Gabryś, pingwinek spod knajpy.Wrócił.

[waanka]

Jeju, on naprawdę wygląda jak kociak
Aż się chce go przytulić

[ewar]

Można go przytulić, ale on na razie woli koty od ludzi.Jest łagodny, ale jeszcze troszkę czasu musi minąć zanim będzie ufał człowiekowi i przychodził na kolana.

[felin]

Pogłaskać ode mnie

[ewar]

Pogłaskać ode mnie

Zrobione.
Gabryś powolutku oswaja się z mieszkaniem.Towarzystwa kotów nie szuka jakoś specjalnie, ale się ich nie boi, mnie owszem.Bez paniki, ale strachu trochę jest, wolałby, abym była daleko.Zaczyna się bawić, dzisiaj wypróbował drapak.To bardzo grzeczny kotek, nie rozrabia, pięknie korzysta z kuwetki.Ma apetyt, co mnie ogromnie cieszy.Nie wiem, co mu było, ale najwyraźniej leki zadziałały i Gabryś jest w formie.

[felin]

Nauczy się od reszty towarzystwa, że Ty to samo dobro i szafarka smacznego żarełka

[ewar]

Chyba jednak będzie potrzebował więcej czasu, aby zaufać człowiekowi.Wieje przede mną, ale złapany jest bardzo grzeczny.Lubi towarzystwo kotów, obserwuje je i wiele się od nich uczy.Zaczynają go interesować zabawki, zrozumiał do czego służy drapak i że z parapetu jest fajny widok.
Gabryś dzisiaj dostanie ostatnią porcję antybiotyku, ale czuje się już naprawdę dobrze.Ma apetyt, wszystko mu smakuje, ale najbardziej surowe mięsko.Śliczny z niego kotek, ma taką nieco dłuższą sierść, błyszczącą i bardzo miłą w dotyku.
Wciąż wystawiam laurki moim kotom.Muszę.Dzięki nim mogę tymczasować, każdego nowego tymczasa przyjmują bowiem bardzo przyjaźnie, jakby cieszyły się, że jest weselej, czy jakoś tam.Nie narzucają się jednak.Gabrysia zostawiają w spokoju, pozwalają mu żyć jak chce, ale bawią się z nim, jeśli on ma na to ochotę.Gabryś nie chowa się po kątach, jest jeszcze nieufny, ale na pewno nie przerażony.

[ewar]

Gabryś jest coraz odważniejszy, coraz częściej się bawi, a dzisiaj nawet był na balkonie.Już nie chodzi na ugiętych nóżkach, ale mnie się boi.Powolutku mogę do niego podejść, kiedy leży na posłanku.Wtedy go głaszczę, mówię spokojnym głosem i kotek się rozluźnia.Uwielbiam go brać na ręce, jest taki malutki i milutki Ładnie je, na pewno troszkę jeszcze urośnie.Już wie, że miseczki ustawiam rzędem i jedna jest dla niego, nie ucieka więc do łazienki tylko je razem ze stadem.Wiem, że jest zarobaczony, chciałabym już wszystkie koty odrobaczyć, pora na to, ale nie podam mu trucizny tak szybko po chorobie, a nie ma sensu odrobaczać pozostałych, a jego nie.
Mój śliczny Gabryś

[jotpeg]

jasne, Gabryś musi dojść do siebie, i dopiero odrobaczanie.
śliczny, i taki puchaty, jakby z dłuższą sierścią

[violet]

cudaczek

[ewar]

Gabryś ma troszeczkę dłuższą sierść, ładną, miłą w dotyku.W ogóle ładny z niego kotek, ale jeszcze strachulec.Z kotami się dogaduje, mnie nadal się boi, ale powinno być coraz lepiej, zwłaszcza że już nie muszę podawać mu tabletek.

[ewar]

Pracuję nad Gabrysiem, już tak nie wieje przede mną.

[Arcana]

Faktycznie piękny z niego puchatek

[ewar]

Martwi mnie to, że Gabryś mało je.Poza tym zachowuje się normalnie, naśladuje inne koty.Właśnie teraz leży na moim nie pościelonym jeszcze łóżku

[ewar]

Jutro do weta Gabrysia boli przednia prawa łapka.Kuleje.To może być wszystko.Kaliciwiroza również, chociaż nadżerek nie ma, ale to może być dopiero początek.

[jotpeg]

o kurcze