Czesiaczkowy team

[marta-po]

Nie wiem co jest Fabiankowi. Myślałam, że złapał doła od zniewolenia na czas leczenia. Nie chce jeść. Wypuściłam go z klatki, żeby sobie pochodził, rozruszał się. A on usiadł nad inną kocią miską. Dużo pił. Bardzo długo. A teraz siedzi nad nią zawieszony.
Daje się głaskać odrobiną. Trzeba to robić bardzo ostrożnie, bo przekrzywia głowę i patrzy tym jednym okiem i kuli się, gdy wyciągam rękę. Dał się pogłaskać po grzbiecie. Bardzo wyczuwa się kręgosłup. Czyżby mu nerki siadały?

[marta-po]

Fabianka już nie ma. Rano chwiał się na łapach, później dostał jakiegoś ataku bólowego i bardzo płakał. Zawiozłam go na badania. Wyniki wyszły tragiczne, Siadły mu nerki + cukrzyca. Norma kreatyniny to 1 - 1,8. On miał 6,4. Mocznik nie zmieścił się na skali. Norma 25 - 70. On miał 405. Erytrocyty norma to 6,5 - 10. Fabianek miał 1,91. Wszystkie pozostałe wyniki również były dużo poza normami.
Nie było sensu dłużej go męczyć, bo umarłby z głodu. Nic nie chciał jeść. Transfuzjami i kroplówkami chwilowo by się mu pomogło. Chwilowo.
Dlatego on taki grzeczny siedział, bez energii, bo choroba była już w takim stadium.
A miał zostać rezydentem, bo miziać się ostatnio zaczął. Przecież wiadomo, że z tym jednym okiem już bym go nie wypuściła.

Dziękuję dziewczyny za pieniążki na operację oka Fabianka. Za to, że chciałyście mu pomóc. Jednak z taka chorobą nie da się wygrać.

Jakiś smutny ten mój nowy wątek. Ciągle smutne zdarzenia.

[Agneska]

(*)
Ech, te dzikusy tak łagodnieją w chorobie, tak nas urabiają i tak na krótko.

[Lidka]

[']

U nas tak było z Tiką.
Już nawet temperatury nie trzymała.
Ale wciąż nie mogę się z tym pogodzić.
To młodziutka koteczka była. Nie miała nawet 3 lat:(

[kotydwa12]

Przykro (*)

[lolav]

[*]

[ASK@]

Boże, tak mi przykro
[*]

Bieduś
Przytulam Marto

[Meteorolog1]

[ankacom]

Bardzo współczuję
Fabianku [*]

[marta-po]

Znalazłam takie zdjęcie Fabianka z jego grupką z szopki. Zrobione tuż przed złapaniem w grudniu, lub nawet tego samego dnia. Nie pamiętam.

Fabianek na pierwszym planie

[dorcia44]

Współczuje
[']

[Alienor]

Fabianku [*]
Bardzo Ci współczuję Marto.

[marta-po]

Marta, wyszło coś z tym domkiem, który do Ciebie odesłałam?

Niestety. Burasek był zaklepany. Czekał na sterylizację rezydentki, żeby teraz w marcu do niej dołączyć. Jednak dostałam wiadomość, że państwo znaleźli kota w śmietniku i przygarnęli go.

[Baltimoore]

Fabianku [*]
Biegaj szczęśliwy za TM
Tak mi smutno

[marta-po]

W szopce jest czarny, stary kocurek którego chciałabym zabrać w jakiejś tam przyszłości do siebie. Może po sezonie letnim. Na spokojną emeryturkę w cieple. Kolega Fabianka.
Widziałam też wczoraj tego nowego kota, co szopkę nawiedza. Koleżanka powiedziała, że to wiejski kocurek, nie karmią go co widać po tym jak łapczywie w szopce karmę wymiata.

Szykuje mi się adopcja dwupaku na środę. Czarnula - pingwinka i jeden z rudasków. Zaczipuję ich dzisiaj, bo w razie co, będzie to dla mnie większy komfort, że są zabezpieczone na wszelkie sposoby. Nie chcę przechodzić przez ten koszmar, jaki mam teraz z tym moim zaginionym byłym tymczaskiem, w tych Ławkach.