Stella i Ciri, dziewczyny z Dublina cz. 2 - do zamknięcia

Gosiu, to masz podwójny chór smiertelnie głodnych kotów :mrgreen:

u mnie tylko ta jedna, ona tak piszczy też jak się czegos przestraszy albo rano jak chce żebym się obudziła i ją przytuliła, rozbraja mnie to

Klaudia, dzisiaj w nocy sobie wypróbuję którąs z tych gier młodzieżowych :mrgreen:

Kotimont - jednak to siostry, nie ma bata :roll:

Mozemy sobie gadac co chcemy ale wszystkie co tu jestesmy uwielbiamy swoje kotki!!

Spokojnej soboty

No niestety i w tym nasze przekleństwo

Stella próbowała spać z Ciri (podejrzewam, że chodziło o zbawkę - królika, bo obie lubią się w niego wtulić, a nie o Ciri):

Z głupią miną posiedziała tak kilka minut i w końcu zrezygnowała:

Hahahha

jakbym widziała minę mojej kotki

Jeśli się zdarzyło, że połozyła się obok innego zwierzęcia, to była na siebie tak wściekła, że po kilku minutach rezygnowała :mrgreen:

Ale na filmiku widziałam, tak jakby Ciri robiła podchody do Stelli, żeby się właśnie obok Niej położyć. Może starsza siostra się przełamie i polubi takie przytulanki?

W sumie to ja nie lubię kotów

KatS pisze:No niestety i w tym nasze przekleństwo

Stella próbowała spać z Ciri (podejrzewam, że chodziło o zbawkę - królika, bo obie lubią się w niego wtulić, a nie o Ciri):

Z głupią miną posiedziała tak kilka minut i w końcu zrezygnowała:

Jakie słodkie, moje to dystans trzymają ale z Hugciem to Pusia się przytula

U mnie poczatkowo tez tak to wygladalo z tym spaniem... a potem..

hahaha

cud miód i orzeszki

Slicznoty!

Aia pisze:Hahahha jakbym widziała minę mojej kotki Jeśli się zdarzyło, że połozyła się obok innego zwierzęcia, to była na siebie tak wściekła, że po kilku minutach rezygnowała Ale na filmiku widziałam, tak jakby Ciri robiła podchody do Stelli, żeby się właśnie obok Niej położyć. Może starsza siostra się przełamie i polubi takie przytulanki?

One tak co i raz, jedna robi podchody do drugiej. Nawet teraz spią obok siebie, z tym, że jedna w pudełku, a druga zaraz obok

MaryLux pisze:W sumie to ja nie lubię kotów

No no no

ale chyba nie tych tutaj, hę?
:smokin:

Gosiagosia pisze:Jakie słodkie, moje to dystans trzymają ale z Hugciem to Pusia się przytula

Ooo jak miło :1luvu:

Hugo fajny chłopak, sama też bym się przytulała

PixieDixie pisze:U mnie poczatkowo tez tak to wygladalo z tym spaniem... a potem.. hahaha cud miód i orzeszki

Slicznoty!

No zobaczymy jak będzie

KatS pisze:
Aia pisze:Hahahha jakbym widziała minę mojej kotki Jeśli się zdarzyło, że połozyła się obok innego zwierzęcia, to była na siebie tak wściekła, że po kilku minutach rezygnowała Ale na filmiku widziałam, tak jakby Ciri robiła podchody do Stelli, żeby się właśnie obok Niej położyć. Może starsza siostra się przełamie i polubi takie przytulanki?

One tak co i raz, jedna robi podchody do drugiej. Nawet teraz spią obok siebie, z tym, że jedna w pudełku, a druga zaraz obok

Jedna do drugiej z taką pewną nieśmiałością :wink:

Ale może się przełamią. W końcu to świeżutka znajomość. A i Twoja dawna przyjaciółka Stella wróci :ok:

Zobaczymy... i tak nie jest źle między nimi, taka trochę trudna miłosć

A czy dawna Stella wróci, nie wiem - byłoby fajnie. Dzis rano się przyszła przytulić, tak mocno barankowała, że prawie mi amputowała ucho

jednak takie krótkotrwałe zrywy się zdarzają, zobaczymy jak długo będzie miła - prawdę mówią na cuda nie liczę.

Ciri demonstruje biały brzuszek (obok w pudełku widać łapkę Stelli - one własnie często tak spią, blisko, ale bezpiecznie rozdzielone):

KatS pisze:
MaryLux pisze:W sumie to ja nie lubię kotów

No no no ale chyba nie tych tutaj, hę?

Nie lubię. Bo je kocham

KatS pisze:Zobaczymy... i tak nie jest źle między nimi, taka trochę trudna miłosć

Ciri demonstruje biały brzuszek (obok w pudełku widać łapkę Stelli - one własnie często tak spią, blisko, ale bezpiecznie rozdzielone):

Trudna milosc? Kasiu! U Ciebie milosc kwitnie, Ciri jest malutka, wszędzie jest jej pełno, Stella nie ogarnia jak ktos moze tak sie panoszyć po jej domku? Jeszcze czasu potrzeba, chociaż wg mnie jest super :mrgreen:

U mnie jest trudna milosc, dosłownie, prują sie jak stare gacie :twisted:

czasami pióra lecą aż piszczy, ale co ja poradzę? Takie zycie :mrgreen:

spac nigdy nie spali ze sobą, chyba raz jak Fuks był mały, a tak to obsolutnie, Fuks od razu gryzie Molke :lol:

MaryLux pisze:
KatS pisze:
MaryLux pisze:W sumie to ja nie lubię kotów

No no no ale chyba nie tych tutaj, hę?

Nie lubię. Bo je kocham

Noooo tak już lepiej :mrgreen:

Moli25 pisze:Trudna milosc? Kasiu! U Ciebie milosc kwitnie, Ciri jest malutka, wszędzie jest jej pełno, Stella nie ogarnia jak ktos moze tak sie panoszyć po jej domku? Jeszcze czasu potrzeba, chociaż wg mnie jest super
U mnie jest trudna milosc, dosłownie, prują sie jak stare gacie czasami pióra lecą aż piszczy, ale co ja poradzę? Takie zycie spac nigdy nie spali ze sobą, chyba raz jak Fuks był mały, a tak to obsolutnie, Fuks od razu gryzie Molke

U mnie też pióra lecą i Ciri piszczy jak gumowa kaczuszka, jak ją Stella nieraz przycisnie do podłogi albo pacnie. Tyle że Stella jest z natury raczej łagodna, więc i nasilenie tych bijatyk jest mniejsze

Ciri to mały prowokator a potem robi aferę, ratunku biją mnie :lol: