Było sobie kotków pięć cz 8

Dzieńdoberek Kochani :1luvu:

Kotecki dziękują za życzenia :201494

wymiziałam, wygłaskałam je wczoraj czyli dzień jak co dzień

Dzisiaj jak wrócę wieczorem z pracy to pobawimy się w ganianego z towarzystwem

No wreszcie się ogarnęłam po tym przeziębieniu.
Paskudztwo obrzydlistwo a fuj.

A po tabletkach na kaszel dostałam powera :mrgreen:

ale już ich nie biorę bo ponoć narkotyczne jest :twisted:

No to super, że czujesz się już lepiej

Ja Cię ostrzegałam przed lekami na kaszel :ryk:

klaudiafj pisze:No to super, że czujesz się już lepiej Ja Cię ostrzegałam przed lekami na kaszel

no patrz ja nie wiedziałam że one takie super skutki uboczne dają :mrgreen:

No to teraz pewnie w aucie będziesz miała butelkę syropku, słomkę i siorb, siorb

klaudiafj pisze:No to teraz pewnie w aucie będziesz miała butelkę syropku, słomkę i siorb, siorb

i będę szybka jak błyskawica :ryk:

Aga,super, że się pozbierałaś! A teraz zamknij dzrzwi na kłódkę przed choróbskiem

Ja dziś piłam syropek na kaszel i po pierwszym łyku poczułam się wstawiona. Okazało się że ma prawie 10% alkoholu etylowego .

O, tak, niektóre medykamenty dają kopa! Jest cosik takiego na katar "clarinase". Zawiera pochodną adrenaliny. O czym się dowiedziałam dopiero później. Ale podejrzewałam, że coś jest nie tak, bo cały czas byłam wyspana, nie mówiąc o tym, że zrywałam się w środku nocy na równe nogi (dosłownie) i zastanawiałam się, dlaczego nie leżę tylko stoję...

Jak się miewa kotomstwo? Czarnidełko pozdrawia swoją koleżankę Koko :201461

Jakby tak policja po takim syropku na kaszel złapała to pewnie by wyszedł teścik pozytywnie :lol:

Ten alkohol jest teraz wszędzie :roll:

Ja nawet dzis w masce do stop znalazłam, a koty uciekły do innego pomieszczenia tak capilo spirytusem :twisted:

Dobrze że uciekły. Znam kotkę która pchała pychola do kieliszka z żubrówką :strach:

Ewa L. pisze:Ja dziś piłam syropek na kaszel i po pierwszym łyku poczułam się wstawiona. Okazało się że ma prawie 10% alkoholu etylowego .

e to bardzo dobry syropek :mrgreen:

MB&Ofelia pisze:O, tak, niektóre medykamenty dają kopa! Jest cosik takiego na katar "clarinase". Zawiera pochodną adrenaliny. O czym się dowiedziałam dopiero później. Ale podejrzewałam, że coś jest nie tak, bo cały czas byłam wyspana, nie mówiąc o tym, że zrywałam się w środku nocy na równe nogi (dosłownie) i zastanawiałam się, dlaczego nie leżę tylko stoję...

Jak się miewa kotomstwo? Czarnidełko pozdrawia swoją koleżankę Koko

e to muszę ten super specyfik zakupić :twisted:

coś dla mnie bo ja wiecznie nieprzytomna jestem :evil:

Dyźka ma trotyl w dupce :mrgreen:

normalnie roznosi ją :ryk:

MB&Ofelia pisze:Dobrze że uciekły. Znam kotkę która pchała pychola do kieliszka z żubrówką

Fuks ma słabość do piwa :piwa:

Było sobie kotków pięć cz 8

Kto przegląda forum