» Sob lut 20, 2016 9:25
Re: Migdałel. Morela + cukier + guz :(
Ja reagowałam - sądząc, że głośne danie do zrozumienia będzie powodem do zastanowienia się. Cały czas mówiłam do kotka, żałowałam ptaszka.. Potem jedna z pań, chyba technik, postawiła klatkę na tym samym stole. A potem powiedziała 'o, kotek sie uspokoił'. Pewnie, kotek tak, dziwne, że kanarek nie zszedł..
Oswoiłam glukometr. Wieczorem - ja, miałam 81 . Rano Morela dała sobie zmierzyć bez problemu - 252. Wysoko. O 200 mniej jednak niż wczoraj rano w gabinecie i już nie ma takiego apetytu. A weci wczoraj twierdzili, że jak jest taki cukier to nie ma mowy o podniesieniu w wyniku stresu, że nie można tego dzielić. Może nie można , może insulina i karma [nie wetyrynaryjna, nie] działa.
Morela jest od zawsze dość obsługiwalna, ale przeze mnie w domu. W lecznicy leży jak szmatka i daje się obracać na wszystkie strony.
Wetka - niespotykanie spokojny kot..
ja - sparaliżowany strachem,
wetka - nie, jest zupełnie wyluzowana.
A kot leży przyklejony do stołu tak ,że można nim kręcić jak bąkiem.
W domu obcinam paznokcie - nie gryzie , nie drapie, klnie i się usiłuje wyrwać. W gabinecie głosu nie wydaje.
Ale wet wie lepiej przecież.
Jednak jest słaba. Głównie leży, przemieszcza się tylko na inne miejsca.
Doczytałam,że robi się biopsję guzy nadnerczy, że sie usuwa. Ale może faktycznie w tym wieku i kondycji już nie.
I jeszcze takie zjawisko:
w kącie pokoju, od lat stoi transporter koci. Duża, miękka, tekstylna budka, rozkładana na zamki tak, że można na płask włożyć do koperty.
Duże wejście, okienka.. Może raz na pół roku ktoś do niej zajrzał na parę minut. Odkąd Morela w nim jeździ, to jak tylko wróci i stanie w pokoju, Migdał się do niego ładuje, układa kocyk po swojemu i praktycznie nie wyłazi. Do jedzenia i kuwety, pokręci się i wraca. Całą noc w nim spędza. Morela też sie nie boi transportera - przyniesiona wychodzi, ale stoi obok bez jakiś histerycznych objawów.
Dawno zauważyłam, że Migdał chętnie kładzie się tam gdzie Morela ma swoje ulubione legowiska . Teraz też próbuje np. poleżeć na posłanku pod stolikiem w pokoju, ale mówię mu, żeby tam się nie kładł. Morela przestała wchodzić na fotele, kładzie się pod stołem, pod fotelem i na dywanie puchatym w kuchni i tu różnie - pod stołem,pod krzesłem ale również rozwalona na brzegu, po którym się chodzi.
W sumie widać, że coś jest nie tak.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."