stelli, niemal identyczną, tak samo kolorową tygrysię, tylko ciut starszą. Czyli tych okazów jest więcej :D

Tosia (pies) jest cała taka dosć szorstkowłosa. Ma tę siersć dosć rzadką i zawsze matową, jakby sfilcowaną. Ja się nieraz smieję, że przypomina (z siersci) dużego, włochatego pająka :D Więc i brwi są krzaczaste, a jakże, i kozia bródka też. Tylko na lato się ją ładnie strzyże (mamy jedyną psią fryzjerkę, która potrafi tego dokonać - zaklinaczka psów! Przy każdym innym fryzjerze i strzyżeniu domowym nerwica Tosi hula na całego i nie da się nic zdziałać). Ja też bardzo lubię krzaczaste brwi i w ogóle szorstkowłose psiny - wyglądają tak zabawnie i poczciwie jednoczesnie :1luvu:

Też jestem ciekawa, co wyrosnie z Twojej Panny Niedotykalskiej. Ale najważniejsze, że ma już fajny, spokojny i bezpieczny dom, gdzie żadne inne koty jej nie dokuczają :ok:

Co do wieku to ustalmy raz na zawsze: lata 79-80 to były doskonałe roczniki :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw mar 17, 2016 22:54 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Cześć małolaty :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt mar 18, 2016 9:43 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Ja się nieraz smieję, że przypomina (z siersci) dużego, włochatego pająka Więc i brwi są krzaczaste, a jakże, i kozia bródka też.

:ryk:
Słodka psina.
A mi zawsze się wydaje, że psy z krzaczastymi brwiami są jakieś takie... Mądre, doświadczone, poczciwe :)

KatS pisze:Do schroniska jechalismy po starszego, spokojnego kocura... a wybralismy młodą, zabawową kotkę

Wiesz, ja zawsze chciałam całego czarnego kocura, a urzekła mnie czarno-biała dziewczynka ;) Tak więc rozumiem doskonale - nieznane są wyroki :mrgreen:
A Stella jest boska :1luvu:


Co do tej małej czcionki: oczywista sprawa! 8)




barbarados pisze:Cześć małolaty

Hyhy ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt mar 18, 2016 10:34 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Oj, chyba nigdy mi się nie zdarzyło, żebym trafiła na kota takiego jakiego sobie wymarzyłam :mrgreen:
Na początku miała być cz-b, kotka, miała od dawna już nawet imię. Trafiła się czarna.
Potem miał być do bólu klasyczny burasek (tzn tygrysio pręgowany), tak bardzo bardzo, był point :twisted:
Potem zaklinałam los by wszystko tylko nie czarne. No i oczywiście koty które znajdowałam były calusieńkie jak węgielki :twisted:
Ostatnia Mrówka, która sama wkroczyła mi do mieszkania, drzwiami, można powiedzieć, ze była w moim typie... ale wtedy bardzo nie po drodze był mi kot :wink:
No ale co zrobić. Nie lubi się kotów za ich wygląd tylko za charakter :kotek:

Fajny ten filmik ze święta. Dobrze popatrzeć, że ludzie potrafią się bawić, być niepoważni, weseli. w Polsce chyba za poważnie się do tych wszystkich świat podchodzi.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt mar 18, 2016 10:52 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Aia pisze:Nie lubi się kotów za ich wygląd tylko za charakter

Za charakter i za to "coś" :)
Masz rację z tym, co piszesz. Nasze wyobrażenia to jedno, ale serce nie sługa ;)

Aia pisze:Fajny ten filmik ze święta. Dobrze popatrzeć, że ludzie potrafią się bawić, być niepoważni, weseli. w Polsce chyba za poważnie się do tych wszystkich świat podchodzi.

Bo każdy patrzy na każdego, czy czasem nie robi z siebie głupka. Smutne trochę.
Ale zawsze można pojechać do miasta, gdzie nikt nas nie zna, wyszaleć się i wrócić :twisted:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt mar 18, 2016 11:03 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

Emee pisze:
Aia pisze:Nie lubi się kotów za ich wygląd tylko za charakter

Za charakter i za to "coś" :)
Masz rację z tym, co piszesz. Nasze wyobrażenia to jedno, ale serce nie sługa ;)


Dlatego chyba nigdy nie będę miała swojego "wymarzonego kota". Bo zestawienie wszystkich czynników, wymagań przekształca rachunek prawdopodobieństwa do kategorii 1:100000000000000000000000 :wink: Ale dla mnie mój wymarzony kot, to przede wszystkim usposobienie dopasowane do mojego :D

Aia pisze:Fajny ten filmik ze święta. Dobrze popatrzeć, że ludzie potrafią się bawić, być niepoważni, weseli. w Polsce chyba za poważnie się do tych wszystkich świat podchodzi.

Bo każdy patrzy na każdego, czy czasem nie robi z siebie głupka. Smutne trochę.
Ale zawsze można pojechać do miasta, gdzie nikt nas nie zna, wyszaleć się i wrócić :twisted:


Robi się tak :mrgreen: Mam na mapie miasta, w których nie powinnam się już pokazywać :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt mar 18, 2016 11:38 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

barbarados pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Cześć małolaty :twisted:

No witaj witaj stateczna Matrono :ok: :ok: :ok:

Emee pisze:A mi zawsze się wydaje, że psy z krzaczastymi brwiami są jakieś takie... Mądre, doświadczone, poczciwe :)

No więc w tym konkretnym przypadku na pewno jest poczciwa :D Doswiadczona pewnie z racji wieku też, choć żyje pod parasolem. A propos "parasola", własnie w związku z Tosią mój ojciec zgotował mi szok życia. U nas w domu rodzinnym to mama i ja byłysmy od znoszenia do domu każdego rannego zwierza i przygarniania podrzutków. Tata milczał. Przy pierwszym psie, który pojawił się bez zapowiedzi i spontanicznie, nic nie powiedział, tylko w milczeniu wstawił drzwi do swojego pokoju (wczesniej były wyjęte, bo zabierały miejsce w i tak już małym pokoiku). I tak to mniej więcej wyglądało - odgradzał się, wyprowadzał czasem na spacery i udawał, że nie widzi ;) Ale przy Tosi chłop zgłupiał 8O Tosiunia i Tosiunia, fantastyczny piesek, tiu tiu tiu. Do tego stopnia, że kiedys gdy przyszłam z wizytą, kazał mi mówić ciszej i zabronił odsłonić rolety, bo przecież Tosia spi! Bo piesek się zmęczył na spacerze! 8O

Emee pisze:Wiesz, ja zawsze chciałam całego czarnego kocura, a urzekła mnie czarno-biała dziewczynka ;) Tak więc rozumiem doskonale - nieznane są wyroki :mrgreen:
A Stella jest boska :1luvu:

Nie umiem być skromna i zparzeczyć, bo co na nią patrzę, to mi się gęba smieje. Jest boska i już! Zresztą mały diabeł też mnie rozbraja na amen :)
Miałam w życiu kilka kotów, ale żadnego nie wybrałam - trafiały się, bo potrzebowały domu. Były 2 czarne, była tygryska. Przy Stelli założenie było takie: jedziemy do schroniska, chcemy spokojnego starszego kota, takiego który leży na kolanach i mruczy. Wygląd bez znaczenia. Miałam nadzieję, że jak opowiemy o co chodzi, to pracownicy czy wolontariusze w schronisku sami nam zaproponują konkretnego kota i tyle - ale niestety nie, bo po pierwsze starszych kocurów akurat nie było, najstarsza była kotka około szescioletnia, ale ona akurat chciała być kotem wychodzącym. I tak chodzilismy od klatki do klatki i miałam coraz większą ochotę stamtąd uciec bo jak ja niby miałam wybrać, której biedzie dać dom? W końcu wybór zawęził się do dwóch, które mogły być wg wolontariuszki jedynakami i nie domagały się wychodzenia z domu: Stella i Lee. Lee był piękny i puchaty, prawdziwy lew. Mój TŻ w ogóle nie był pomocny, stał jak kołek i powtarzał, że ja mam wybrać. No więc wybrałam Stellę, bo jakos mi przy niej pikało serce, a potem sledziłam na stronie schroniska, czy Lee też znalazł dom, bo się czułam głupio, że go nie wzięlismy :roll: Na szczęscie po paru tygodniach ktos go wziął.
I tyle z naszego spokojnego, starszego kocurka ;)
A Ciri z kolei miała być towarzystwem dla Stelli i założenie było, żeby to był kotek młody, żeby łatwiej się zaadaptowała. Znalazłam ją na stronie fundacji kociej, miała być chłopcem, zdjęcia nie widziałam aż do umówionego dnia odbioru. Pojechalismy i przywieźlismy małego Alfiego. Pierwsza wizyta u weta - i niespodzianka! Alfie to jednak dziewczynka :D
Także zakładam po prostu, żeby brać co jest i nie kaprysić, każdy kot jest specjalny :mrgreen:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt mar 18, 2016 11:44 Re: Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina - cz. 2

KatS pisze:Miałam w życiu kilka kotów, ale żadnego nie wybrałam

To one Ciebie wybrały jednym słowem ;)
I znowu: koty rzondzom ;)

Ciri jest śliczna, bo cz-b :1luvu:
Moja kotka z czasów panieńskich (że tak to nazwę ;) ) też miała charakter trzpiotki - wariatki, która biegała po ścianach, karniszach i sufitach :D
Toffi miała na imię i była trikolorką ze schroniska, którą przywlokła moja siostra.
Bardzo ją kochałam. Z takimi wariatkami dużo radochy jest :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia, Hana i 382 gości