
Bardzo ważne, że Kasia nie boi się Szarotki - jako wolnożyjąca mogła mieć różne doświadczenia z psami. Ale widać, że Kasia mądra jest i już zobaczyła, że Szarotka to taki "trochę inny kot", którego inne koty się nie boją

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze: (...)
Edit: no dobrze, przyznam się - najbardziej zauroczył mnie Nius-spojrzeniem i wymowną postawą, i w ogóle
Blekitny.Irys pisze:W domu Kasi cicho i spokojnie. W tle cichutko Mozart.
Kasia śpi, je, je, śpi i da capo.
A w oczach dwa znaki zapytania : czy ja tu zostanę? Na pewno? Ruda??
Blekitny.Irys pisze:Kasia coraz bardziej spokojna. Apetyt dopisuje.
Z kuwetką ok.
I najważniejsze - zwinięta w kłębuszek śpi mocnym snem w swoim kąciku i zupełnie nie reaguje kiedy przechodzę, coś w pobliżu robię.
A tak w ogóle to trafił mnie szlag i poryczałam się z bezsilności - 19 letni kot po siedemnastu latach adopcji wrócił do schroniska. Oddał go pan, bo jego mama już nie może dłużej zajmować się kocurkiem. Co oni oboje - Pani i jej kot teraz przeżywają? Po prostu chce mi się wyć.
viewtopic.php?f=1&t=171657&start=870
W moim słowniku nie ma wystarczająco obelżywych określeń na takie sq....ństwo.
Szlag, ja mam w obu domach 10 ogonów... nie mogę.
Coraz mniej we mnie zgody na ten świat. I coraz trudniej żyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 318 gości