
Zreszta , zależy też czego się szuka . Ale plecy są zawsze potrzebne

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
klaudiafj pisze:W Warszawie jest trudno o dobrą pracę?Przecież Warszawa to największe w Polsce możliwości
Ja planuje wynająć lokal, gdzie będę mogła swobodnie robić zdjęcia. Oglądałam prywatne lokale - jeden był idealny. Miał chyba 80 metrów. Facet powiedział, że nie mamy się martwić, bo się dogadamy, a jak zobaczyłam lokal a facet zaśpiewał cenę 3 tys złotych to prawie wyskoczyłam z butów i jeszcze bezczelnie rzekł z kpiną, że za grosze nie wynajmie. Jedyna moja nadzieja to lokal od miasta oczywiście sporo mniejszy i gigantycznie tańszy.
Ale jakbyśmy zakładały spółkę na miał to ja mogę robić zdjęcia
klaudiafj pisze:Jak masz możliwość rzucenia pracy i zajęcia się pomocą w firmie syna to jak najbardziej - wartoJeżeli to sprawi Ci radość, to nie ma na co czekać
klaudiafj pisze:Tak wiem
A jak nie mogłaś już tańczyć to dlaczego nie zostałaś w teatrze w jakiejś innej roli - prac różnych jest sporo
klaudiafj pisze:Aha rozumiem. A z perspektywy czasu jak oceniasz ten wybór - dobrze zrobiłaś?
klaudiafj pisze:Ja skończyłam szkoły ekonomiczne i właśnie z rachunkowości mam specjalnośćWięc dokładnie wiem czym jest taka praca
I faktycznie jest to dla ludzi poukładanych
ja jestem zbyt chaotyczna i czysta matematyka bez sztuki nie daje mi satysfakcji - oczywiście wiem też istnieje coś takiego jak księgowość kreatywna, (nie uczą tego w szkole), a księgowe parające się tą sztuką mają się za artystów
Ale to taki artysta jak z nauczyciela matematyki, który myśli, że rzędy liczb tworzą coś pięknego
Na te kierunki szłam z rozsądku i z nadzieją na pracę, ale w pewnym momencie zaczęłam odczuwać pewien rodzaj głodu - brakowało mi sztuki. Jako dziecko chciałam iść do szkół artystycznych, ale nie miałam odwagi. Po licencjacie rzuciłam wszystko i nie poszłam już na na magistra, ale do szkoły fotografii i potem do kolejnej i jeszcze na 2letni kurs fotografii.
Uważam, że lepiej być biednym artystą niż bogatym zgorzkniałym księgowym na przykład.
Moja księgowa jest księgową z pasji - to się czuje i wiem, że nigdy bym nie mogła pracować "z papierami" to by mi nie wystarczało. W poradni celebrowałam jak mi kazali zrobić druk z tabelkami. Robiłam to świetnie - to była jedyna sztuka jaką mogłam tworzyć hehe
Sorki, że tak o sobie, ale to też podobnie do Ciebie, bo Ty też tęsknisz do sztukiI też pracujesz w służbie zdrowia nie wiadomo dlaczego
Bunio& Daga pisze:Gosiaczku.Juz niedługo wiosna zacznie wygladac jak wiosna i zacznie sie wasz czas wyjazdów na działke.Dzisiaj przeszedł deszczyk i powietrze zaraz inaczej zapachniało.Na pewno tez tęsknisz za kawałkiem swojej ziemi.Juz niedługo
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 23 gości