Fifi i Łatek :)

[morelowa]

Łatek to dziewczyna czy chłopak ?

[gapiszonek]

Dziewczyna tylko ma imię chłopakowate

[violet]

E, Łatek to nic...
W toruńskiej Fundacji KOT jest kotka o wdzięcznym imieniu Diabeł Tasmański.
Inna nazywa się Buldożek Francuski

Swoją drogą gdyby Łatek była kocurkiem,
to byłby to jedyny trikolorek na świecie

[zuza]

Jak sie slicznie zakumplowaly

[gapiszonek]

Biegają jedna za drugą jak stado słoni. Wygląda to absolutnie fantastycznie Można oglądać je zamiast telewizora

[violet]

Co słychać u Bandytki i Autystyka?
Niemożliwe, żeby niczego nie zmalowały

[gapiszonek]

Trochę zaczęły się tłuc. Myślę, że to dlatego, że Feliway się skończył i Łatek jest teraz bardziej pobudzona, ale tragedii nie ma po prostu jest więcej hałasu

Fifi warczy na Łatka, tak jak warczała na nią Fluffy (poprzednia kotka), więc chyba każdy kotek warczałby na Łatka, gdyż iż ponieważ albowiem, jak ona coś uknuje w swojej głowie, a potem to zrealizuje, to żaden kot nie byłby z tego zadowolony.

Obecnie na zmianę łażą mi po półkach w gabinecie i na zmianę coś zrzucają. Niedługo już nic nie będę miała na półkach Małe szkodniki!

[violet]

No i mają rację, kto to słyszał, żeby takie fajne półki dla kotów
zastawiać jakimiś tam książkami i globusami
Świetne fotki Małych Szkodników
A Fifi oczywiście w swoim żywiole, ogonek jak antenka i do przodu!

[Baltimoore]

Dziewczyna tylko ma imię chłopakowate

Ja miałam chłopaka, który nosił wdzięczne imię Pchełka
Jak trafił do nas, dość chory, z łysymi obłażącymi uszami, moja mama zawyrokowała kategorycznie: Taki pchlarz w domu. Absolutnie wykluczone. Ma zniknąć.
I tak imię zostało, bo mama długo tak się o kotecku wyrażała. Kotecek też został
Najbardziej 'narączkowy' kotek jakiego znałam.

[violet]

A co takiego śliczna Łatek robi kotom, że na nią warczą?
Pewnie dzikie zabawy – skacze na nie, gryzie?

[gapiszonek]

Dokładnie tak! Skacze, gryzie i po chwili pluje futerkiem fuj! Sama bym ją owarczała za takie coś!

[violet]

A to mały gryzoń
Pewnie dlatego, że – o ile pamiętam – zbyt wcześnie zabrakło jej kociej mamy...
Ale to podgryzanie to takie ze złości, czy dla zabawy?

[gapiszonek]

Dla zabawy Za bardzo nie ma się czym przejmować. Obrywa za to czasem łapą w łeb.

Tak, Łatek trafiła do mnie jako niemowlak małe, brzydkie z zaropiałymi oczami i nieumiejące jeść. I TO z niej wyrosło.

[violet]

TO wyrosło śliczne, ale mama nie zdążyła nauczyć jej dobrych obyczajów.
I teraz kocina zbiera za to bęcki

[zuza]

Cudne kocie zabawy Ja przez Leosia musialam zalozyc szafki w kuchni, bo mi z polek wszystko zrzucal, a ze to byly rzeczy typu kubkli i filizanki to strach byl, zeby sie nie pokaleczyl i musialam wszystko pochowac.