Kot z nowotworem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 01, 2016 8:55 Re: Kot z nowotworem.

Wiesz Blue, jakos nie liczę teraz kasy.
A karma dla uczulonych na zboża. No i zboże karmi raka.

Byłam u dr. Micunia. Bardzo dobre wrażenia.
W przeciwieństwie do pani onkolog powiedział, że chemii nie poleca w jego przypadku. Nie ma to sensu.
Wszystko mi opowiedział.
Co ciekawe, a nie wiedziałam: leki p/bólowe kazał dawać po 3 dni z 1 dniowa przerwą. Antybiotyk pulsacyjnie - tydzień brac, tydzień przerwy.
I ogólnie kupa. 3 - 6 miesięcy maks.

A Samuel znowu nie je.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 01, 2016 9:30 Re: Kot z nowotworem.

Oby bylo jak najdluzej i jak najlepiej. Koty bywaja zadziwiajace i niech statystyka sie goni.

A Samuel moze sie najadl wczoraj za bardzo ;)

Za apetyt!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87919
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 01, 2016 9:56 Re: Kot z nowotworem.

Ofelia pisze:Wiesz Blue, jakos nie liczę teraz kasy.


Ależ to oczywiste - przez myśl mi nie przeszło Ci tego wypominać i sugerować że jest inaczej.
I naturalne jest że leczenie takich chorób jest koszmarnie drogie często :(
Nie pisałam tego w odniesieniu do Samuela i Ciebie.
Ale przecież to nie jest karma dla kotów z nowotworami, dobrana pod ich kątem, zaspakajająca ich specyficzne potrzeby.
To nawet nie jest karma dla zdrowych kotów - raczej i wyłącznie dodatek do niej - bo mocno uboga w ważne składniki. Za koszmarną cenę. To po prostu kawałeczek ugotowanej ryby z wywarem z tegoż gotowania.


W przypadku Samuela ważne jest by cokolwiek jadł.
Ale jednocześnie w chwilach gdy ma lepszy apetyt ważne jest by jadł wartościowo.
Karm bezzbożowych - ale pełnowartościowych jest dużo na rynku.
No ale wiadomo, u Samuela są problemy z apetytem. Jeśli to mu wchodzi - to i tak dobrze.

I ogólnie kupa. 3 - 6 miesięcy maks.


Przykro mi :(
Macie już wynik histopatologii?

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto mar 01, 2016 12:12 Re: Kot z nowotworem.

A, tak, są. Tak jak było do przewidzenia, płaskonablonkowy.

Dzisiaj dostał zylexis. Kroplówki z wit c wetka się boi ze względu na nerki... zobaczymy.

Znowu je.

Olat :D

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 01, 2016 12:52 Re: Kot z nowotworem.

Oby Wam tego dobrego czasu zostało jak najdłużej.

Limek swój czas wyczerpał ale pocieszam się, ze nie zna się na kalendarzu i dlatego dobrze się trzyma :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto mar 01, 2016 14:14 Re: Kot z nowotworem.

Właścicielom kociaków z rakiem rekomenduję kontakt z weterynarzem alternatywnym w Stanach.Mają tam sposoby,o których tutejsi nawet nie słyszeli.

Jen

 
Posty: 44
Od: Pt gru 18, 2015 21:09

Post » Wto mar 01, 2016 14:22 Re: Kot z nowotworem.

Jen pisze:Właścicielom kociaków z rakiem rekomenduję kontakt z weterynarzem alternatywnym w Stanach.Mają tam sposoby,o których tutejsi nawet nie słyszeli.

To znaczy?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87919
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 01, 2016 18:50 Re: Kot z nowotworem.

Własnie?

Pozamawiałam rózne karmy, jak głupia. Dzisiaj przyszedł kattovit energie plus. Samuel wciągnął aż mu się uszy trzęsły. Zamawiałam przed doedukowaniem się, że zboża dla raka są pozywne... a tam są, ale nie wiem ile. Dawać, nie dawać? Jak myślicie?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 01, 2016 18:57 Re: Kot z nowotworem.

Wazne aby jadł. Jak zaskoczy to zaczniesz dobierać bardziej leczniczo.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto mar 01, 2016 19:08 Re: Kot z nowotworem.

Sanofor jeszcze zamówiłam. I tłuszcz wołowy grau, ale on jest z glukozą, więc odpada.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto mar 01, 2016 19:12 Re: Kot z nowotworem.

Przyznam, ze jak Leos zaczal chorowac to dawalam mu co tylko chcial.
Leczylam go, ale jednoczesnie rozpieszczalam na maksa w ogole nie zwracajac uwagi na to, co jest zdrowe a co nie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87919
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 01, 2016 19:32 Re: Kot z nowotworem.

Gdyby to był mój kot i moje decyzje - dawałabym Samuelowi pożywne, wyskowartościowe, wysokoenergetyczne karmy.
Najlepiej gdyby ta energia pochodziła z tłuszczu, w większości karm wysokoenergetycznych źródłem kalorii niestety są węglowodany :(
Tak jakby producenci takich karm nie wiedzieli jaka jest specyfika metabolizmu kociego :(
U kotów z zaburzeniami trawienia, bardzo osłabionych to jest jeszcze do przyjęcia, taki szybki zastrzyk energii.
Więc nie do końca jest to złe.
Ale u większości kotów z nowotworami potrzeby są jednak trochę inne. Idealna jest dieta BARF - ale jestem ostatnia do namawiania Cię do niej w takim momencie, u starego kota który dotychczas jadł inaczej a teraz ma problemy z jedzeniem, jest słaby i paliatywnie chory.

I powracając do meritum mojej wypowiedzi - dawałabym Samuelowi wszystko co chce jeść - starając się by było pełnowartościowe.
Miało dobry skład, było urozmaicone, bogate w składniki pokarmowe.
Nie drążyłabym sprawy ewentualnych zbóż jesli karma składa się w większości z dobrych składników a Samuel zechce ją jeść.
Bo nic mu nie będzie z nieco spowolnionego wzrostu guzów - jeśli Samuel umrze z wycieńczenia :(
Ważne jest też by mu to jedzenie smakowało.
Możesz je wzbogacać odrobiną oleju z łososia jeśli masz (mogę Ci podrzucić trochę, właśnie zamówiłam, jutro będe miała świeżą butelkę) jesli zechce to zjeść albo podać mu kilka ml do pyszczka jesli pozwoli to zrobić spokojnie i bez walki.
To bardzo cenne kwasy omega - mają dodatkowe działanie przeciwzapalne - ale i źródło energii.


Widziałam że trochę się zdenerwowałaś moim komentarzem odnośnie podlinkowanej karmy - chcesz dla Samuela jak najlepiej i nie liczysz się z kosztami, oddałabyś mu serce .
Ale nie napisałam tego by cokolwiek Ci dogryźć - dla mnie zdrowe karmienie kotów jest bardzo ważne (acz bez przesady) i serce mnie boli że ktoś sprzedaje i wciska ludziom za grubą kasę karmę tak mało wartościową.
Owszem, tuńczyk sam z siebie jest zdrowy.
Bo ma pewne cenne składniki.
Ale nie ma masy innych.

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto mar 01, 2016 19:50 Re: Kot z nowotworem.

Karma specjalna dla kotów i psów z nowotworami, niskowęglowodanowa: http://sklep.mvet.pl/Walka-z-nowotworami/produkt.2302/

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto mar 01, 2016 20:59 Re: Kot z nowotworem.

zuza pisze:
Jen pisze:Właścicielom kociaków z rakiem rekomenduję kontakt z weterynarzem alternatywnym w Stanach.Mają tam sposoby,o których tutejsi nawet nie słyszeli.

To znaczy?

Zależy od rodzaju problemu,metody są różne.

Jen

 
Posty: 44
Od: Pt gru 18, 2015 21:09

Post » Wto mar 01, 2016 21:02 Re: Kot z nowotworem.

Bardzo enigmatyczne sa Twoje wypowiedzi. Rekomendacja to mocne slowo, mialas do czynienia z takim leczeniem? Znasz konkretnego weta? Napisz cos wiecej moze? Polecisz jakies strony, artykuly na ten temat?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87919
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości