Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2016 15:35 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Ja chcę sobotę 19tego, ja! 8)

ganesa

 
Posty: 90
Od: Pon mar 03, 2014 21:14

Post » Wto mar 15, 2016 16:57 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:
Pietraszka pisze:
hwdzieczak_lodz pisze:
Pietraszka pisze:
hwdzieczak_lodz pisze:Cześć, piszę nie w temacie ale mam do was ważne pytanie. Mój kot wyszedł w sobotę wieczorem i do tej pory nie wrócił. Przeszukałam okolicę, rozlepiłam ogłoszenia, jestem w trakcie dzwonienia do lecznic i schroniska. Czy mogłybyście podać mi kontakty do osób, które zajmują się bezpańskimi kotami w rejonie Górnej? I co jeszcze mogę zrobić? Martwię się o niego, bo nigdy nie zdarza mu się nie wracać przez tak długi czas. Jest nieufny wobec obcych, więc nikt go na pewno nie wziął. Zauważyłam też, że w okolicy nagle jest mniej kotów - czy to możliwe, aby kastrat podążył za marcującymi się kotami?


Hania, jeśli masz jakieś zdjęcia, to możemy umieścić apel na naszym FB.

Mozesz tez wrzucic sama ogłoszenie na różne portale, na FB np. https://www.facebook.com/groups/zaginio ... zionelodz/
Powodzenia, trzymam kciuki :ok:


Ogłoszenie już trafiło na zaginione/znalezione zwierzęta. Byłabym bardzo wdzięczna za zamieszczenie apelu. Gdzie mogę wysłać zdjęcia?


Możesz wysłać na naszego kotylionowego maila: kotylion.pl@gmail.com i napisz parę słów i gdzie zaginał.

Hania, wrzuć to zdjęcie tez i na wątku schroniskowym viewtopic.php?f=1&t=172748&start=180
czy kot był zaczipowany?
Gdzie dokładnie na Górnej?
Pracuję na Górnej, będę się rozglądać, ale daj zdjęcie.


Zdjęcie i opis wrzucone. Nie, nie był zaczipowany. Zaginął w okolicy ul. Karpackiej/Głogowskiej

hwdzieczak_lodz

 
Posty: 31
Od: Pt lis 06, 2015 23:13

Post » Wto mar 15, 2016 19:21 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

W kociarni był dzisiaj straszny syf oraz zaduch, więc długo wietrzyłam, był wszędzie żwirek, wszędzie futro, rozsypane suche i miękka kupa przed kuwetą przed nowym pokoikiem 8O

Rozwiesiłam pranie, ale nie wstawiłam kolejnego bo był tylko obrzygany kocyk z pokoiku trójcy :roll:

Uważajcie na Gapę i nie wypuszczajcie jej z pokoiku. jest marzec więc dostała rujkę, ociera się o wszystko, miałczy jak szalona i nadstawia pupę.

Walduś czuje Gapę przez drzwi więc również się o wszystko ociera I zostawia "ślady" :lol:

Fiołek na początku miał mega fajny humor, chociaż jak weszłam zacząć się drapać i przestał jak go miziałam, bardzo lubi smyranie pod bródką :twisted:
kubraczek był w idealnym stanie, nie przesunięty ani nic. leki zjadł jedynie w ludzkim pasztecie, zjadł też trochę z innych misek. mój mix sosów i innego cuda nie ruszył.
przywiozłam trzy witaminowe miamory ale on już ich nie chcę :( przywiozłam też jakiś sosik, leżą na biurku możecie próbować, może zaskoczy, bardzo namiętnie wylizywał sobie kołnierz oraz krocze... chyba również czuł Gapę w powietrzu... głowy nie dał sobie dzisiaj dotknąć bo zaczął na mnie prychać, byłam w szoku;/ zrobił przy mnie miękka kupkę.

Agatka kilka razy próbowała zaatakować Fiołka jak jadł ale interweniowałam i przestawała.

Hanka cały mój dyżur przesiedziała w budce na parapecie, wstawiałam jej tam miski z mokrym to na mnie prychała, ale nie atakowała.

Z Obłoczkiem przesiedziałam pół godziny (bo może jutro....) czesałam go przez 20min z czego był bardzo zadowolony, strasznie mu to futro wypada. wyczesałam pół kota :D on nadal się nie myje :roll: jakiś mus miał zaschnięty, ale felixa zjadł, te suche chrupki które ma w pokoiku śmierdzą rybą ale jemu smakują :roll:
w kuwecie wszystko w porządku :)

Ptyś siedział w dziurach w ścianie i przechadzał się swobodnie po kociarni, dusił się przy mnie przez minutę :( nadal jest zakłaczony? cały czas robi śmierdzące kupy... po zapachu od razu wiem która jest jego :strach:

Boniek w dobrym humorze, chodził po pokoiku i się miział. Całe mokre z pokoiku było zjedzone, trochę suchego zostało, wody wypitej sporo. W kuwetach dużo sików, dwie normalnie kupy i jedna jasno brązowa miękka. tak jak napisałam wcześniej ktoś zwymiotował na kanapę na kocyk, widać było, że przetrawionymi chrupkami. żwirek był dosłownie wszędzie. znowu spadły schodki z drapaka, ostatnio go naprawiałam ale trzeba to chyba wbić młotkiem żeby się bardziej trzymało.

Brunia towarzyska jak zawsze, jadła mokre ze smakiem :) leki w pokoiku podane.

Figa patrzy przez kratki i nic nie robi, ale gdy otworzyłam drzwiczki to syczała z budki i się rzucała :( więc nie było opcji wyjęcia kuwety, więc nawet nie wiem co było,
mokre z zylkene przygotowałam poza klatką i dosłownie jej wrzuciłam miseczkę, wodę wlewałam miarką. trzeba wyjąć jej kocyk który ma ze starego domu bo wrzuca go w miski.

Gwiazdeczka jak zwykle słodko, nie chciała zjeść Felixa więc dałam jej miamora kurczakowego, w kuwecie komplet.

Daria miała zjedzone mokre, jadła ze smakiem Felixa, w kuwecie komplet.

Edit: bo zapomniałam napisać :roll: przywiozłam nie otworzone 4kg suchego smili i kilka saszetek Winstona, następnym razem przywiozę otworzoną suchą Smilę bo moje już nie chcą jej jeść (w d... się przewraca i wolą Royala) oraz całe opakowanie saszetek Winstona, też nie jedzą... Luna toleruje czasami te kwadratowe Winstona oraz oczywiście Kitekata (była karmiona tym przez całe życie) :(
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2016 19:47 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Dzięki Julia za wieści :)

Martwi mnie ta luźna kupa w małym pokoiku - czyżby znów Brunia? Może to jednorazowy "wypadk" - ale jeśli jutro też tam będzie coś luźnego to musimy jakoś zidentyfikować czyje to dzieło :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2016 19:50 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:Dzięki Julia za wieści :)

Martwi mnie ta luźna kupa w małym pokoiku - czyżby znów Brunia? Może to jednorazowy "wypadk" - ale jeśli jutro też tam będzie coś luźnego to musimy jakoś
zidentyfikować czyje to dzieło :(


oraz wymioty na kocu, dwa spore.
a właśnie. Fiołek bardzo dziwnie miałczy. takiego miałku w życiu nie słyszałam :ryk:
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2016 20:36 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Jula chyba dobrze Obłoczka wymiziałaś :201461 , bo jakoś dzisiaj nie przymilał się chłopak do mnie. W końcu mnie olał i położył się na swoim posłanku. Więc poszłam do Fiołka. Wygląda na to, że nowe ubranko mu nie przeszkadza. Wszedł mi na kolana, zaczął mruczeć, a jak musiałam już iść i trzeba go było niestety zgonić, to mnie ofukał.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5307
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2016 21:55 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Jaki dom byłby najodpowiedniejszy dla Fiołka? :)

Aiden

 
Posty: 41
Od: Czw paź 01, 2015 21:23

Post » Śro mar 16, 2016 7:59 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

dyżury:

środa (16.03) -mgska
czwartek (17.03) - pyma
piątek (18.03) -Krystian i Ania
sobota (19.03) - ganesa
niedziela (20.03) -
poniedziałek (21.03) - Duszek686
wtorek (22.03) -
środa (23.03) - pandap
czwartek (24.03) -
piątek (25.03) -
sobota (26.03) - dilah
niedziela (27.03) -
poniedziałek (28.03) -
wtorek (29.03) -
Ostatnio edytowano Śro mar 16, 2016 8:54 przez pyma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Śro mar 16, 2016 8:02 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Aiden pisze:Jaki dom byłby najodpowiedniejszy dla Fiołka? :)

trudne pytanie, przede wszystkim odpowiedzialny a co do reszty to jest potrzebny osobisty kontakt.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Śro mar 16, 2016 8:03 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

wezmę poniedziałek 21 marca
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 17, 2016 8:05 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Wczoraj Fiołek bardzo fajnie się zachowywał :ok:
bez problemu zjadł nam leki w jedzeniu. cały czas był obecny, potem sie troszkę zawiesił, ale nie kładł sie i nie machał nerwowo ogonem. pomizialiśmy się pod bródką i był bardzo zadowolony.
zjadł tez sporo suchego i aż trzeba mu było miske już zabrać bo cie chyba za bardzo wkręcił. nie drapał się, ale lizał kołnierz.
Kubraczek leży idealnie - wygląda w nim, jak Zorro :mrgreen: ran pod kubraczkiem ładnie zaschnięta, ale nie zaglądajcie tam za często, bo on się bardzo denerwuje.

Agatka, jak zwykle, dokazywała :D

Gapa dostała pierwszą dawkę Provery na wyciszenie - ma dostawać po 1/2 tabletki do ustąpienia objawów. biedna jest.
towarzystwo z małego pokoiku pobiegało trochę po kociarni, Walduś nie był zainteresowany Gapą - patrzyła na nią jak na wariatkę :roll:

Czy Bońkowi trzeba jeszcze smarować metronidazolem tą kulkę nad okiem?
to chyba nic nie daje.

Gwiazdkę wypuściłam trochę na szpitalik, ale potem zamknęłam, bo daria się denerwowała. Myślę, ze po weekendzie gwiazdkę można już wypuścić na ogólny.

Daria bardzo była łaskawa dla mnie i domagała sie głaskania 8O zawsze taka obrażona siedzi na parapecie a wczoraj przymilna, jak nigdy.

Figa chyba coraz pewniej sie czuje, bo wyskakuje z budki do ataku :roll:
Dobrze, ze przyszła Aneta, to sprzątnęłyśmy tez kuwetę.
Nie miała zjedzonego mokrego - nie wiem, co to było. mus gourmeta z zylkene z poniedziałku był zjedzony, wiec wczoraj tez dałam jej zylkene w musie.

I najważniejsze - Obłoczek pojechał wczoraj do SWOJEGO domu :piwa:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 17, 2016 11:14 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Obłoczku niech ci się wiedzie jak najlepiej w swoim nowym domku - powodzenia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Super wiadomość ! :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 17, 2016 11:29 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Obłoczek, ależ się cieszę :piwa:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 17, 2016 14:05 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

moje ukochane gru gru <3 ,życze CI dużo szczescia :ok: :ok: :ok:
jak tylko będziecie miały wieści z nowego domku podawajcie ,a jak będą zdjęcia jeszcze ,filmiki,to będe wniebowzięta :oops:
i pozdrowienia dla domku :)
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw mar 17, 2016 21:42 Re: Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

Dzisiaj był niezły cyrk.
Ptyś łaził za Gapą krok w krok, niestraszny mu był nawet człowiek, mogłam go spokojne dotknąć, tylko niestety zaczął znaczyć :evil:
Jedyny plus z tego, że chłopak nabrał wigoru i nawet zaczął się sam bawić.
Zezowate szczęście natomiast zakochało się w Bruni i też łaziło za nią i miauczało i mędziło za co dostało bo łbie po Brunia miała go już dosyć, ja zresztą też :evil:
Boniek bardzo się otworzył, w ogóle się nie chował, cały czas mruczał i domagał głaskania, widać dwie panny wpłynęły na niego bardzo pozytywnie.
Hanka po 2 godzinach wyszła z budki i się długo miziałyśmy.

Figa była mniej agresywna niż jak ją widziałam w poniedziałek. Owinęłam rękę ręcznikiem ale mi jej nie atakowała i posprzątałam miski i kuwetę.
Zauważyłam, że jak się mówi do niej głośno i stanowczo, to nie atakuje i przestaje warczeć. Zjadła przy mnie i się załatwiła.

Fiołek bardzo spokojny aczkolwiek sporo się drapał i lizał. Kupiłam pasztet w słoiku do podawania tabletek, wszystkie ładnie zjadł, natomiast Gapa nie chciała dlatego dostała prosto do paszczy.
Pasztet schowałam do lodówki i zobaczyłam, że już jeden tam stoi :)

Poza tym było nalane na biurku, to raczej na pewno Ptyś i pełno czarnego futra przy drzwiach szpitalika.

Fiołek na nowym drapaku
Obrazek
Dwaj kawalerowie warujący :lol:
Obrazek
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości