Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

**Adopcje: 2 >>**

Co słychać? Lepiej trochę?

Lila i Stefcio tak.
Edzio wczoraj i dziś wymiotował. Kicha z krwią. Wg mnie antybiotyk Ceporex jaki dostał na kalici/kk nie działa. Dałabym mu znów Unidox,ale nie wiem czy nie zwymiotuje. Dziś podałam mu znów kropłówkę i conva. Dostaje też Biotyl na brzuszek. Nie wiem co dalej. Przestaję mieć pomysły.Siemię na brzuszek? Coś było jeszcze super ,ale zapomniałam.

Mam dość,wykończy mnie ich choroby,a jeszcze końca nie widać. Znów przyrzekłam sobie,że to ostatnie tymczasy.Muszę odpocząć.Także fizycznie,bo wciąż zmywam gluty zewsząd.Przebieram się z zagluconych rzeczy,zbieram pawie,piorę zabrudzone kocią biegunką ubrania.Wyłączyłam telefon na weekend.Nawet jeśli ktoś zadzwoni w sprawie Liluni,nie jestem w stanie przyjąć gości.

Na wymioty jeszcze Metoclopramid, pamiętam dawałam swojemu kotu.
Tylko chyba lepiej zastrzyk, bo tabletkę może zwymiotować

Biedny Edzio

Taki chory i nie je

Wyjdzie z tego, zobaczysz. Jak Lila i Stefcio.
Oby już nastąpił przełom.

Dostał w tygodniu Cerenię w iniekcji przeciwwymiotnie,ale myślałam o jakimś specyfiku na "złagodzenie" brzuszka. Zapomniałam co to było.Polecała mi kiedyś kobieta,którea leczyła kota z zpalenia trzustki tym właśnie.Kora wiązu to była? Stosował ktoś?

http://sklep.modernpet.pl/pl/suplementy ... wanie-50_g

Niestety, nie pomogę

Nie spotkałam się z tym.
Siemię lniane też powinno być dobre.

**Adopcje: 2 >>**

Jeszcze nie ogłaszałam Lilki, prosiłam, żebyś coś o niej napisała. Mogę polecać, jak ktoś dzwoni o innego kota.
Kciuki za Edzia i pozostałych biedulków :ok:

Lila ok.9-mczna drobna,łagodna koteczka (3kg). Bardzo proludzka,miziasta,przybiega na wołanie. To koci podrostek,więc uwielbia zabawę,noszenie zabawki-myszki w ząbkach,gonienie za piórkiem,tor z piłeczką itd. Jest energiczna i mimo ,że najdrobniejsza z 3 kotów,z którymi trafiła do dt potrafi sobie radzić z dużymi kotami :smokin:

W zabawie czasem podgryza rękę człowieka-normalne w jej wieku. Lubi surowe mięso wołowe,ale je też dobrą suchą karmę i słodką śmietankę. Lubi tulenie i noszenie na rękach ,potrafi też na nich zasnąć

Wysterylizowana,dwukrotnie odrobaczona,zaszczepiona,testy FIV/FELV ujemne. Dobrze dogaduje się z kotami,ale bywa dominująca. Nie boi się psa.Futerko ma wyjątkowo aksamitne w dotyku,głaskanie jej to największa przyjemność.
Nie do starszej osoby (bo młodziutka i energiczna,choć nie kotek-demolka :wink:

)

żadnej kory nie stosowałam, nie pomogę

na koci brzuszek może spróbuj helicid (substancja czynna polprazol) - kupisz w aptece bez recepty, 1/2 kapsułki z wodą do pysia 1 raz dziennie
hamuje wydzielanie kwasu, łagodzi zgagi, pomaga przy biegunce

Jasiowi dawałam swego czasu

a jak o korze przypomnisz sobie, to napisz proszę

W tym wątku o korze wiązu ktoś napisał o tanninalu.
Ten akurat używamy, dla kotów też, wetka poleca. Mam dobre zdanie.
Tylko to bardziej przy biegunkach.

http://herbapol.pl/produkty/taninal/

**Adopcje: 10 >>**

Miałam ostatnio kalici co koty kilka dni nie były w stanie jeść ,pić, stać, leżeć...
Dostawały Linco, nospę, torecan, tolfę lub metacan (zależy czy był steryd). Bo z reguły stosowany był na wejściu steryd . Ale daliście Zylexis więc steryd odpada. Wszystko było w iniekcjach. Część miała mega parchy część dopiero po 3-4 dobach. Gorączka stale wysoka. Spuchnięte stawy, gardło ,język. Zero kuwety, wszytsko robiły pod siebie bo nie były w stanie ustać. Każdy dotyk bolał.
W zapchany nosek kropiłam Otrivin dla dzieci by oddychać mogły. Jedna z kotem leżała na plecach z łapkami do góry bo tylko tak była w stanie wytrzymać ból.

Bardzo współczuję bo to straszna chroba.
Trzymam kciuki
:ok:

A wyszły wszystkie z tego calici?

Baltimoore pisze:W tym wątku o korze wiązu ktoś napisał o tanninalu.
Ten akurat używamy, dla kotów też, wetka poleca. Mam dobre zdanie.
Tylko to bardziej przy biegunkach.

http://herbapol.pl/produkty/taninal/

jakie dawkowanie dla kota?

Najlepsza jest Lila.Ona miała tylko kichanko,potem nie jadła 2 dni,co wpompowałam na siłę zwymiotowała+biegunka. Następnie jedna nadżerka przy nosku,albo ją którś zadrapał? Dostała antybiotyk Potencil.Pierwszy raz o nim usłyszałam. Dziś zaczęła się bawić.
Stefcio koszmarne nadżerki,kichanie,wypływ z noska parę dni.Teraz goi nadżerki przy nosku.On cały czas jadł,choćby troszkę i nie miał biegunek,ani wymiotów.Teraz troszkę świszczy od kataru.Ale jest aktywny i wychodzi na prostą.
Najgorzej Edzio.Nadżerki,na języku też jedna,wokół noska nadal sporo.Kicha nadal i pękają mu naczynka krwionośne,więc wydzelina jest z krwią.Do tego była biegunka,wczoraj i dziś rano nadal wymioty.Widać,że ciągle cierpi.Leży.Anybiotyk nie działa.Nadal z nim kiepsko.Oprócz kalici/herpesa ma coś z brzuszkiem.Przy tamtych wirusach koty nie wymiotują.Pierwszy raz kot z takimi objawami,jakby dwa choróbska połączone go dopadły.Bardzo mi go szkoda...

Kory wiązu nie stosowałam,obiło mi się tylko o uszy,że dobra. Tylko to i reszta o których piszesz Baltimoore chyba właśnie bardziej na biegunkę.Nie wiem już co podawać. Nie wiem czy siemię uda mi się wcisnąć

Boję się zasnąć,bo wczoraj i dziś zbudziły mnie jego wymioty.

Niech już wyzdrowieje,proszę

Ja taninal miażdżyłam tabletkę na proszek, mieszałam na łyżce z wodą, do strzykawki i do pyszczka, na oko.
3x dziennie przez 2-3 dni. Wyłapuje toksyny, chyba w tej ilości nie można przedawkować.

Biedny Edziu

Ten brzuszek to może od leków i całokształtu choroby, oby to tylko to.
Bardzo mocno trzymam kciuki :ok:

Jak Edziu? :201461

Jest coś lepiej?

Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Kto przegląda forum